Reklama

Usługi pogrzebowe Kościoła?

Niedziela Ogólnopolska 12/2000

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Szkoda, że fala dyskusji, jaka w miesiąc po pogrzebie Jerzego Waldorffa ogarnęła polskie media, zamknęła się do problemu wysokości i stosowności pobranych opłat cmentarnych. Trudno dziwić się tym mediom, które żyją z - i dla sensacji. Ale szkoda, że ani czasopisma z zasady poważniejsze, ani duchowni w nich pisujący nie dostrzegli w tym przypadku "czubka góry lodowej" innego problemu. Poważniejszego, trudniejszego i obawiam się, że - przy jego utrwaleniu - o wiele bardziej dla obrazu przyszłości Kościoła bolesnego w skutkach, aniżeli zarzut braku wyczucia i wyobraźni co do pieniędzy. Problemu, który już kilkakrotnie - wywołując emocjonalne dyskusje nawet w skali ogólnopolskiej - pojawiał się przy okazji pogrzebów osób publicznie znanych. Problemu, który - chociaż nie w każdym przypadku z takich samych przesłanek wyrastał - sprowadzał się do tego samego pytania: co jest racją pogrzebu religijnego osób publicznych, czy przynajmniej szeroko znanych, które za życia słowem (także za pośrednictwem mediów) i czynem powszechnie znanym dystansowały się od wiary i płynących z niej, choćby elementarnych, zobowiązań?
Lekarz, nie tylko nie odżegnujący się od aborcji, ale publicznie deklarujący, że dla ominięcia jej zakazu wpisuje inne rozpoznanie lekarskie; przywódca gangu zastrzelony w lokalu agencji towarzyskiej; inny mafioso zastrzelony podczas weekendu z "przyjaciółką"; parlamentarzysta z całą świadomością głosujący za ustawą legalizującą aborcję; intelektualista trwający w wieloletnim związku homoseksualnym i raz po raz deklarujący, że nie ma Boga; człowiek przez całe dorosłe życie tkwiący w strukturach i organizacjach z zasady odrzucających Boga, nieprzytomny, w stanie agonalnym, tylko z gorliwości i życzliwości kapelana otrzymujący sakrament chorych - to tylko przykłady niektórych życiorysów, "uwieńczone" - niekiedy po burzliwych dyskusjach, uchylaniu wcześniej podjętych, negatywnych decyzji, szukaniu kompromisów - finałem z Mszą św. pogrzebową, publiczną modlitwą, obecnością duchownych... Jak, nie przymierzając, na pogrzebie normalnego, katolickiego śmiertelnika...
Czy decydujący o tym, że - mimo narzucających się z siłą oczywistości zastrzeżeń - Kościół nie odmówił w takich przypadkach swojej posługi, mieli świadomość ryzyka, iż w odbiorze społecznym zostanie to przyjęte jako co najmniej brak dezaprobaty dla tego rodzaju trwałych zachowań, mimo iż wiadomo, że przed śmiercią nie dali żadnych oznak pokuty, czyli tego minimum, od którego prawo kanoniczne uzależnia zgodę na pogrzeb kościelny jawnych grzeszników?
Katechizm przypomina, iż "posługa Kościoła powinna jasno wyrażać rzeczywistą łączność ze zmarłym..." A jeżeli tej łączności wcale nie było? Wtedy "jasno wyrazić rzeczywistą łączność" - to znaczy odmówić posługi albo podczas niej zastrzec, iż Kościół sprawuje ją, mimo że zmarły nie miał z nim żadnej łączności. Można też "rzeczywistą łączność" pominąć milczeniem. Wydaje się, że tylko trzeci wariant jest stosowany. Ale czy to coś "jasno wyraża"?
Pogrzeb nie udziela zmarłemu łask sakramentalnych, z których zresztą za życia nie chciał on korzystać. Ale jest jednak obrzędem liturgicznym Kościoła. Powinien wyrażać prawdę o rzeczywistym związku zmarłego z Kościołem. A jak może czuć się kapłan wypowiadający przewidziane w liturgii pogrzebowej teksty: "Nasz brat zasnął w pokoju z Chrystusem..." albo "...pracował i cierpiał z Chrystusem...", albo " Jezu, Ty posilałeś naszego brata Najświętszym Ciałem i Krwią swoją...", kiedy wie, a uczestnicy pogrzebu zwykle jeszcze lepiej wiedzą, że to po prostu nieprawda?
Że komuś takiemu tym bardziej potrzebna jest modlitwa? Oczywiście. Tym bardziej. Ale adekwatna i do jego sytuacji, i do znanej o nim prawdy. Modlitwa o miłosierdzie Boże, a nie zastępowanie namiastką miłosierdzia.
Litość? Gest?
Ale wobec kogo i w imię czego? Wobec bliskich, spełniając ich życzenie? Czy Kościół ma prawo swoim gestem odmieniać pierwotne znaczenie faktów? I czy jednak nie upokarza obydwu stron - i Kościoła, i bliskich - wynegocjowany kompromis na uczestniczenie w obrzędzie, który nie wyraża faktycznej prawdy? Autentyczny szacunek budzi natomiast rodzina, środowisko, które mimo swojego dodatkowego bólu z powodu czy to bezwyznaniowości zmarłego, czy jego oczywistych powikłań życiowych, respektuje stan faktyczny, nie żebrząc ani nie wymuszając litości.
Obawa przed dezaprobatą społeczną? Że to przecież tak popularny, lubiany, dobry, zasłużony, znany, ważny człowiek, iż nie wypada, aby Kościół dystansował się od niego "tylko" dlatego, że on dystansował się od Boga... Tym bardziej, kiedy znane, reprezentatywne czy choćby tylko liczne grono o posługę Kościoła prosi...
Tyle tylko, że gdyby Kościół w jakichkolwiek sprawach kierował się względem na aprobatę społeczną, to dawno już uwikłałby się w sprzeczności ze sobą samym, a tym więcej z Panem Bogiem. Nie mówiąc o tym, że zszedłby do roli instytucji do wynajęcia.
Nic nie mówię o zmarłych. To nie o nich te refleksje. A jeżeli o nich, to tylko jako prośba o prawdę o nich. Taką, jaką znali o sobie samych. Nie trzeba tworzyć nowej, pośmiertnej.
Któż jak nie Kościół powinien respektować prawdę o zmarłych. Również o ich grzechach publicznych i publicznie znanych. Także po śmierci, skoro za życia też były grzechami. Respektować, a nie rozmywać gestami, które nic nie mają wspólnego z miłością prawdy i prawdą miłości.
Oby Kościół wobec śmierci takich ludzi, zamiast wymierzania, ile może jeszcze ustąpić, modlił się za nich bardzo gorąco, wytrwale, specjalnie. Modlitwą dokumentując swoją o nich troskę, sięgającą aż poza grób, ale żeby nie próbował dokumentować, poświadczać liturgią tego, czego w rzeczywistości nie było. Bo łatwa litość w tym względzie z czasem bezlitośnie spowoduje, że pogrzeb chrześcijański zacznie być traktowany jak tylko inna kategoria obrzędu, który każdy chętny, bez żadnych religijnych i moralnych zobowiązań i wymagań, będzie mógł sobie zamówić... Jak usługę...

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Podziel się:

Oceń:

2000-12-31 00:00

Wybrane dla Ciebie

Psycholog: adopcja błogosławieństwem dla dzieci, którymi m.in. nie zaopiekowali się naturalni rodzice

2024-11-07 16:51

fotolia.com

- Dzięki adopcji dzieci mogą znaleźć się w kochającej rodzinie - powiedziała Monika Dudek, która jest psychologiem w Katolickim Ośrodku Adopcyjnym w Radomiu, działającym przy Caritas Diecezji Radomskiej. 9 listopada będziemy obchodzić Światowy Dzień Adopcji, którego celem popularyzacja jest adopcji w społeczeństwie oraz uświadomienie, jak ważną rolę spełniają rodziny adopcyjne.

Więcej ...

Nowenna za dusze czyśćcowe

Adobe Stock

Nowennę za dusze czyśćcowe można odprawiać w dowolnym czasie w celu uproszenia nieba dla nich oraz jakiejś łaski przez ich wstawiennictwo. Można ją odprawić po śmierci bliskiej nam osoby albo w rocznicę jej śmierci. Szczególnie zaleca się odprawienie nowenny przed liturgicznym wspomnieniem Wszystkich Wiernych Zmarłych (2 listopada), wówczas rozpoczynamy ją 24 października.

Więcej ...

Dzień Otwarty Muzeów Krakowskich także w Wieliczce

2024-11-08 13:50

D. Kołakowski

Zbliża się Dzień Otwarty Muzeów Krakowskich, w ramach którego można zwiedzać Zamek Żupny i w Muzeum w kopalni soli w Wieliczce. Od 12 listopada, od godz. 12.00 zwiedzanie można rezerwować telefonicznie.

Więcej ...
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najpopularniejsze

Siostra zakonna z szalikiem poszła na mecz Legii.

W wolnej chwili

Siostra zakonna z szalikiem poszła na mecz Legii. "Bałam...

Czy MEN zmieni zdanie na temat religii w szkołach? Odbyło...

Kościół

Czy MEN zmieni zdanie na temat religii w szkołach? Odbyło...

Skandaliczna podstawa programowa edukacji zdrowotnej:...

Edukacja

Skandaliczna podstawa programowa edukacji zdrowotnej:...

Kiedy odbędą się święcenia biskupie ks. Tomasza...

Kościół

Kiedy odbędą się święcenia biskupie ks. Tomasza...

Ważne! Papież mianował nowego kardynała

Kościół

Ważne! Papież mianował nowego kardynała

PILNE: Ważna zmiana w polskim Kościele. Warszawa ma...

Kościół

PILNE: Ważna zmiana w polskim Kościele. Warszawa ma...

Komunikat ws. ciężko pobitego ks. Lachowicza

Kościół

Komunikat ws. ciężko pobitego ks. Lachowicza

Brutalny napad na plebanię. Pobito proboszcza

Kościół

Brutalny napad na plebanię. Pobito proboszcza

Nowenna za dusze czyśćcowe

Wiara

Nowenna za dusze czyśćcowe