„Volto Santo”, chusta przechowywana w Manoppello, jest tkaniną z bisioru – morskiego jedwabiu, najcenniejszego materiału starożytności, ma rozmiary 17 x 24 centymetrów. Prawdopodobnie jest chustą, która leżała na głowie Jezusa złożonego w grobie. Ewangelia wg św. Jana (J 20,7) mówi, że chustę „leżącą nie razem z płótnami, lecz oddzielnie zwiniętą na jednym miejscu” znaleźli uczniowie, którzy weszli do pustego grobu po Zmartwychwstaniu Jezusa. Nie wiadomo, w jaki sposób wizerunek utrwalił się na chuście, gdyż morski jedwab nie przyjmuje żadnych substancji barwiących. Utrzymuje się, że jest to obraz z gatunku „ikon nie malowanych ludzką ręką”.
Według legendy król Abgar z Edessy, żyjący w czasach Jezusa, nawiązał kontakt z apostołami i poprosił ich o wierny wizerunek Jezusa. Otrzymał go w postaci przesłanej mu chusty. Z Edessy, dzisiejszej Ufra w południowo-wschodniej Turcji, relikwia trafiła do Konstantynopola, a stamtąd do Rzymu, co zostało udokumentowane w 708 r. Przez całe stulecia relikwie Weroniki były regularnie wystawiane i czczone w bazylice św. Piotra. W średniowieczu uchodziły za największą atrakcję dla pielgrzymów w watykańskiej bazylice. W 1300 r. relikwia była wystawiona podczas pierwszego jubileuszu w historii Kościoła, jako jeden z mirabilia urbis (cudów miasta).
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Z bazyliki św. Piotra zniknęła w 1527 r. podczas plądrowania Rzymu (sacco di Roma) lub podczas przebudowy bazyliki. Kolejna legenda mówi, że „Volto Santo” trafiło do Manoppello za sprawą „cudownej interwencji Niebios”: chustę Weroniki miał tu przynieść z Rzymu anioł. Najstarszy dokument potwierdzający obecność w tym mieście bezcennej Chusty pochodzi z 1645 roku. Ojciec kapucyn, Donato da Bomba, opisuje w nim dzieje Volto Santo na przestrzeni ponad stu lat. Na skutek kradzieży i złego przechowywania Chusta uległa w tym czasie poważnym zniszczeniom. Od całkowitego zniszczenia uratował welon doktor Donato Antonio De Fabritiis, który ostatecznie zdecydował się oddać relikwię kapucynom. W klasztorze „o. Clemente da Castelvecchio wyrównał jego postrzępione brzegi, a br. Remigio da Rapino rozpiął płótno na ramach z drewna orzechowego i umieścił je pomiędzy dwiema szybami”.
Pierwszy prawdziwą tożsamość tego wizerunku odkrył ponad 40 lat temu o. Domenico da Cese. Od tej pory „Volto Santo” zaczął poznawać cały świat. Od czasu, gdy o. Cucinelli przybył tam w 2004 roku, liczba pielgrzymów zdecydowanie się zwiększyła. To na jego zaproszenie do Manoppello przyjechał Paul Badde, żeby przygotować pierwsze wydanie swojej książki o Świętym Obliczu.
1 września 2006 roku o. Carmine witał papieża Benedykta XVI w progach sanktuarium. To była pierwsza modlitwa papieża po ponad 400 latach przed Świętym Całunem z Jerozolimy (Santissimo Sudario di Gerusalemme), jak był nazywany w Watykanie. Tydzień później sanktuarium w Manoppello otrzymało dekretem papieskim tytuł bazyliki mniejszej.
Dzieki pracy o. Cucinellego Święte Oblicze poznali ludzie w wielu miejscach poza Włochami. 16 stycznia 2020 roku spektakularna procesja w Rzymie wprowadziła kopię Świętego Wizerunku ponownie do Watykanu. O. Carmine ponownie przywrócił w Manoppello święto „Omnis Terra” (ostatnie było obchodzone w 1703 roku), jako trzecie święto związane ze Świętym Wizerunkiem w ciągu roku, razem z błogosławieństwem „Urbi et Orbi” udzielonym tą świętą relikwią.