Maj jest wyjątkowym miesiącem w roku. Spotykamy się na uroczystościach kościelnych, państwowych i rodzinnych. Te ostatnie to Dzień Matki i Dzień Dziecka. Dla Polaków rodzina jest najważniejsza. Dom to azyl, do którego wracają po ciężkim dniu pracy. Kobieta to nie tylko westalka domowego ogniska. Jej rola jest wyjątkowa w wychowaniu dzieci. Zawsze kochająca, wyrozumiała, pełna miłości. Daje poczucie bezpieczeństwa i jedyna wie, jak łagodzić napięcia i ukoić smutki. Święto mamy jest okazją do powiedzenia jej - dziękuję ci za całe dobro.
Wyjątkowy klimat miało spotkanie z tej okazji w Świetlicy Socjoterapeutycznej działającej przy parafii pw. NSPJ w Gryficach. Mają tu swoje miejsce dzieci z rodzin potrzebujących wsparcia. Ks. prob. Ireneusz Pastryk i zespół pedagogów z gryfickich szkół wiedzą, że dobro ich podopiecznych wymaga wielkiej troski. Dlatego robi wszystko, by na ich buziach zawsze gościł uśmiech. Udaje się to także przy wsparciu burmistrza Gryfic Andrzeja Szczygła, koordynatora GKRPA - Reginy Borowiak i wielu przyjaciół. To oni wspólnie z dziećmi, zorganizowali uroczyste spotkanie z okazji Dnia Matki. Byliśmy tam z mikrofonem Radia PLUS i możemy opowiedzieć o swoich wrażeniach.
- Zaproszone mamy troszkę nieśmiałe, ale dumne ze swoich pociech, przyszły z rodzeństwem naszych dzieci - mówi Monika, kierownik świetlicy. - Słodycze, własnoręcznie przygotowane upominki, życzenia, wzruszyły te panie i nas także. - W ich domach czasem brakuje chleba. Nie możemy ich tak zostawić - dodaje pani Regina. Uroczystość była wyrazem szacunku dla mam, którym życie nie szczędzi trosk i czasem zbyt mocno daje się we znaki. - Przychodzi tu dwójka moich dzieci. Bawią się, uczą i jestem o nie spokojna - mówi jedna z mam.
Dzieci przywitały swoich gości krótkim przedstawieniem. Trzeba jednak podkreślić, jak wiele pracy i czasu poświęciły przygotowaniom. Doceniły to ich mamy, bijąc brawa i trzymając kciuki za wszystkich małych aktorów. One wiedzą najlepiej, jakie bariery musiały pokonać, żeby wystąpić, nawet przed rodzinami. Wiele z nich ma problemy z mówieniem, zapamiętywaniem, dlatego to spotkanie było tak szczególne i wzruszające.
- Piosenki śpiewaliśmy razem - mówi pani Beata - jestem dumna z naszych maluchów - dodaje z uśmiechem.
Dzieci ofiarowały mamom kwiatki, które z wielką starannością same zrobiły. Widziałam, jak mamy dyskretnie ocierały niespodziewaną łezkę. Jest takie miejsce na świecie, gdzie życzliwość i spokój nie ma ceny - to dom z kochającą mamą i szczęśliwymi dziećmi. Doceniają to ci, którym tego, mimo starań, czasem brakuje…
- Chciałabym, żeby moja mama zawsze mnie kochała - mówi drobniutka ośmioletnia blondyneczka, zapytana, czego życzyłaby mamie z okazji jej święta.
A mamy pytane, czego życzyłyby swoim dzieciom, zgodnie odpowiadały: - Szczęścia, radości i… żeby choć troszkę bardziej nas słuchały… czyli normalnie, jak w każdym domu…
Pomóż w rozwoju naszego portalu