Reklama

Komentarz nie-kulturalny

Sztuka czy propaganda?

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Cokolwiek by mówić o państwowym czy prywatnym mecenacie, o szkolnictwie czy mediach publicznych - połowa mieszkańców naszego kraju nie odwiedza muzeów i galerii sztuki. Wydaje się to nieprawdopodobne w czasach cywilizacji raczej "oglądanej" niż "czytanej", ale takie są krajowe "standardy", m.in. połowa ludzi nie kupuje i nie czyta książek. Niemniej gust przeciętnego odbiorcy sztuki można mniej więcej określić na podstawie badań socjologicznych: sztukę tradycyjną preferuje 64% ankietowanych, realizm - 62%, tematykę historyczną - 76%. Co więcej, taki przeciętny odbiorca uważa (77% ankietowanych), że powinien mieć możność wyrażania swych opinii o prezentacjach sztuki w miejscach publicznych. Tymczasem artyści korzystający z państwowego mecenatu zmieniają salony wystawowe w toalety, prosektoria i kliniki psychiatryczne, jak również w świetlice agitatorów lewicowo-liberalnych nowinek i supermarkety kiczu propagandowego. Protesty polityków przeciwko takiemu stanowi rzeczy A. Rottenberg, zarządzająca do niedawna "Zachętą", zwykła zbywać mówieniem, że jest to "instrument w zdobywaniu poparcia motłochu". Taka kultura polityczna dyskredytuje i kompromituje urzędnika państwowego.
Preferencje estetyczne przeciętnego odbiorcy uwidacznia frekwencja, m.in. warszawską prezentację fragmentów francuskiego impresjonizmu obejrzało ok. 200 tys. ludzi, krakowską wystawę M. Chagalla - 102 tys., śląskie rzemiosło artystyczne we Wrocławiu - 60 tys. Skandalizująca i prowokacyjna wystawa jubileuszowa w "Zachęcie" przyciągnęła zaledwie 20 tys. widzów, natomiast w ponad 10 tys. listów ludzie protestowali przeciwko wykorzystywaniu państwowej galerii do propagandy antypolskiej i antychrześcijańskiej. A. Rottenberg, która dzięki poparciu resortu kultury zarządzała galerią, zakończyła swoją drugą kadencję deficytem w wysokości 1,5 mln zł. W uznaniu jej zasług prezydent A. Kwaśniewski odznaczył ją Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski. Taka sytuacja byłaby niemożliwa w krajach rozwiniętych demokracji. Tam o profilu działalności muzeów i galerii decydują rady programowo-administracyjne. Podatnicy nie zgodziliby się, żeby za ich pieniądze uprawiano propagandę, w dodatku jednostronną. Znany ze swych potyczek z "twórcami", którzy wolność w sztuce pojmują jako ośmieszanie religii katolickiej, Rudolph Giuliani, burmistrz Nowego Yorku, powiedział: "Jeżeli nie będziemy reagowali, to będą posuwali się dalej, dalej, i jeszcze dalej".
Niegospodarność w dysponowaniu groszem publicznym wyszła na jaw również w Centrum Sztuki Współczesnej "Łaźnia" w Gdańsku. Prowadząca galerię Aneta Szyłak, zaoszczędziwszy 215 tys. zł na organizacji wystawy Drogi do wolności (na 20-lecie "Solidarności"), zleconej przez władze miejskie, przeznaczyła je na bieżącą działalność. Mimo to propozycję wprowadzenia rady artystycznej określiła jako "arogancję władzy". Pozostaje paradoksem, że to właśnie dzięki rewolucji "Solidarności" artyści korzystają z wolności słowa, która służy im do deprawacji i demoralizacji społeczeństwa. Niemniej w obronie tak pojmowanej wolności artystów występuje polski Pen Club. Niegdysiejsi piewcy stalinowskiego socrealizmu popierają postmodernistyczny "nowy socrealizm". Kulturtragerzy "nowego socrealizmu" przekonują, że tak jak ludzie musieli oswoić się z pornografią, tak powinni tolerować antyklerykalne i antypolskie wybryki postmodernistycznej pseudoawangardy. Sztuka na usługach propagandy doczekała się właśnie symptomatycznego wyróżnienia. W 60. rocznicę napaści Niemiec na Rosję, podczas petersburskiego festiwalu filmów dokumentalnych nagrodzono Leni Riefenstahl, reżyserkę nazistowskich agitek.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Podziel się:

Oceń:

2001-12-31 00:00

Wybrane dla Ciebie

Kardynałowie Nycz i Ryś krytycznie o decyzji prezydenta Warszawy ws. symboli religijnych

2024-05-17 20:17
Kard. Kazmierz Nycz

flickr.com/episkopatnews

Kard. Kazmierz Nycz

To próba zaprowadzenia “urawniłowki” w pluralistycznym społeczeństwie - tak zarządzenie prezydenta Warszawy w sprawie symboli religijnych w stołecznych urzędach komentuje dla KAI kard. Kazimierz Nycz. Z kolei kard. Grzegorz Ryś stwierdza: “Neutralność, która domaga się tego, żeby każdy ‘wyzerował’ się ze swoich przekonań i poglądów nie buduje wspólnoty międzyludzkiej”.

Więcej ...

Nowenna do Ducha Świętego

Pio Si/Fotolia.com

Jak co roku w oczekiwaniu na Niedzielę Zesłania Ducha Świętego Kościół katolicki będzie odprawiał nowennę do Ducha Świętego i tym samym trwał we wspólnej modlitwie, podobnie jak apostołowie, którzy modlili się jednomyślnie po wniebowstąpieniu Pana Jezusa czekając w Jerozolimie na zapowiedziane przez Niego zesłanie Ducha Świętego.

Więcej ...

Oświadczenie rzecznika prasowego

2024-05-17 19:43

Łukasz Krzysztofka/Niedziela

Ks. Przemysław Śliwiński, rzecznik prasowy kard. Kazimierza Nycza i archidiecezji warszawskiej, wydał dzisiaj oświadczenie w związku z decyzją Rafała Trzaskowskiego, prezydenta Warszawy, zakazującej umieszczania symboli religijnych w publicznych przestrzeniach stołecznych urzędów. Publikujemy treść oświadczenia.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Kard. Ryś: neutralność religijna polega na wspieraniu...

Kościół

Kard. Ryś: neutralność religijna polega na wspieraniu...

Czy miłujesz Mnie?

Wiara

Czy miłujesz Mnie?

Bp Ważny do księży z diecezji sosnowieckiej: Musimy się...

Kościół

Bp Ważny do księży z diecezji sosnowieckiej: Musimy się...

#PodcastUmajony (odcinek 17.):  Ale nudy!

Wiara

#PodcastUmajony (odcinek 17.): Ale nudy!

Anioł z Auschwitz

Wiara

Anioł z Auschwitz

10 mało znanych faktów o objawieniach w Fatimie

Wiara

10 mało znanych faktów o objawieniach w Fatimie

Świadectwo Raymonda Nadera: naznaczony przez św. Szarbela

Wiara

Świadectwo Raymonda Nadera: naznaczony przez św. Szarbela

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Wiara

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Nowenna do św. Andrzeja Boboli

Wiara

Nowenna do św. Andrzeja Boboli