Reklama

VIII Pryzmat wyśpiewany

Niedziela legnicka 49/2010

VIII Festiwal Piosenki Studenckiej Pryzmat zakończony, nagrody rozdane. Przez 2 dni w PWSZ w Legnicy wystąpiło 5 solistów i 7 zespołów. Po pierwszym dniu przesłuchań do finału jury zakwalifikowało 3 solistów i 4 zespoły

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Tym razem poziom był bardzo wysoki, dlatego jurorzy nie mieli łatwego zadania. W ocenie postawiono mocny akcent na twórczość własną. W kategorii soliści zwycięzcą został Waldemar Walczak, który nie tylko dobrze zaśpiewał, ale też nawiązał wspaniały kontakt z publicznością. W kategorii zespoły zwycięzcą został zespół „Kawon”. Jego muzyka zachwyciła nie tylko jurorów, ale też publiczność. Jak mówi wokalistka Ania Grygiel, starają się pokazać swój własny styl muzyczny, który zbliża się do jazzu. Im też wręczony został zwycięski Pryzmat. W tym roku jury wyróżniło jeszcze czwarty zespół „Melody Lowers” za kreatywność sceniczną. Warto też dodać, że nagrodę publiczności otrzymał klerycki zespół „Semen”, który w finale zajął 3 miejsce. Na zakończenie VIII Festiwalu Pryzmat wystąpił zaproszony gość - Robert Kasprzycki.

Organizatorzy

Organizatorami legnickiego Pryzmatu są: Duszpasterstwo Akademickie i Stowarzyszenie Ikona, Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa i Legnickie Centrum Kultury. Pomysłodawca i „ojciec dyrektor” - ks. Jan Pazgan mówi, że festiwal ten jest coraz bardziej rozpoznawalny nie tylko na Dolnym Śląsku, ale i w całej Polsce. Każdego roku gromadzi coraz to nowych wykonawców, którzy przyjeżdżają nawet z odległych stron, aby zaprezentować swoje umiejętności. Na przestrzeni lat widać, że poziom artystyczny jest coraz wyższy. Wielu uczestników i finalistów Pryzmatu ma już na swoim koncie występy dla szerszej publiczności, a nawet nagrane pierwsze płyty.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Niełatwe zadanie jury

W tym roku najwyżej oceniana przez jury była twórczość własna. Z roku na rok coraz więcej młodych wykonawców prezentuje własne utwory z własną muzyką. Na czele jury już od 8 lat stoi Benedykt Ksiądzyna - dyrektor Legnickiej Orkiestry Symfonicznej. Z nieukrywaną radością powiedział: „Każdy festiwal to inna atmosfera, ale zawsze ma w sobie coś, co łączy wszystkie edycje - to pogoda ducha występujących na scenie. To coraz bardziej ambitna piosenka, czasem bardzo zabawna. My, jako jury, nie mamy łatwego zadania, bo wśród występujących są ludzie związani z muzyką, ze szkołami muzycznymi i amatorzy, którzy nie mają żadnego profesjonalnego przygotowania. Dlatego trudno jest nam przyjąć jakieś jedno kryterium oceny. Patrzymy na tekst, na muzykę i sposób prezentacji. W tym roku najwyżej oceniamy właśnie twórczość własną, a jest jej coraz więcej i to bardzo cieszy, bo młodzież śpiewa o tym, co czuje, dzieli się tym, czym sama żyje”. W jury zasiadał też Mikołaj Woubishet, znany aktor, pracujący m.in. w teatrze muzycznym. Swoją karierę sceniczną zaczynał również od festiwali, dlatego doskonale rozumie młodych wykonawców. - „Atmosfera na scenie jest wspaniała- przyznaje. - Momentami wciągam się w to, co się dzieje na scenie, klaszczę, tupię nogami, a zapominam, że trzeba coś zapisać na kartce, bo potem trzeba będzie ocenić występ. Tutaj, w Legnicy jestem na festiwalu pierwszy raz i bardzo dobrze się bawię. Festiwal Piosenki Aktorskiej we Wrocławiu, tak było w moim przypadku, stał się początkiem kariery, otworzył mi wiele drzwi. Myślę, że tak też będzie dla tych młodych ludzi, którzy tutaj się prezentują swoją twórczość. Legnicki festiwal nie ma jakiegoś wielkiego zasięgu, jednak może dać młodym wykonawcom pewność siebie, mobilizuje do pokazania się swojej twórczości, upewnia, że idzie się w dobrym kierunku. Z pewnością też, zwłaszcza w przypadku zwycięzców, może być ważnym punktem w CV w dalszej karierze muzycznej”.

Reklama

Wyśpiewać, co w duszy gra

Ks. Jan Pazgan nie kryje radości z tego, że młodzież szuka dobrych słów. Poprzez własne utwory młodzi chcą wyśpiewać to, co im w duszy gra. W wyśpiewanych tekstach czuje się wiele radości, entuzjazmu, zabawy, ale też refleksji, czasem bardzo głębokiej nad życiem i tym, co dzieje się w młodym sercu. Dla mnie to jest wielkie zaskoczenie, bardzo pozytywne. Bo wydaje się, że ta rzeczywistość wokół raczej trywializuje słowa, pomniejsza ich znaczenie i wartość, obniża kulturę słowa. A tutaj mamy tęsknotę za dobrym słowem, pięknym słowem! Festiwal pokazuje też, że zainteresowania muzyczne młodych ludzi są bardzo szerokie. Podczas tych festiwali mieliśmy do czynienia z różnymi gatunkami muzycznymi, była poezja śpiewana, szanty, piosenka turystyczna, refleksyjna, religijna, ale też i jazz, i mocne uderzenie rocka. To świadczy o ogromnym bogactwie ducha studentów. Ideą tego festiwalu jest pokazanie miejscowej publiczności właśnie takiego bogactwa.
Nazwaliśmy ten festiwal pryzmat - to urządzenie, które rozszczepia światło białe na całą tęczę kolorów, barw i właśnie tę różnorodność chcemy pokazać. A z drugiej strony ta różnorodność schodzi się razem w tym, co nazywamy kulturą, odkrywaniem piękna i dobra w człowieku. Mam nadzieję, że w naszym, niestety, coraz bardziej wulgarnym świecie młodzi ludzie będą zalążkiem prawdy i dobra. Kiedyś będą zajmowali różne stanowiska, pełnili odpowiedzialne funkcje i mam nadzieję, że nie zapomną, co teraz czują i o czym śpiewająi i że swojemu życiu nadadzą dobrego smaku. Mam nadzieję, że z tego klimatu coś w nich zostanie”.

Reklama

Podziękowania

Wielkie uznanie należy się wszystkim organizatorom i członkom Stowarzyszenia Ikona, którzy wykonali wielką pracę. To wiele miesięcy, wiele godzin poświęconych dla festiwalu. Nie może też zabraknąć słowa „dziękuję” dla sponsorów, bez których ofiarności nie można dzisiaj niczego dokonać. Ks. Jan z uśmiechem mówi, że wśród „mecenasów” jest wielu jego dawnych wychowanków, którym teraz w życiu powidło się. Najważniejsze jest to, że nie zapomnieli, że kiedyś sami byli młodzi, a dziś chętnie młodych wspierają. „To właśnie dzięki nim możemy już myśleć o 9 i jubileuszowym - 10 festiwalu” - dodaje ks. Jan.

Reklama

* * *

Ania Grygiel z zespołu „Kawon” - zwycięzcy w kategorii zespoły
Właściwie miałam wystąpić, jako solistka z towarzyszącymi mi muzykami. Ale ponieważ jest ich kilku, poproszono nas, żebyśmy wystąpili jako zespół. Zatem potrzebna była nazwa. W ciągu kilku chwil, spontanicznie ktoś rzucił nazwę „kawon” - to arbuz. Nasz zespół składa się z ludzi, którzy grają jazz. Ja studiuję jazz, podobnie nasz perkusista, pozostali członkowie też skłaniają się w tę stronę. Jest to muzyka inna niż ta w radio, do której jesteśmy na co dzień przyzwyczajeni. Ale ona wprowadza szczególny klimat i to nas w niej pociąga, i tym chcemy się dzielić z publicznością. Atmosfera na legnickim festiwalu jest wspaniała, potwierdzają to moi koledzy z zespołu, którzy przyjechali z Sosnowca i z Krakowa. Dla mnie ten występ był szczególnie ważny, ponieważ ja pochodzę z Legnicy. Chciałam sie podzielić tym, co robię, co już udało mi się osiągnąć. Zachęcam wszystkich śpiewający i grających do udziału w festiwalu. Czasem coś tworzymy dla siebie, do szuflady. Piszemy teksty, gramy. Taki występ może mobilizować do dalszej pracy, może utwierdzić w przekonaniu, że warto to robić nie tylko dla siebie, ale i dla innych”.

* * *

Waldemar Walczak - zwycięzca w kategorii soliści
Był w Legnicy już wcześniej, grał przed koncertem Jacka Kuleszy w Cafe Modjeska. Do występu w festiwalu namówiła go koleżanka, która jest w grupie organizatorów. Wcześniej słuchała jego piosenek, znała jego twórczość. Waldek zasadniczo gra w barach, dla małej publiczności, sam też organizuje festiwale dla młodzieży. Jako uczestnik rzadko występuje w konkursach. Tym razem jednak dał się namówić i to z najlepszym skutkiem. „Po dwóch dniach na scenie czułem się już jak u siebie. Atmosfera jest wspaniała, dobra organizacja. Wspaniała była też publiczność, choć może nie za duża, to jednak szybko można było z nią nawiązać kontakt”. Podczas ogłaszania werdyktu jury podkreśliło wielką umiejętność Waldka w nawiązywaniu kontaktu z publicznością. Bez problemu wciągał wszystkich w śpiew, klaskanie, we wspólną zabawę. Zachował też zimną krew, kiedy podczas piosenki finałowej w gitarze pękła mu struna. Zagrał i zaśpiewał do końca, co też zostało nagrodzone gromkimi brawami. Okazało się, że ta struna przyniosła szczęście - 1 miejsce i zwycięski Pryzmat.

Podziel się:

Oceń:

2010-12-31 00:00

Wybrane dla Ciebie

Jasna Góra: dziękczynienie za dar przyjęcia I Komunii Świętej

2024-05-15 17:34

Karol Porwich/Niedziela

Przyjeżdżają, aby podziękować za dar przyjęcia I Komunii Świętej. To czas dziękczynienia dzieci, ale i rodziców, katechetów, duszpasterzy - docierają na Jasną Górę ze wszystkich stron Polski.

Więcej ...

10 mało znanych faktów o objawieniach w Fatimie

Karol Porwich/Niedziela

Maryja ukazywała się w Fatimie raz w miesiącu od 13 maja do 13 października 1917 roku. Z objawieniami fatimskimi i ich historią związane są fascynujące fakty, wciąż niestety mało znane lub zapomniane. Przypominamy kilka z nich.

Więcej ...

Kard. Sarah do prezbiterów diecezji włocławskiej: bądźcie ludźmi Boga i ludźmi modlitwy

2024-05-16 19:49

Copyright Niedziela/Wlodzimierz Rędzioch

- Uważnie obserwujmy Kościół, jakim dzisiaj jesteśmy, a stwierdzimy, że on dużo mówi, a mało się modli. Zajmuje się sprawami niebędącymi w jego kompetencji, a zaniedbuje właściwą sobie misję, którą jest głoszenie Jezusowej Ewangelii - mówił kard. Robert Sarach do prezbiterów diecezji włocławskiej, przybyłych 16 maja do sanktuarium św. Józefa w Sieradzu.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Świadectwo: św. Andrzej Bobola przemienia serca

Kościół

Świadectwo: św. Andrzej Bobola przemienia serca

Św. Andrzej Bobola, prezbiter i męczennik

Wiara

Św. Andrzej Bobola, prezbiter i męczennik

Dopóki żyjemy to wiara i Ewangelia mają być głoszone w...

Wiara

Dopóki żyjemy to wiara i Ewangelia mają być głoszone w...

#PodcastUmajony (odcinek 16.): Śpij, Jasieńku, śpij

Wiara

#PodcastUmajony (odcinek 16.): Śpij, Jasieńku, śpij

Anioł z Auschwitz

Wiara

Anioł z Auschwitz

Świadectwo Raymonda Nadera: naznaczony przez św. Szarbela

Wiara

Świadectwo Raymonda Nadera: naznaczony przez św. Szarbela

10 mało znanych faktów o objawieniach w Fatimie

Wiara

10 mało znanych faktów o objawieniach w Fatimie

Nowenna do św. Andrzeja Boboli

Wiara

Nowenna do św. Andrzeja Boboli

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Wiara

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania