- Duchowo chcemy, by ta Eucharystia była przy łóżku ojca Kazimierza. Z taką duchową świadomością chcemy być przy Panu Jezusie i czuwać. Dla wielu osób Kazik był tym, który wskazywał, jak iść. Był tym, który ratował, który dawał siły w konfesjonale, w rozmowach. Ta wdzięczność którą macie w różnych miastach wobec tego, co Kazik zrobił jest niesamowita. – mówił proboszcz Sanktuarium Najświętszego Imienia Jezus, który sprawował Eucharystię w domu zakonnym oo. Jezuitów.
W transmitowanej Mszy Świętej wzięło udział kilka tysięcy ludzi. Dodatkowo parafianie zorganizowali czuwanie nocne, poprzez wpisywanie się na listę interentową. Po dwie a nawet trzy osoby mogły co pół godziny czuwać duchowo przy ojcu Kubackim. To niezwykłą inicjatywa podjęta przez ludzi, którym bliski był o. Kazimierz.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
- Dzisiaj w różnych momentach się wzruszałem, słysząc jak ważny jest w waszym życiu. To dobry duch, którego przynosił Duch Święty, którego nam dawał. Chcemy się uśmiechnąć to Kazika – podkreślił o. Remigiusz Recław.
Na zakończenie liturgii kaznodzieja podziękował za zgromadzenie się na tej Eucharystii oraz zachęcił do nocnego czuwania modlitewnego.
4 listopada w nocy o. Kubacki zmarł. Uroczystości pogrzebowe zaplanowane są na dzień jutrzejszy i będą trwały cały dzień.