Reklama

Hiacynta i Franciszek w chwale ołtarza

Niedziela Ogólnopolska 20/2000

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

13 maja br. odbędzie się w Fatimie niezwykła uroczystość, na którą czekała od wielu lat cała Portugalia. Ojciec Święty Jan Paweł II ogłosi błogosławionymi dwoje dzieci - Hiacyntę i Franciszka - które były świadkami objawień Matki Bożej w 1917 r. i jako pierwsze wprowadziły w życie Jej prośby i żądania. Dzieci zostaną wyniesione na ołtarze jako błogosławione, co uczyni je przedmiotem publicznego kultu w ich rodzinnym kraju. Na kult w całym Kościele powszechnym będą musiały poczekać do chwili, kiedy zostaną kanonizowane.
Beatyfikacja małej Hiacynty i jej brata Franciszka stanie się źródłem radości również dla nas. Na ten dzień, w którym dwoje dzieci otrzyma tytuł błogosławionych, czeka nie tylko Portugalia. Czekają wszyscy czciciele Matki Bożej Fatimskiej, a wśród ich wielomilionowej rzeszy są także Polacy. Dzień 13 maja będzie świętem dla wszystkich, którzy uwierzyli w fatimskie orędzie, wzięli je sobie do serc i zaczęli nim żyć. Portugalia będzie świętować jako naród, czciciele Matki Bożej Fatimskiej - jako poszczególne osoby lub wspólnoty.
Czy jednak Polska nie jest drugim krajem po Portugalii, który ma szczególne prawo do "narodowego" świętowania? Przyjrzyjmy się pokrótce współczesnym dziejom tych dwóch krajów, a odpowiedź sama się nam nasunie.

Maryjna droga Portugalii

W 1930 r. w Hiszpanii wybuchła kierowana przez Moskwę rewolucja, a wraz z nią rozpoczęły się straszliwe prześladowania Kościoła. Sąsiednia Portugalia miała wszystkie powody ku temu, aby bać się wybuchu podobnej rewolucji na swoim terenie. Aby do tego nie dopuścić, 13 maja 1931 r. do Fatimy udała się wielka pielgrzymka narodu portugalskiego. Cały naród pod przewodnictwem swego Episkopatu i nuncjusza apostolskiego poświęcił Portugalię Niepokalanemu Sercu Maryi. Maryja, zgodnie ze swoją obietnicą przekazaną Łucji, Franciszkowi i Hiacyncie, ocaliła naród od "błędów Rosji" i obdarzyła kraj pokojem. Sami historycy nie potrafią zrozumieć, jak to się stało.
Sytuacja powtórzyła się 10 lat później. W 1938 r., w obliczu wybuchu II wojny światowej, naród portugalski ponowił swe oddanie Niepokalanemu Sercu Maryi. I znów Matka Boża dokonała cudu: przez cały okres wojny Portugalia zachowała neutralność. Akty te umożliwiły zaistnienie tak wielkich zmian w ojczyźnie Franciszka i Hiacynty, że Patriarcha Lizbony mógł w ramach obchodów 25. rocznicy objawień powiedzieć słowa: "Jeśli ktoś przed dwudziestu pięciu laty zamknąłby oczy, aby otworzyć je ponownie dzisiaj, nie poznałby Portugalii, tak głębokie i rozległe zmiany dokonały się za sprawą skromnego i niewidzialnego czynnika - objawień Najświętszej Maryi Panny w Fatimie".
W grudniu 1940 r. siostra Łucja, jedyna żyjąca z trójki wizjonerów, napisała list do papieża Piusa XII: "Ojcze Święty, jeśli się nie mylę w swym zjednoczeniu duszy z Bogiem, to Pan nasz obiecał roztoczyć specjalną opiekę nad Portugalią w czasie tej wojny ze względu na poświęcenie narodu Niepokalanemu Sercu Maryi przez biskupów portugalskich, jako dowód łask, jakie będą udzielone innym narodom, jeżeli - jak Portugalia - poświęcą się Jemu."

Maryjna droga Polski

Owym "innym narodem" stała się w 1946 r. Polska. Po zakończeniu II wojny światowej kraj nasz stał się częścią bloku komunistycznego. Wiara narodu została zagrożona, wolność Kościoła stanęła pod znakiem zapytania. W sytuacji, gdy w kraju zaczęli rządzić komuniści jawnie wyznający ideę walki z Kościołem, Episkopat Polski - przypuszcza się, że była to sugestia samego Ojca Świętego - zdecydował się pójść za przykładem Portugalii i w beznadziejnej po ludzku sytuacji oddać naród w opiekę Niepokalanego Serca Maryi. 8 września 1946 r. w centralnych uroczystościach na Jasnej Górze wzięła udział milionowa rzesza wiernych, którzy przybyli z całej Polski, a biskupi przygotowali się do odmówienia aktu przez dwudniowe rekolekcje. W tym dniu Polska zawierzyła się opiece Serca Matki Bożej i wielkodusznie ofiarowała Maryi swoje cierpienia za wolność Kościoła w świecie. Tak rozpoczęła się na ziemiach opanowanych przez "błędy Rosji" wyjątkowa droga Kościoła w Polsce, który przez następne pół wieku jako jedyny zdołał zachować swą wolność i niezależność. Podczas gdy w innych krajach socjalistycznych Kościół znalazł się pod znaczną kontrolą władz państwowych, w Polsce Maryja nie dopuściła do ingerencji komunistów w posługę Kościoła. W odróżnieniu od innych krajów władza świecka nie cenzurowała u nas kazań, nie kontrolowała seminariów, nie nominowała proboszczów i biskupów. Więcej, akt ten pchnął Kościół na wielką drogę maryjną rozpoczętą przez prymasa Hlonda, który umierał z proroctwem o zwycięstwie Matki Najświętszej na ustach: " Zwycięstwo, gdy przyjdzie, przyjdzie ono przez Maryję". Szlak ten biegł przez Wielką Nowennę, peregrynację Obrazu Jasnogórskiego, Śluby Milenijne, a wreszcie przez wybór Kardynała z Krakowa na Stolicę Świętą i przeniesienie polskiego maryjnego doświadczenia na posługę Papieża w Kościele powszechnym.
Akt z 1946 r. nie był czymś jednorazowym. W wielu świątyniach odnawiano go corocznie. W polskim narodzie żyje duch Fatimy. Nasz naród ma więc prawo cieszyć się z beatyfikacji Hiacynty i Franciszka, którzy choć są z narodu portugalskiego, to w narodzie polskim znalazły swoje miejsce w sercach milionów Polaków, którzy kochają Maryję. Z pewnością od 13 maja 2000 r. portugalskie dzieci - Hiacynta i Franciszek - staną się nie tylko naszym wzorem, ale także szczególnymi patronami i orędownikami u Matki Bożej.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Podziel się:

Oceń:

2000-12-31 00:00

Wybrane dla Ciebie

Odpust w parafii św. Ojca Pio

2024-09-24 03:04

Wiktor Cyran

Warto współpracować z Duchem Święty, który prowadzi nas do prawdy. I daje nam siłę do bycia mocnym i miłosiernym. Owocem bierzmowania jest zdolność do bycia miłosiernym. A miłosierdzie uwalnia. Kto jest miłosierny potrafi wybaczać. Nie musi w pamięci nosić krzywd doznanych. Może iść przez życie za krokiem w krok w wolności. Ktoś kto się mści musi ciągle w sercu podgrzewać pamięć doznanej krzywdzie aby pamiętał dlaczego chce się zemścić. Człowiek wolny to człowiek miłosierny – podkreślał kapłan.

Więcej ...

Bóg chce nas prowadzić najlepszą drogą dla naszego zbawienia

kalafoto/Fotolia.com

Rozważania do Ewangelii Łk 8, 19-21.

Więcej ...

Papieski apel o pokój: Zatrzymajmy się, póki jest jeszcze czas!

2024-09-24 17:42

zdjęcie archiwalne - fot. Vatican Media

Wznoszę mój okrzyk i okrzyk wielu dotkniętych wojną i kieruję go do przywódców politycznych: „Zatrzymajcie wojnę! Zatrzymać wojny!” Niszczymy świat! Zatrzymajmy się, póki jest jeszcze czas! - zaapelował Papież Franciszek w przesłaniu skierowanym do uczestników Międzynarodowego Spotkania „Wyobraź sobie pokój” zorganizowanego przez Wspólnotę Sant'Egidio w Paryżu w dniach 22-24 września.

Więcej ...
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najpopularniejsze

Świadectwo Tomasza Adamka: Ojciec Pio, różaniec i...

Wiara

Świadectwo Tomasza Adamka: Ojciec Pio, różaniec i...

Bóg chce nas prowadzić najlepszą drogą dla naszego...

Wiara

Bóg chce nas prowadzić najlepszą drogą dla naszego...

Nauczyciele poruszeni informacją o przywróceniu do...

Wiadomości

Nauczyciele poruszeni informacją o przywróceniu do...

Ksiądz, powstaniec, patriota. Powieszony przez Niemców na...

Kościół

Ksiądz, powstaniec, patriota. Powieszony przez Niemców na...

Nowenna do św. Ojca Pio

Wiara

Nowenna do św. Ojca Pio

Prezydent: mówienie o walczącej demokracji to...

Wiadomości

Prezydent: mówienie o walczącej demokracji to...

Koniec spekulacji wokół Medziugoria? Watykan opublikował...

Kościół

Koniec spekulacji wokół Medziugoria? Watykan opublikował...

Prokuratura wszczyna śledztwo ws. nieprawidłowego...

Wiadomości

Prokuratura wszczyna śledztwo ws. nieprawidłowego...

Watykan: odwołane dzisiejsze audiencje Ojca Świętego

Kościół

Watykan: odwołane dzisiejsze audiencje Ojca Świętego