Żydzi, którzy mieszkali w Oświęcimiu od drugiej połowy XVI w., przed II wojną światową stanowili większość mieszkańców miasta, które nazywali Oszpicin.
Niemcy wkroczyli do Oświęcimia 3 września 1939 r. W październiku miasto zostało wcielone do III Rzeszy. Wówczas zmieniona została jego nazwa. Niemcy rozwiązali władze miejskie, w których znaczną część stanowili Żydzi. Cywilnym zarządcą komisarycznym został Rudolf Skaletz.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Istniejące obecnie w Oświęcimiu Centrum Żydowskie przypomniało, że dla społeczności żydowskiej miasta początek okupacji był zarazem rozpoczęciem najtragiczniejszego rozdziału w ich historii. W wyniku całkowitego zakazu handlu obowiązującego kupców żydowskich, dramatycznemu pogorszeniu uległa ich sytuacja ekonomiczna i sanitarna, zaopatrzenie w żywność i artykuły pierwszej potrzeby.
Nocą z 29 na 30 listopada 1939 r. Niemcy spalili Wielką Synagogę. Z końcem grudnia nakazali nosić Żydom na lewym ramieniu opaski z Gwiazdą Dawida.
Codziennie ok. 120-200 Żydów było kierowanych do prac przymusowych. Od początku maja 1940 r., na wniosek komendanta przyszłego KL Auschwitz Rudolfa Hoessa, ok. 250-300 mężczyzn porządkowało teren byłych koszar, w których miał być zlokalizowany obóz. Wiosną 1940 r. skonfiskowano przedsiębiorstwa, fabryki i sklepy należące do oświęcimskich Żydów. Objęli je niemieccy zarządcy.
Reklama
Jesienią 1940 r. Niemcy przeprowadzili spis ludności. Miasto liczyło 11,2 tys. mieszkańców, w tym 7613 Żydów. Oświęcim stał się miejscem koncentracji ludności żydowskiej. Przesiedlono ich m.in. z Andrychowa, Bielska, Białej, Brzeszcz, Cieszyna, Czechowic, Dziedzic, Jawiszowic, Jaworza, Katowic, Kęt, Królewskiej Huty, Mysłowic i Żywca.
Centrum Żydowskie podało, że koncentracja ludności żydowskiej miała związek z ówczesnymi wytycznymi władz niemieckich, ale częściowo z działalnością Centralnego Biura Emigracyjnego w Oświęcimiu i z planami masowej emigracji (do Palestyny – PAP) z rejencji katowickiej, co czego dążył Leon Schoenker, zwierzchnik rady starszych.
Akcja zakończyła się fiaskiem z uwagi na brak realnych możliwości emigracyjnych. „Wolny świat nie był zainteresowany udzieleniem schronienia Żydom, znajdującym się pod niemiecka okupacją” – wskazało oświęcimskie Centrum Żydowskie.
Lucyna Filip w książce „Żydzi w Oświęcimiu 1918-1941” wspomniała, że 26 lutego zwierzchnik SS Heinrich Himmler wydał zarządzenie o wysiedleniu ludności żydowskiej miasta do gett w Chrzanowie, Będzinie i Sosnowcu. Mieszkania, które zajmowali były potrzebne robotnikom budującym zakłady Buna Werke.
„Akcja wysiedleńcza rozpoczęła się 9 marca 1941 r. Pierwsze transporty skierowano do Chrzanowa” – podała Filip. Kolejne deportacje zostały przeprowadzone od 2 do 7 kwietnia. Niemcy wywieźli wówczas do Będzina i Sosnowca ponad 5 tys. osób.
Reklama
Lucyna Filip wskazała, że przed deportacją Żydów koncentrowano w różnych miejscach miasta. Główny punkt znajdował się na Rynku. Niemcy zezwolili im na zabranie całego dobytku. Większość Żydów nie była jednak w stanie opłacić transportu. Od dawna nie zarabiali. Niemcy kazali im też oddać wszystkie wartościowe przedmioty, jak futra, dywany, biżuterię. Pozostawiony majątek trafiał do Niemców.
Getta zostały zlikwidowane między kwietniem 1942 r. a sierpniem 1943 r. Większość wywiezionych do nich żydowskich mieszkańców Oświęcimia została zgładzona w utworzonym przez Niemców w ich rodzinnym mieście KL Auschwitz.
„Hitlerowcom udało się zrealizować swój plan. Oświęcim, ich Auschwitz, stał się, jak to określano, Judenrein (oczyszczony z Żydów). Tak prężnie działająca gmina Żydowska przestała istnieć. Po wyzwoleniu, z ponad 7-tys. społeczności (…) powrócili do Oświęcimia nieliczni (186 – PAP). Wśród nich znaleźli się: Leon Schoenker, rabin Kuppermann, Mosze Goldberg. Podjęli decyzję o pozostaniu i odbudowaniu gminy. (…) To się nie powiodło” – napisała Lucyna Filip.
Żydzi po wojnie wyemigrowali. Pozostał tylko jeden – Szymon Kluger. Zmarł w 2000 r. i spoczął na oświęcimskim kirkucie. Jego dom, podobnie jak stojąca obok ostatnia synagoga w mieście, jest dziś sercem Centrum Żydowskiego. (PAP)
autor: Marek Szafrański
szf/ dki/