Ksiądz Marcin Zdon „otarł się” - jak sam mówi - o teatr m.in. w tych największych ośrodkach - w Warszawie, Krakowie, Częstochowie i oczywiście w WSD w Kielcach, a także w Busku-Zdroju i Lelowie, gdzie był wikariuszem. Obecnie od czerwca pracuje w parafii Niepokalanego Poczęcia NMP w Chmielniku i swoją pasją do teatru zaraża mieszkańców miasteczka.
Próby do sztuki odbywają się dość intensywnie. W to artystyczne, lokalne przedsięwzięcie zaangażowani są mieszkańcy miasteczka od uczniów po emerytów, pracowników oświaty i kultury. Rzecz dotyczy na pewno historii Chmielnika i jednej z barwniejszych jej postaci, a scenariusz napisał artysta fotografik Andrzej Pęczalski, który zagra w sztuce, podobnie jak ks. Marcin. Wcieli się w… księdza.
Czy trudno było obsadzić role, zachęcić amatorów? Ależ nie, wszędzie są ludzie, którzy czują potrzebę większej aktywności życiowej, artystycznej, a przy tym chcą zmierzyć się ze swoimi słabościami. Dla wielu to prawdziwa pasja i realizacja marzeń może nawet sprzed lat. Martyna Zawierucha, która jest aktywnym uczestnikiem kółka teatralnego i zarazem aktorem spektaklu, nie musiała długo namawiać mamy Agnieszki i siostry Magdaleny, aby razem z nią podjęły przygodę zwaną teatrem. - Mama zawsze kochała teatr - wyznaje Martyna. Milena Ściana dodaje, że na zajęciach panuje miła atmosfera, a wszystko razem jest bardzo wymagające i kreatywne, np. praca nad mimiką, dykcją, przygotowanie pantomimy, etiudy teatralnej czy budowa figur scenicznych. Uczestnicy tych warsztatowych zajęć mają do dyspozycji salę lustrzaną w chmielnickim Domu Kultury, gdzie w tafli luster na bieżąco korygują swoje mankamenty i oceniają postępy. Ks. Marcin uważa, że praktyka teatru bardzo wciąga i otwiera przed człowiekiem różne możliwości: uczy spojrzenia na siebie z dystansem, a nawet z humorem, uwrażliwia na świat i drugiego człowieka, pomaga dostrzec własne fobie i słabości, ukierunkuje na ogólny rozwój. A jeśli zajęcia prowadzi ksiądz, to jest to też rodzaj świadectwa, choć ks. Marcin dystansuje się od ewangelizacji za wszelką cenę i na siłę. Na cotygodniowe próby kółka teatralnego przychodzi ok. 20 osób: uczniów szkół podstawowych, gimnazjów, liceów.
Swoje przedseminaryjne doświadczenia teatralne (ale i intensywne przeżywanie teatru w czasach WSD, po okiem np. Zdzisława Nowickiego i Anny Skaros) ks. Marcin Zdon łączy z pracą duszpasterską wszędzie tam, gdzie Opatrzność i Ksiądz Biskup go skierują. Tak było m.in. w Lelowie, gdzie od 2003 r. działał (i nadal działa) Teatr RamPam. W dorobku lelowskiego zespołu są głównie spektakle z zakresu zanikającej obrzędowości ludowej (która jest oczkiem w głowie ks. Marcina) oraz, poniekąd wpisane w ten koloryt, misteria bożonarodzeniowe i wielkopostne. Trupa intensywnie współpracowała z częstochowskim Regionalnym Ośrodkiem Kultury, odnosiła sukcesy w wielu przeglądach, miała dobry kontakt z ludźmi sceny, choćby z Markiem Perepeczką, który specjalnie przyjeżdżał do Lelowa na ich „Ciulim” i „Czulent”. Spektakle RamPamu były pokazywane i w Skale, i w Busku, a teraz powstaje teatr w Chmielniku. A że obrzędowość i tradycja miasteczka to wcale pokaźny potencjał, reaktywowany więc w Chmielniku teatr ma z czego czerpać. Premiera tuż, tuż.
Pomóż w rozwoju naszego portalu