Chrystusowy krzyż od wydarzeń Wielkiego Piątku dokonuje niezwykłych cudów przemiany ludzkiego serca. Ten tak niezwykle wyrazisty znak wiary stał się wyznacznikiem postaw i konsekwencji w dawaniu godnego świadectwa wobec skomplikowanego świata. Dlatego peregrynacja po zachodniopomorskiej ziemi, a także i wodzie - jak się za chwilę okaże - przynosi niebywale budujące postawy, które podkreślają charyzmat świętości przebijający z tajemnicy krzyża. O prawdziwości tak postawionych tez można było przekonać się w czasie odwiedzin Relikwii Krzyża Świętego w kolejnej parafii dekanatu Szczecin-Dąbie, a więc w Załomiu, we wspólnocie pw. Przemienienia Pańskiego. Jest to najstarsza w tej części parafia, gdyż powstała 25 grudnia 1987 r. na terenie bardzo dynamicznie rozbudowującego się osiedla w Załomiu. Dzielnica ta swoją prosperitę zawdzięczała przez długie lata słynnej w całej Polsce Fabryce Kabli „Załom”. Twórcą tej wspólnoty był śp. ks. Czesław Wich, długoletni dziekan w Dąbiu. Odpowiadał za parafię do 1989 r., gdy na dwa lata odpowiedzialność za dalszą organizację struktur parafii przejął ks. Andrzej Rasiński. Jego następcą był przez kolejne 6 lat ks. Roman Dutko, którego na rok zmienił na urzędzie ks. Zbigniew Tyszkiewicz. Przez kolejnych 12 lat, do roku 2010, proboszczem w Załomiu był ks. kan. Marek Piotrowski, który wniósł wiele cennych akcentów duszpasterskich w czasie swojej posługi. Od niemal dwóch lat proboszczem jest ks. Piotr Leśniak, znany w całej archidiecezji animator kultury muzycznej, który swą bogatą osobowością i niekonwencjonalnymi inicjatywami niezwykle ubogacał przez wiele lat uroczystości w bazylice archikatedralnej. Nie inaczej jest w jego pierwszej placówce proboszczowskiej. Dostrzec to można było podczas minionej peregrynacji Krzyża Świętego, która odbywała się tutaj w dniach 25 maja - 1 czerwca 2012 r.
Nasza redakcyjna wizyta w parafii załomskiej przypadła w specyficznym momencie. Krzyż z kaplicy brzozdowieckiej z Kamienia Pomorskiego przebywał właśnie w Czarnej Łące, malowniczej miejscowości położonej tuż przy jeziorze Dąbie. W ostatnich tygodniach liberalne media przypuściły ostry atak na postawioną na prywatnym terytorium kaplicę w formie brezentowego namiotu. Konsekwencją tego była decyzja władz budowlanych, aby rozebrać tę budowlę. Ale krzyż zwycięży najtrudniejsze sytuacje. Działka jest już własnością parafii i za jakiś czas rozpocznie się budowa kościoła dla tutejszych wiernych, którzy z odwagą, i heroizmem dali wspaniałe świadectwo wiary, a w czasie pobytu Krzyża Świętego, mimo niekorzystnej pogody, wytrwale modlili się w tym nietypowym kościele. Byłem zbudowany ich postawą, zaangażowaniem w prowadzenie modlitw i szacunkiem, jakim otaczali krzyż i swojego ks. proboszcza. Szczytem tej postawy było wieczorne przeniesienie krzyża do kościoła parafialnego w Załomiu, które odbyło się drogą wodną, w łódce, która przepłynęła przez jezioro na wysokość Załomia, dokąd dalej pieszo przeniesiono znak zbawienia. Wzruszającym akcentem tego transportu było wysłuchanie odtwarzanej z łodzi stojącej na jeziorze jednej z homilii bł. Jana Pawła II.
W rozmowie ks. Piotr podkreśla wyjątkowość swoich parafian. - Ich jednoznaczność postaw i solidarność są darami Boga - mówi ks. Piotr Leśniak. - Czarna Łąka jest ewenementem, który zaznacza, że wiara, poczucie wspólnotowości i miłość do krzyża zwyciężą wszelką złą propagandę. Dzień wcześniej krzyż przebywał w Pucicach, gdzie nie ma kościoła, ale do północy wierni trwali przy nim w wiacie na tutejszym placu zabaw dla dzieci. Zresztą całe odwiedziny krzyża były dla parafii czasem zwielokrotnionej modlitwy i podejmowania wielu pozytywnych decyzji na zmianę swego postępowania. W programie mieliśmy znaczące akcenty, które miały nas integrować. Były to m.in.: sobotni nocny koncert uwielbienia, seans znanego filmu „Pasja”, Drogi Krzyżowe w intencji ludzi cierpiących, całonocne czuwanie przy krzyżu Jerycha Różańcowego. Na długo w pamięci parafian pozostanie także Msza św. Rodzin, która połączona była z odnowieniem przyrzeczeń ślubnych i dotknięciem do krzyża obrączek małżeńskich. Śpiewaliśmy także u stóp krzyża znany, starożytny Maryjny Akatyst. Zwieńczeniem obecności krzyża w naszej parafii były piątkowe odwiedziny u chorych z posługą sakramentalną, połączone z udzieleniem błogosławieństwa Relikwiami Krzyża Świętego - dodaje ks. Piotr Leśniak.
Pomóż w rozwoju naszego portalu