Reklama

Polski Kardynał w Kurii Rzymskiej

Niedziela Ogólnopolska 11/2001

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

WŁODZIMIERZ RĘDZIOCH: - Od prawie 30 lat pracuje Ksiądz Kardynał w różnych dykasteriach watykańskich. Czym jest dla Księdza Kardynała - polskiego kapłana - praca w Kurii Rzymskiej?

KARD. ZENON GROCHOLEWSKI: - Praca w Kurii Rzymskiej może być bardzo różnie postrzegana. Dla mnie osobiście jest ona specyficzną realizacją kapłaństwa, czyli mojego powołania kapłańskiego. Wymaga ona zrezygnowania z przyjemności, jakie niesie ze sobą duszpasterstwo bezpośrednie: w parafii, szkole, stowarzyszeniach i organizacjach kościelnych, gdzie ma się bezpośredni kontakt z wiernymi, dziećmi i młodzieżą.
Niemniej jednak jest to praca wybitnie duszpasterska: gdyby było inaczej, jako kapłan nigdy bym się jej nie podjął. Jej specyficzną cechą jest służba misji Piotra dla dobra całego Kościoła i Kościołów lokalnych rozsianych po całym świecie, tzn. wymiar ogólnokościelny. Łączy się z nią bardzo silne odczuwanie i przeżywanie uniwersalności i jedności Kościoła. Na tym poziomie - mając przed oczyma bardzo różne doświadczenia z życia Kościoła - często widzi się pewne problemy pełniej niż z pozycji jednej diecezji czy jednego kraju.
To przeżywanie uniwersalności i jedności Kościoła uważam za ogromne wzbogacenie osobowości kapłańskiej. Dodatkową radością dla mnie jest to, że Piotrem, dla którego misji pracuję, jest Polak, i to tak wybitny Polak!
Nietrudno zauważyć, że praca o zakreślonym wymiarze - by nie zawieść oczekiwań Kościoła - wymaga całkowitego zaangażowania i wielkiej odpowiedzialności, którą odczuwam bardzo mocno. Tym bardziej, że praca ta ma stanowić rzeczywistą i skuteczną pomoc wszystkim biskupom i ma owocować na całym świecie.

- Od 15 listopada 1999 r. jest Ksiądz Kardynał prefektem Kongregacji ds. Wychowania Katolickiego, która zajmuje się seminariami duchownymi, uniwersytetami katolickimi, wydziałami teologicznymi oraz wszelkiego rodzaju szkołami katolickimi. Kongregacja prowadzi także działalność powołaniową.
Pragnąłbym zadać Księdzu Kardynałowi kilka pytań dotyczących działalności Kongregacji.
Jaka jest rola katolickiego uniwersytetu w kształtowaniu społeczeństw początku nowego tysiąclecia, tzn. społeczeństw ery postmodernistycznej?

- Uniwersytety katolickie mają ogromną rolę do spełnienia w perspektywie prawdziwego postępu ludzkości. Najpierw chciałbym jednak zwrócić uwagę, że uniwersytet katolicki chce być: po pierwsze - prawdziwym i solidnym uniwersytetem, tzn. centrum poszukiwania i przekazywania wiedzy; po drugie - chce być katolicki, tzn. w pracy badawczej i dydaktycznej bierze pod uwagę wartości chrześcijańskie.
Aby nakreślić zasadnicze elementy roli, jaką ma do spełnienia uniwersytet katolicki, trzeba mieć przed oczyma choćby najważniejsze cechy dzisiejszej rzeczywistości. Dzisiaj w świecie nauki przywiązuje się mniejszą wagę do bezinteresownego poszukiwania prawdy na korzyść dyscyplin produktywnych, tzn. z zakresu techniki czy ekonomii. Co więcej, przeżywamy kryzys samego pojęcia prawdy i zainteresowania nią, na co zwraca uwagę wielu naukowców. Nie szuka się prawdy, lecz raczej dąży się, jak w polityce, do wzajemniej tolerancji różnych opinii. Bez pasji poszukiwania prawdy w odniesieniu do rzeczy istotnych w ludzkim życiu, wszystko sprowadza się do relatywizmu i ma cechy krótkowzroczności. Z tym łączy się jednostronne spojrzenie na rzeczywistość i życie człowieka.
Inną cechą dzisiejszej rzeczywistości jest niedostateczne dostrzeganie konieczności związku między postępem naukowo-technicznym a etyczno-moralnym. Prawdziwy postęp jest tam, gdzie rozwojowi technicznemu towarzyszy postęp etyczno-moralny. W innym wypadku postęp techniczny może obrócić się przeciw człowiekowi. Czyż dzięki osiągnięciom nauki i techniki wojny nie stały się bardziej okrutne, niesprawiedliwości bardziej wyrafinowane, wyzysk bardziej bezwzględny, realne zagrożenie życia ludzkiego bardziej konkretne? Postęp nauki i techniki może być wykorzystywany zarówno dla dobra ludzkości, jak i dla jej zła. Trzeba więc ciągle stawiać sobie pytania natury etycznej o sens i cel badań naukowych.
Mając na uwadze te cechy rzeczywistości, uniwersytet katolicki ma stać się twórczym interlokutorem świata nauki i dzisiejszej kultury. Może on bowiem wzbogacić postęp naukowo-techniczny w różny sposób: po pierwsze - powodując refleksję na temat znaczenia i ostatecznego celu badań i technologii, gdyż sama nauka nie jest w stanie dać na to pełnej odpowiedzi; po drugie - starając się w badaniach naukowych i dydaktycznych brać pod uwagę rozwój człowieka w jego integralnym wymiarze, także w sferze religijnej i duchowej - chodzi tutaj o pewną syntezę życia i aktywności człowieka z wartościami duchowymi; po trzecie - badając dogłębnie tajemnicę człowieka, z czym łączy się promocja dobra społecznego - przychodzi tutaj na myśl stwierdzenie Soboru Watykańskiego II i Jana Pawła II, że nie można w pełni zrozumieć człowieka bez Chrystusa, że jedynie tajemnica Słowa Wcielonego ujawnia tajemnicę człowieka, a więc Chrystus jest kluczem do zrozumienia tej wielkiej i fundamentalnej rzeczywistości, jaką jest człowiek; po czwarte - rozsiewając entuzjazm do bezinteresownego szukania prawdy; po piąte - ożywiając twórczy dialog między wiarą a kulturą. Dokument watykański na temat uniwersytetów katolickich cytuje zdanie Newmana, że Kościół jest dogłębnie przekonany, iż prawda jest jego prawdziwym sprzymierzeńcem, że poznanie i rozum są wiernymi sługami wiary.
Poza tym uniwersytet katolicki chce nie tylko przekazywać wiedzę, ale kształtować osobowość człowieka w jego całościowym wymiarze - człowieka zdolnego do budowania prawdziwego dobra całej społeczności ludzkiej.
Myślę, że tych kilka spostrzeżeń określa już rolę, jaką uniwersytety katolickie pełnią dla dobra wiedzy, postępu i kształtowania społeczeństwa.

- Nie wszyscy zdają sobie sprawę, jak wielkie znaczenie w skali światowej ma katolickie szkolnictwo podstawowe i średnie. Czy mógłby Ksiądz Kardynał powiedzieć coś na ten temat?

- Uczniów, którzy uczęszczają do katolickich szkół podstawowych i średnich, jest na całym świecie ok. 50 mln. Jest to ogromna liczba.
Kościół uważa, że wzbogacanie człowieka przez przekazywanie wiedzy, przez edukację jest przejawem miłości bliźniego, jednym z najbardziej ważnych, dlatego też zawsze był zainteresowany szkolnictwem i odegrał pionierską rolę w tworzeniu szkół. Jego działalność w tej dziedzinie cechuje zainteresowanie najbardziej zaniedbanymi dziećmi. W krajach misyjnych, jak wiadomo, obok stacji misyjnej i przychodni powstały szkoły. Obecnie w Afryce ok. 10 mln uczniów uczęszcza do szkół katolickich. Podobnie w Azji i Ameryce Łacińskiej. Chodzi w większości o dzieci, które inaczej nie miałyby możliwości uczęszczania do szkoły. Takie zaangażowanie Kościoła nie dotyczy, oczywiście, tylko terenów misyjnych. Wspomnę tylko dla przykładu, że kiedy nie istniały jeszcze państwowe systemy szkolnictwa, pod koniec XVI wieku św. Józef Kalasancjusz otwierał w Rzymie pierwsze darmowe szkoły dla dzieci z biednych rodzin; św. Jan Bosko na początku rewolucji przemysłowej poświęcił się całkowicie opuszczonym dzieciom i młodzieży, tworząc system szkół, które zapewniały młodym ludziom przygotowanie zawodowe, a jednocześnie wychowanie religijne. Można mnożyć tego typu przykłady.
Dzisiaj szkoły katolickie są ogólnie uznawane za bardzo dobre i dlatego cieszą się dużym powodzeniem. Niejednokrotnie rodzice poświęcają się (w przypadku, gdy państwo nie udziela im pomocy), by posyłać dzieci do szkół katolickich, gdyż są przekonani, że tam otrzymają dobre wykształcenie i wychowanie, tzn. uzyskają pełną formację, nie tylko intelektualną.
Poza tym nauczanie w naszych szkołach cechuje wielki respekt dla praw rodziców: Kościół uznaje kapitalną rolę rodziców w wychowaniu dzieci i walczy, by ich prawa rodzicielskie były powszechnie uznawane.

- Przyszłość Kościoła zależy w dużej mierze od formacji duchowieństwa. Jaka powinna być formacja kapłanów, aby mogli stawić czoło wyzwaniom naszych trudnych czasów?

- Jan Paweł II wydał posynodalną adhortację Pastores dabo vobis, w której pisze o formacji kapłanów. Podkreśla tam bardzo mocno sprawę kształtowania ich osobowości, na którą składają się cztery elementy: po pierwsze - formacja ludzka (chodzi o dojrzałość psychiczną, społeczną i uczuciową, która umożliwia kontakty z ludźmi; Chrystus był człowiekiem i jego ludzka osobowość musi być dla kapłana wzorem); po drugie - formacja duchowa (zjednoczenie kapłana z Panem Bogiem, modlitwa, medytacja, myślenie w kategoriach wiary, dostrzeganie Boga w innych); po trzecie - element intelektualny (solidna wiedza teologiczna i filozoficzna, jak również inne dziedziny praktyczne, jak psychologia, pedagogika, nauki społeczne, historia Kościoła); czwarty element to formacja duszpasterska (kapłan powinien w jakimś stopniu uczestniczyć w miłości Chrystusa - Dobrego Pasterza i być żarliwym w przekazywaniu wiary). Te cztery elementy wskazują na to, że Kościołowi nie zależy tylko na tym, by kapłana przygotować intelektualnie, lecz by ukształtować człowieka o dojrzałej osobowości.
Przed kilkoma tygodniami uczestniczyłem w sympozjum na temat
kard. Newmana, które odbyło się z okazji 200. rocznicy jego urodzin. Już ponad wiek temu Newman bardzo mocno podkreślał, że przekazywanie wiary powinno mieć charakter osobowy - od osoby do osoby, gdyż proces ten dotyczy całego człowieka. Owocność tego procesu zależy nie tylko od słów, ale także od wiarygodności osoby, która je wypowiada. Bardzo ważne jest dawanie świadectwa życiem, gdyż postawa kapłana może być już sama w sobie nauczaniem wiary.

- Dziękując za wywiad, pragnę Księdzu Kardynałowi złożyć życzenia dalszej owocnej służby dla dobra Kościoła powszechnego.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Podziel się:

Oceń:

2001-12-31 00:00

Wybrane dla Ciebie

Święta Mama

Ewa Mika, Św. Joanna Beretta Molla /Archiwum parafii św. Antoniego w Toruniu

Jest przykładem dla matek, że życie dziecka jest darem. Niezależnie od wszystkiego.

Więcej ...

Bp Oder: Jan Paweł II powiedziałby dziś Polakom - "Trzymajcie się mocno Chrystusa!"

2024-04-27 20:22

Adam Bujak, Arturo Mari/Rok 2.Biały Kruk

- Jan Paweł II, gdyby żył i widział, co się dzieje dziś w Polsce, powiedziałby nam: "Trzymajcie się mocno Chrystusa!" - mówi w rozmowie z KAI bp Sławomir Oder, wcześniej postulator procesu beatyfikacyjnego i kanonizacyjnego Karola Wojtyły. Kapłan wyjaśnia, że współczesny Kościół i świat zawdzięcza papieżowi z Polski bardzo bogate dziedzictwo, którego centralnym elementem jest personalistyczne rozumienie tajemnicy człowieka, jego praw i niezbywalnej godności.

Więcej ...

Rodzina świątynią miłości

2024-04-27 16:03

Ks. Wojciech Kania/Niedziela

Zakończyła się peregrynacja relikwii bł. Rodziny Ulmów w Diecezji Sandomierskiej.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Kard. Stanisław Dziwisz kończy 85 lat

Kościół

Kard. Stanisław Dziwisz kończy 85 lat

Giuseppe Moscati – lekarz, który leczył miłością

Święci i błogosławieni

Giuseppe Moscati – lekarz, który leczył miłością

Prośmy Pana Boga, aby pomnażał naszą wiarę

Wiara

Prośmy Pana Boga, aby pomnażał naszą wiarę

10. rocznica kanonizacji Jana Pawła II

Jan Paweł II

10. rocznica kanonizacji Jana Pawła II

Maryjo ratuj! Ogólnopolskie spotkanie Wojowników Maryi w...

Kościół

Maryjo ratuj! Ogólnopolskie spotkanie Wojowników Maryi w...

Sosnowiec: bp Artur Ważny – nowym biskupem sosnowieckim

Kościół

Sosnowiec: bp Artur Ważny – nowym biskupem sosnowieckim

Matka Boża Dobrej Rady

Wiara

Matka Boża Dobrej Rady

Legenda św. Jerzego

Święci i błogosławieni

Legenda św. Jerzego

Była aktorką porno - teraz robi różańce!

Kościół

Była aktorką porno - teraz robi różańce!