Do świetlic, oddziałów przedszkolnych i klubów młodzieżowych jest zapisanych ponad 1800 dzieci i młodzieży. Tam pomocą służą im pracownicy, wolontariusze i specjaliści.
Początki
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Pierwsze świetlice działające dziś w ramach sieci świetlic Caritas powstały samorzutnie, powoływane z inicjatywy księży proboszczów i grup charytatywnych działających przy poszczególnych parafiach, np. w Międzyrzeczu, Nowej Soli, Klenicy czy Sulęcinie.
Od 2001 r. działalność ta została usystematyzowana poprzez Środowiskową Sekcję Caritas Diecezji Zielonogórsko-Gorzowskiej na rzecz Dzieci i Młodzieży „Pomoc” powołaną przez bp. Adama Dyczkowskiego. Pierwszym koordynatorem Sekcji był ks. Andrzej Kołodziejczyk. Sekcja udziela pomocy w zakładaniu placówek opiekuńczych i koordynuje ich działania.
Był to czas intensywnego rozwoju Parafialnych Zespołów Caritas, które od końca 1998 r. - gdy został zatwierdzony statut PZC - zaczęły powstawać w wielu parafiach. Wraz z inauguracją działalności PZC były odkrywane problemy i potrzeby parafian. Wśród wielu zadań podejmowanych przez zespoły znalazło się m.in. wspomaganie dzieci i młodzieży. Była to również odpowiedź na problem ubóstwa materialnego i społecznego dotykającego najmłodszych. Dzieci po zakończeniu zajęć w szkołach nie miały miejsca, w którym mogłyby bawić się, odrabiać lekcje czy przebywać z rówieśnikami. Tę lukę wypełniać zaczęły świetlice, proponując ciekawy sposób spędzania wolnego czasu.
Dla dzieci
Świetlice są przeznaczone dla dzieci w wieku szkolnym ze szkół podstawowych i gimnazjalnych. Do świetlic przychodzą dzieci przeżywające różne trudności, np. samotność, nieobecność rodziców, ubóstwo, problemy w szkole itp., dzieci z rodzin objętych opieką ośrodków pomocy społecznej i inne. Obok świetlic, w ramach Caritas, działają kluby młodzieżowe, obejmujące programem uczniów szkół średnich, a także oddziały dla dzieci w wieku przedszkolnym.
Większość placówek Caritas jest otwartych od poniedziałku do piątku. Codziennie opieką jest obejmowanych ok. 1100 dzieci. Mają tu możliwość odrobienia lekcji, skorzystania z pomocy w nauce, rozwijania zainteresowań, dokształcania i mądrej zabawy. Świetlice zapewniają dzieciom bezpieczeństwo w czasie od zakończenia zajęć lekcyjnych do wieczoru.
Część placówek prowadzi także specjalistyczną działalność na rzecz dzieci i młodzieży. Z dziećmi pracują pedagodzy i logopedzi, socjoterapeuci i psychologowie.
W większości placówek Caritas dzieci są regularnie dożywiane. Z tej pomocy korzysta ponad 1000 dzieci. Opiekunowie zapewniają im minimum jeden posiłek dziennie. W 2009 r. w sumie wydano ponad 200 tys. posiłków.
Opieka
W działalność świetlic Caritas zaangażowanych jest blisko 500 wolontariuszy - osób bezpośrednio pracujących w placówkach jako opiekunowie podopiecznych. Placówki są prowadzone przez kierowników, z których większość, w miarę możliwości pozyskania środków od samorządów, jest zatrudniona - przeważnie w wymiarze części etatu.
Sztab wolontariuszy tworzą głównie emerytowani i czynni nauczyciele i studenci, ale także inni ludzie dobrej woli, którzy poświęcają dzieciom swój czas i zdolności.
W wielu placówkach działa coraz więcej młodych wolontariuszy, którzy kiedyś sami byli podopiecznymi, a dziś pomagają młodszym kolegom i koleżankom.
Finansowanie
18 placówek jest prowadzonych bezpośrednio przez Caritas Diecezji Zielonogórsko-Gorzowskiej, pozostałe przez Parafialne Zespoły Caritas.
Większość środków na ich działalność pochodzi z umów i dotacji pozyskiwanych przez Parafialne Zespoły Caritas i Caritas diecezjalną oraz z umów o realizację zadań publicznych zawieranych bezpośrednio z gminami lub poprzez komisje alkoholowe i ośrodki pomocy społecznej, a także z urzędami wojewódzkimi i marszałkowskimi, kuratoriami oraz starostwami. Orientacyjna wysokość tych umów to ok. 590 tys. zł w 2009 r.
Ważnym uzupełnieniem tych środków są zbiórki przeprowadzane przez PZC i Caritas diecezjalną, takie jak wielkanocny chlebek czy paschalik miłości, bożonarodzeniowa świeca (Wigilijne Dzieło Pomocy Dzieciom finansuje głównie letni wypoczynek) czy aktualny 1%, z którego są finansowane przede wszystkim remonty i doposażenia placówek. Równocześnie PZC we własnych parafiach przeprowadzają liczne, często zadziwiające pomysłowością zbiórki, festyny przedstawienia, z których ofiary w bardzo wyraźny sposób wzmacniają atrakcyjność świetlic.
W części placówek działalność jest wzmacniana także ofiarami Grona Wspierających Ubogich, o czym warto pamiętać, bo jest to forma zaangażowania dla tych, którzy nie mają czasu na czynną pomoc, ale którzy tak wiele mogą zmienić.
- Jeżeli ktoś pyta, jak wiele mogę zmienić czy jak wiele zmieniają świetlice - mówi Mateusz Szymański z Sekcji „Pomoc” Caritas diecezjalnej - odpowiadam: Winston Churchill powiedział kiedyś o demokracji, że jest ustrojem najgorszym z możliwych, ale lepszego nikt jeszcze nie wymyślił. Przenieśmy się teraz wzrokiem trzy, cztery akapity wyżej, tam, gdzie jest napisane, że wychowankowie wracają do świetlic jako wolontariusze. To jest sens świetlic - pomóc młodemu człowiekowi odwrócić pytanie, co ty możesz zrobić dla mnie, na - co ja mogę zrobić dla ciebie. To jest postawa dojrzałego człowieka, a to jest chyba celem mądrej edukacji. Czy o taką postawę łatwo, zapytajmy każdy sam siebie - proponuje Mateusz.