50 reprezentantów różnych zakątków Polski bierze udział w II
Ogólnopolskim Rajdzie Rowerowym: Rzeszów-Rzym. Rozpoczął się on 15
czerwca br. poranną Mszą św. w parafii pw. św. Józefa w Rzeszowie.
Pomysłodawcą rajdu jest tamtejszy wikariusz - ks. Mariusz Nowak.
Tego typu rajd po raz pierwszy odbył się w 2000 r., ale w tym roku
jego oficjalnym organizatorem jest utworzony 1 czerwca br. Katolicki
Klub Sportowy "Alpin". "Będąc na mojej pierwszej parafii w Tarnowcu,
wyruszyłem w 1995 r. wraz z ministrantami rowerami na Jasną Górę.
Pokonaliśmy wtedy trasę stosunkowo łatwą, ale jej kolejne etapy nie
były przypadkowe. Wiodła szlakiem Jana Pawła II, a więc przez miejsca,
które są szczególnie bliskie Papieżowi-Polakowi - mówi ks. Mariusz
Nowak, prekursor pielgrzymek rowerowych do Częstochowy i Rzymu, prezes
Katolickiego Klubu Sportowego ´Alpin´. - To były początki rowerowego
pielgrzymowania, a w tym roku w sierpniu odbędzie się już ósma taka
pielgrzymka".
W ubiegłym roku siedmioosobowa grupa najodważniejszych
miłośników kolarstwa pod opieką ks. Mariusza zdecydowała się wypróbować
swoich sił na trudnych górskich szlakach Słowacji, Austrii i Włoch,
aby ostatecznie po 18 dniach dotrzeć na Wzgórze Watykańskie i otrzymać
błogosławieństwo Ojca Świętego. W tym roku peleton jedzie w dwóch
25-osobowych grupach, nad których bezpieczeństwem czuwa po dwóch
przewodników. Taka wyprawa wymaga zgody poszczególnych państw na
przejazd peletonu przez ich terytorium. Ks. Mariusz przed wyjazdem
musiał zaprezentować w MSZ dokładny opis trasy rajdu.
Trasa jest trudna. Kolejne etapy liczą od 80 do 150 km
dziennie. Uczestnicy muszą być ludźmi o dobrej sprawności fizycznej,
odporności psychicznej, posiadającymi zmysł orientacji podczas bardzo
niebezpiecznych górskich zjazdów. Rekompensatą jest możliwość podziwiania
przepięknych krajobrazów, w większości górskich. Swoje siły czerpią
również z codziennej Eucharystii, która sprawowana jest na trasie.
Z reguły, słysząc o takim wyjeździe, nie zdajemy sobie
sprawy z tego, iż trwający 25 dni, łącznie z 6-dniowym pobytem w
Rzymie, Rajd jest ogromnie kosztownym i trudnym organizacyjnie przedsięwzięciem,
które pomimo finansowego wkładu uczestników nie byłoby możliwe bez
sponsorów. Podstawową sprawą jest znakomicie zorganizowane zaplecze
kuchenno-gospodarcze. Wysiłek kolarza wymaga systematycznego solidnego
uzupełniania kalorii oraz 5 litrów płynów na dzień. Funkcję odpowiedzialnego
za sprawy kulinarne pełni Roman Nicpoń wraz z 5-osobową grupą pomocników,
uczniów z Zespołu Szkół Spożywczych z Rzeszowa. W chwili gdy oddaję
ten tekst do druku nasi pielgrzymi spożywają zapewne poranne śniadanie,
którego istotnym elementem jest chleb własnej produkcji. "Wspólnie
wpadliśmy na taki pomysł, niemniej jednak jest to dość skomplikowana
sprawa - powiedział przed wyruszeniem na trasę ks. Mariusz. - Trzeba
bowiem wieźć ze sobą piec i agregat prądotwórczy, by go móc zasilać"
. Cała sprawa techniczna jest powierzona opiece Kazimierza Sołtysa
z Czudca. Wypiekiem chleba zajmują się byli uczniowie ZSS - Radek
Rak (syn jednego ze sponsorów wyprawy) oraz Krzysztof Chlebuś, którego
pracodawca (firma "Pol-Ratien" Sp. z o.o.) udostępnił samochód i
produkty do wypieku.
Z ekipą jedzie lekarz wojskowy oraz dwóch ratowników
medycznych.
Osobne zagadnienie stanowi baza noclegowa, w której załatwianiu
pomagali Grzegorz Kostek oraz Marek Żmudziński z Rzeszowa.
Polska grupa dotrze do Rzymu 1 lipca. W dniach 2-7 lipca
uczestnicy wyprawy będą zwiedzać Wieczne Miasto i jego okolice, ale
najszczęśliwsze chwile przeżyją 4 lipca podczas audiencji generalnej
u Ojca Świętego. 9 lipca grupa kolarzy, na czele z ks. Mariuszem
Nowakiem, powróci do Rzeszowa.
Pomóż w rozwoju naszego portalu