DOROTA ZAŃKO: - Dlaczego ludzie pielgrzymują?
ANNA PROKOP-WILK: - Pielgrzymowanie jest bardzo ważnym elementem naszej pobożności, wiary. Pielgrzymki znane są od zarania dziejów we wszystkich religiach. Stanowią wyraz człowieka poszukującego Boga w miejscach, gdzie objawiał się w szczególny sposób, gdzie mogli łatwiej odczuć Jego obecność, ale też znaleźć pokój, radość, miłość i nadzieję. Głównym szlakiem pątniczym na mapie pielgrzymowania chrześcijan od zawsze była Ziemia Święta. Kiedy zajęli ją wyznawcy islamu, miejscem docelowym pątników z krajów Europy stała się Hiszpania i grób św. Jakuba. Właśnie ten szlak wyznaczył dzisiejszą historię pielgrzymowania po Europie.
- Jakie jest zainteresowanie pielgrzymkami wśród mieszkańców Podkarpacia?
Pomóż w rozwoju naszego portalu
- To trudne pytanie, bo nie ma statystyk, porównujących ten ruch zwykły, turystyczny z pielgrzymkowym. Z mojego doświadczenia wynika, że jest spore. Bierze się to z charakteru takiej podróży. Pielgrzymki wyróżniają głębokie przeżycia duchowe, budowanie wspólnoty pomiędzy jej uczestnikami, codzienna Msza św., obecność księdza, wspólne śpiewanie. To bardzo zbliża pielgrzymów.
- Które sanktuaria cieszą się obecnie największą popularnością wśród pielgrzymów z naszego regionu?
Reklama
- Wśród pielgrzymek zagranicznych najpopularniejsza jest Ziemia Święta. Wyprawa do niej nazywana jest przez pątników pielgrzymką życia, najważniejszym wydarzeniem życia i najlepszym sposobem na bycie tak blisko Boga. Często odkładają pieniądze kilka lat na ten wyjazd. I wracają oczarowani tym miejscem, atmosferą. Głęboko przeżywają fakt, że 2 tys. lat temu chodził tymi drogami Jezus Chrystus. Dużym zainteresowaniem cieszą się też pielgrzymki do Guadalupe, gdzie szokuje wylewna pobożność Meksykan. W Europie najchętniej odwiedzanym miejscem są Fatima i Lourdes - ze względu na spektakularne nawrócenia tam osób. W Polsce takim miejscem jest Jasna Góra, przez pryzmat której mówi się w ogóle o wierze w Polsce.
- Czy pielgrzymki zmieniają ludzi?
- Na pewno, choć nie wszystkich. Jest taka zasada: im więcej człowiek z siebie daje na pielgrzymce, tym więcej z niej otrzymuje, czyli im lepiej się do niej przygotuje, np. przed wyjazdem do Ziemi Świętej przeczyta Ewangelię św. Łukasza, tym więcej zmienia się w jego życiu, a przede wszystkim on sam, i umacnia swoją wiarę.
- Pielgrzymka to dziś tylko dotarcie do miejsca kultu jako tego docelowego czy też przy okazji zwiedzanie?
- Na pewno dzisiaj pielgrzymowanie nie jest tylko odwiedzeniem danego sanktuarium. Oczywiście, jest to cel nadrzędny pielgrzymki, ale przy okazji zwiedza się różne inne miejsca. Nic nie stoi na przeszkodzie, by jadąc na pielgrzymkę do Rzymu, w drodze powrotnej spędzić 1 dzień np. w Rimini, czy będąc w Ziemi Świętej - nad Morzem Martwym. Poznanie kultury danego kraju jest wartością samą w sobie i nie jest sprzeczne z istotą pielgrzymowania.
- Pielgrzymi to ludzie …?
Reklama
- Nie ma stereotypu pielgrzyma. Dzisiejsi pielgrzymi to ludzie w każdym wieku, o każdej zasobności portfela, to często ludzie młodzi po 20. roku życia, rodziny z małymi dziećmi. Osoby starsze jeżdżą na pielgrzymki poza okresem wakacyjnym, bo mają więcej wolnego czasu. To ludzie o różnym stopniu wiary. Łączy ich potrzeba wspólnoty, empatia w stosunku do innych, uczciwość. Pielgrzymi są mniej nastawieni na konsumowanie podróży, a bardziej na dawanie z siebie, są bardzo wyrozumiali.
- Jak odpowiednio się przygotować do takich wyjazdów?
- Przygotowanie pątników do pielgrzymki wynika w znacznej mierze z profesjonalizmu organizatora. Dobry organizator musi się spotkać z taką wspólnotą przed wyjazdem, musi zadbać o to, by pielgrzymi byli przygotowani na ten wyjazd duchowo, przypomnieć o spowiedzi. Jadąc na pielgrzymkę, warto sobie uświadomić, że nie jedziemy sami. Tu się jedzie grupowo, jedzie się budować wspólnotę. Dlatego naszą indywidualność trzeba zostawić w domu, a na pielgrzymkę zabrać ze sobą dobre słowo i dobry humor..
Bardzo ważne są spotkania popielgrzymkowe, w celu podsumowania wyjazdu - co ciekawe, ta inicjatywa wychodzi od samych uczestników.