Reklama

Z miłości do ludzi

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jak wielkie trzeba mieć serce, jak wiele wykrzesać sił, by móc z oddaniem służyć ludziom chorym. Dobrze, że w dwudziestym pierwszym wieku nie brakuje ludzi niosących z miłością pomoc bliźnim. Założyciel Zgromadzenia Sióstr Franciszkanek Rodziny Maryi św. abp Feliński mawiał: „Miejmy współczucie i miłosierdzie dla ułomności bliźnich, a Pan ulituje się także nad nami”. W wałbrzyskiej dzielnicy Sobięcin przy ul. Zachodniej 17 siostry franciszkanki już od ponad 65 lat niosą pomoc ludziom chorym, samotnym, starszym i dotkniętym różnymi ułomnościami.

Trudne początki

Reklama

Zakład powstał w1946 r. pod nazwą „Dom Opieki dla Dorosłych”. Nazwę swą przejął jako pierwowzór z terenów wschodnich, skąd został repatriowany do Wrocławia. Chorymi w liczbie pięciuset siedemdziesiąt osób, przybyłymi ze Lwowa, opiekowały się dwie siostry: s. Maria Zubek (późniejsza kierowniczka zakładu i długoletnia pielęgniarka tegoż zakładu) i s. Magdalena Hęclik. Pod opieką tych pielęgniarek przyjechało 57 chorych repatriantów do Wałbrzycha, którym opieka społeczna przydzieliła budynek przy ul. Zachodniej 17. Do przyjazdu repatriantów dom ten zamieszkiwali Niemcy - starcy. Cały dom był w opłakanym stanie; nie dość, że był obskurny, brudny, to jeszcze cały zapluskwiony. Przez kilka pierwszych miesięcy cały personel przy pomocy zdrowszych i silniejszych podopiecznych pracował z całym zapałem nad przeprowadzeniem należytego porządku.
W roku 1947 zakład został przekształcony na „Dom Rencistów”. W dwa lata później, według relacji wieloletniej pielęgniarki s. Magdaleny Hęclik, został ogrodzony siatką. Początki były bardzo ciężkie, dotkliwie dawał się we znaki brak pomieszczeń na ziemniaki, jarzyny i węgiel. Dopiero w 1951 r. zbudowano budynek gospodarczy, który sprostał wymaganiom, a nawet miał pomieszczenie na chów tuczników.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Współczesność

Reklama

Zgromadzenie Sióstr Franciszkanek Rodziny Maryi zostało założone przez św. Zygmunta Szczęsnego Felińskiego w 1857 r. Siostry na wzór Maryi wielbią Boga modlitwą i podejmują różnorodną działalność apostolską w duchu ewangelicznej miłości, franciszkańskiej radości, prostoty i pokory. Wychowują, nauczają dzieci i młodzież w przedszkolach, domach dziecka, w szkołach. Służą także chorym w szpitalach i domach starców. Pomagają w duszpasterstwie parafialnym jako organistki, katechetki i zakrystianki. Pieczę nad domem w Sobięcinie sprawuje od 1999 r. dyrektor s. Anna Rucka. - Broniłam się przed przyjazdem do Wałbrzycha - opowiada s. Anna. - Z Krakowa miałam blisko w góry, często zapuszczałam się do Zakopanego, lubiłam górskie wędrówki. Kiedy okazało się, że Wałbrzych leży tak malowniczo wśród gór, zrobiło mi się jakoś lżej i radośniej. W 1991 r. osiadłam tutaj.
Siostra Anna to niezwykle energiczna i pełna entuzjazmu osoba, wszystkiego dopilnuje, doglądnie. Dom jest wzorowo prowadzony, do starej części budynku został dobudowany nowy. Dzięki temu schronienie i opiekę znajduje 48 podopiecznych. Przeważają kobiety, mężczyzn jest zaledwie czterech. Najstarsza podopieczna p. Ludmiła Krugła ma 101 lat. Siostra dyrektor zatrudnia pracowników administracyjnych, pracowników opieki terapeutyczno-opiekuńczej, są również pracownicy gospodarczy. Podopieczni znajdują się pod opieką lekarską i psychologiczną.

Pięć aniołów

Przed kilku laty s. Anna przeszła udar, lewą stronę twarzy sparaliżowało, przeszła długotrwałą rehabilitację, na nowo uczyła się mówić. Operowano siostrze również oko, miała w nim dziurę. Teraz jest już w pełni sił, nie zwalnia. - Po tych doświadczeniach, musiałam w ciągu dnia położyć się na godzinkę, później już mogłam normalnie funkcjonować - dzieli się. - Czasami jest mi ciężko, ale moja siła w Bogu - dodaje skromnie. W domu jest w sumie 5 sióstr. Przełożona s. Bronisława w Sobięcinie zamieszkuje od siedmiu lat. Pomaga w administrowaniu i prowadzi sprawy kadrowe. Skromna, pogodna kobieta. Szefową kuchni jest s. Barbara, niestety, chwilowo złożona grypą. Do modlitwy zachęca s. Genowefa od 13 lat w domu, wszędzie jej pełno, a to przysiądzie na łóżku chorej podopiecznej, pociesza kogoś smutnego, przytuli, poczyta książkę. O godz.15 odmawia Koronkę, zachęca do modlitwy na Różańcu. - Jesteśmy dla nich całym światem - wyjaśnia. - Często jedyną rodziną, najbliższymi osobami na świecie. Pocieszamy, wlewamy w serca nadzieję. Nie możemy okazywać słabości, siłę czerpiemy w kaplicy na modlitwie, od Jezusa. Pielęgniarką oddziałową jest s. Maria, troskliwa i pogodna. Dogląda i opiekuje się chorymi i ułomnymi. Część z podopiecznych już nie podnosi się z łóżek. Wymagają całkowitej opieki. Mówiąc wprost, wszystko trzeba przy nich robić.

Ukryte talenty

Moja wizyta w domu wprowadza lekkie poruszenie, podopieczni spoglądają na mnie i aparat fotograficzny, ale po chwili rozmowy przełamuję lody. - Mam na imię Klara - odpowiada niewidoma filigranowa kobieta. - Ćwiklińska - dodaje. Kiedy zauważam, że jak ta znana artystka, uśmiecha się. Pani Klara w domu jest od lat pięćdziesiątych, bardzo utalentowana, praktycznie gra na wszystkich instrumentach. Kiedy s. Genowefa podała jej ustną harmonijkę, zagrała dwie kolędy bez żadnej nutki fałszu. - Ma idealny słuch - podpowiadają siostry. - Moja mama również grała - zauważa pani Klara. - Podobało się - pyta po chwili. - Bardzo - odpowiadam, w czym wtórują mi inni, nagradzając ten krótki koncert oklaskami. Na twarzy Klary gości uśmiech. - Czytam regularnie „Niedzielę” - mówi p. Cecylia Zalis. Chętnie ustawia się do wspólnej fotografii, kiedy okazuje się, że jestem z redakcji jej ulubionej gazety. Pani Cecylio, pozdrawiamy i dziękujemy za życzliwość.

Siła w modlitwie

Podopieczni sióstr mają bardzo dobre warunki, często dużo lepsze niż w poprzednich miejscach zamieszkania. - To ciężka służba - mówi s. Anna. - To są tylko ludzie, ich samotność, życiowy bagaż doświadczeń, tęsknota za bliskimi, choroby i ułomności chwilami przeradzają się w pretensje do nas. Rozumiemy to, ale bywa, że jest nam z tym ciężko. Pracownicy idą po dyżurze do domu, do swoich spraw, rodzin, my tu jesteśmy przez cały czas, my i nasi podopieczni. Siłę czerpiemy z modlitwy, codziennej Eucharystii, każdego dnia tak właśnie rozpoczynamy dzień. Proboszcz sobięcińskiej parafii pw. św. Józefa ks. Tadeusz Wróbel z oddaniem nam służy. Jesteśmy mu bardzo wdzięczne. S. Anna pytana, czego im brakuje, nieśmiało wymienia środki chemiczne. - Zawsze mało jest proszku do prania, papieru toaletowego, płynów do toalety itp. Jeśli ktoś może podarować, bardzo dziękujemy. Nie tego najdroższego towaru, ale tego tańszego - dodaje. Na koniec wizyty całuję dłonie siostry przełożonej i siostry dyrektor, w ten sposób pragnę okazać najwyższy szacunek i wdzięczność za ich niestrudzoną postawę, świadectwo wiary i miłości.

Podziel się:

Oceń:

2012-12-31 00:00

Wybrane dla Ciebie

Polacy najliczniejszym krajem na 48. Europejskim Spotkaniu Młodych

2025-12-23 09:51

ks. Tomasz Sokół / Polskifr.fr

Będzie to niezwykłe pięciodniowe wydarzeni, w którym biorą udział młodzi ludzie w wieku od 18 do 35 lat z całej Europy i nie tylko. Wśród zaproszonych młodych i tych, którzy się zapisali, są również osoby z Ameryki Południowej, Północnej, z Bliskiego Wschodu, z Azji czy z Afryki, jednak najwięcej będzie Polaków. Jesteśmy najliczniejszym krajem, pierwszym językiem, podczas tego spotkania - wskazał brat Maciej z ekumenicznej, monastycznej Wspólnoty z Taizé.

Więcej ...

Modlitwa św. Jana Pawła II o pokój

Karol Porwich/Niedziela

Więcej ...

Polonez Boga. Królowa polskich kolęd

2025-12-23 20:07

Red

Tajemnica tej kolędy nie kończy się na historii. „Bóg się rodzi” nie jest tylko opowieścią o Betlejem sprzed dwóch tysięcy lat, ani tylko o Polsce sprzed wieków. Śpiewając ją, wyznajemy coś bardzo osobistego: że Bóg wciąż może rodzić się w ludzkim sercu.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Nowenna do Dzieciątka Jezus

Wiara

Nowenna do Dzieciątka Jezus

Kalendarz Adwentowy: Gdy rodzi się posłaniec łaski

Wiara

Kalendarz Adwentowy: Gdy rodzi się posłaniec łaski

Ks. prałat Henryk Jagodziński nuncjuszem apostolskim w...

Niedziela Kielecka

Ks. prałat Henryk Jagodziński nuncjuszem apostolskim w...

Nowenna do Świętej Rodziny

Wiara

Nowenna do Świętej Rodziny

Oświadczenie rzecznika prasowego archidiecezji...

Kościół

Oświadczenie rzecznika prasowego archidiecezji...

Komunikat rzecznika kurii diecezji radomskiej ws. ks....

Wiadomości

Komunikat rzecznika kurii diecezji radomskiej ws. ks....

Kalendarz Adwentowy: Sprawiedliwy Potomek, Bóg-z-nami

Wiara

Kalendarz Adwentowy: Sprawiedliwy Potomek, Bóg-z-nami

Kalendarz Adwentowy: Wdzięczność, która oddaje wszystko

Wiara

Kalendarz Adwentowy: Wdzięczność, która oddaje wszystko

Kalendarz Adwentowy: Znak Emmanuela w sercu Maryi

Wiara

Kalendarz Adwentowy: Znak Emmanuela w sercu Maryi