Reklama

Uderzyć się we własne piersi

Niedziela Ogólnopolska 33/2001

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Gdyby Pan Bóg mieszkał na ziemi, ludzie od pretensji powybijaliby Mu wszystkie szyby (przysłowie żydowskie).

Z prawdziwym żalem oglądałem w Wiadomościach korespondencję red. Waldemara Milewicza z Izraela, w której przedstawił reakcje Żydów na ceremonię przeprosin za tragedię w Jedwabnem.
Telewizja izraelska poświęciła zaledwie minutę swojego cennego czasu, gazety wydrukowały plakaty spreparowane przez kilku polskich antysemitów, pytani przechodnie albo w ogóle nic nie wiedzieli o Jedwabnem wczoraj i dziś, albo mówili, że dla nich ważniejszy jest konflikt ze światem arabskim. Jeden z młodych Żydów - i to mnie zabolało najbardziej - powiedział, że "... akt skruchy wypowiedziany przez polskiego prezydenta nic nie znaczy i niczego nie zmienia - Polacy byli, są i będą narodem antysemitów".
Widać, że ten człowiek (chyba mój rówieśnik) niczego nie zrozumiał z Liturgii Środy Popielcowej Roku Jubileuszowego, kiedy to Biskup Rzymu w imieniu Kościoła prosił o wybaczenie wszelkich przejawów antysemityzmu w historii - nie wyłączając Szoah. Niczego nie zrozumiał z pielgrzymki Papieża do Ziemi Świętej, a szczególnie do Yad Vashem i Ściany Płaczu. Niczego nie rozumie z tego, że Kościół każdego dnia, bijąc się we własne piersi, mówi, że "... bardzo zgrzeszył myślą, mową, uczynkiem i zaniedbaniem - i dodaje - moja wina!".
Zacząłem się więc zastanawiać nad sensem skruchy całego narodu, który upokarza zbrodnia do końca nie wyjaśniona; skruchy prawdziwej, której skrzywdzeni nie przyjmują. Czemu ma wtedy służyć wyznawanie win? Do czego prowadzić - skoro nie do pojednania?
Jeśli prawdą jest, jak zauważył ambasador Izraela, że słowa prezydenta z serca wyszły i do serca wejdą - to możemy z nadzieją patrzeć w przyszłość. Ale jeśli nie wyszły z serca lub jeśli do serca nie wejdą - ceremonia ta nie miała najmniejszego sensu. Była ekshumacją fobii i nacjonalizmu!
Miałem tego nie pisać, ale ponieważ jeden Żyd oskarża cały mój Naród, zacytuję fragment książki Tadeusza Walichnowskiego pt. Izrael a NRF, wydanej w 1967 r., s. 156: "W latach 1954-55 przed Sądem Okręgowym w Jerozolimie toczył się proces o zniesławienie. Israel Rudolf Kastner, były prezes Żydowskiej Agencji na Węgrzech z okresu drugiej wojny światowej, sprawujący w tym czasie funkcję przewodniczącego ´Komitetu Ocalenia Ludności Żydowskiej na Węgrzech´, w 1963 r. publicznie pomówiony został przez Malchtela Grunwalda, hotelarza z Jerozolimy, o współpracę z hitlerowskim okupantem na Węgrzech w latach 1944-45. Na wniosek Kastnera prokuratura jerozolimska oskarżyła hotelarza na podstawie 201 paragrafu izraelskiego kodeksu karnego o zniesławienie; jednak dostarczone dowody okazały się miażdżące dla Kastnera i proces przekształcił się w największy proces polityczny, nieznany dotąd w sądownictwie izraelskim.
Udowodnione zostało, że Kastner, współpracujący z generałem SS Bacharem i nazistą Eichmannem, w latach 1944-45 wywiózł 5 tys. zamożnych Żydów z Węgier - w tej liczbie swoich krewnych i aktywistów syjonistycznych - podczas gdy w tym samym czasie 500 tys. innych Żydów węgierskich zostało skazanych przez hitlerowców na męczeńską śmierć. Kastner wydał również w ręce Gestapo żydowskich skoczków spadochronowych, którzy z Palestyny wysłani byli do Węgier. Składając kłamliwe oświadczenia, Kastner występował później w obronie Bachara przed Trybunałem Norymberskim. Po wyroku sądowym w Jerozolimie osoba Kastnera kompromitowała przywódców syjonistycznych. Dnia 3 marca 1957 r. został zastrzelony przez Zeew Eksteina, który zeznał przed sądem, iż działał na polecenie tajnej policji Izraela".
Cytuję to w nadziei, że Pan Ambasador Izraela zadba drogą dyplomatyczną, aby młode pokolenia Żydów w Ziemi Świętej i diasporze umiały się rozliczyć najpierw z win swoich ojców wobec swoich braci, zanim zdążą oskarżyć kogokolwiek.
W tym kontekście pozostaje mi przywołać niezastąpione słowa, które wypowiedział rabin Jacob Baker, który żył w Jedwabnem i reprezentuje rodziny ofiar tej zbrodni: "Naprawdę ważna jest tylko modlitwa. Reszta jest polityką".
Z pewnością warto będzie obejrzeć film Grzegorza Linkowskiego, pod roboczym jeszcze tytułem - Dzieci katów - dzieci ofiar. Biografie mimo woli.
Film ma dwóch bohaterów. Pierwszym jest zakonnik - Martin Bormann jr. Jego ojciec był szefem kancelarii NSDAP, głównym inspiratorem wyrzucenia religii ze szkół niemieckich i zastąpienia jej germańską mitologią. Jego ojcem chrzestnym był sam Adolf Hitler, zaś matką chrzestną Ilza Hess - żona komendanta Auschwitz - trudno o gorszych świadków!
Drugim bohaterem jest Romuald Jakub Weksler-Waszkinel - dziecko Holocaustu, które nie zna swoich biologicznych rodziców. Żyd, który został księdzem i profesorem KUL-u. Spotkali się w tragicznej scenerii Oświęcimia, aby odczytać swoje biografie w nowy, ewangeliczny sposób. Chcą się uczyć trudnej sztuki wybaczenia bez żadnych warunków wstępnych! Może właśnie takie spotkania będą drogowskazami III tysiąclecia? Może takie spotkania posłużą jako paradygmat, wzorzec innych pojednań? Przecież czekają nas inne pojednania, choćby polsko-rosyjskie, polsko-ukraińskie, o których mówi się o wiele za mało. Pojednania tym ważniejsze, że Polska to kraj, który po wojnie ma najbardziej zmienione granice!
Niech łaskawie wezmą to pod uwagę ci, którzy domagają się od Polski odszkodowań - kimkolwiek są. Tego wymaga zwykła uczciwość!

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Podziel się:

Oceń:

2001-12-31 00:00

Wybrane dla Ciebie

Abp Galbas w Piekarach Śląskich: Gdyby Kościół się nie upierał przy aborcji, czy eutanazji, miałby lepszą prasę

2024-05-26 15:54
Abp Adrian Galbas

Karol Porwich/Niedziela

Abp Adrian Galbas

Gdyby Kościół się nie upierał przy aborcji, czy eutanazji, miałby lepszą prasę ‒ mówił w Piekarach Śląskich abp Adrian Galbas. Metropolita katowicki wygłosił słowo wstępne podczas dorocznej Pielgrzymki Mężczyzn i Młodzieńców do Matki Sprawiedliwości i Miłości Społecznej. Sporą część swojej wypowiedzi poświęcił obecności wiernych w Kościele.

Więcej ...

Zmiany kapłanów 2024 r.

2024-05-22 15:45

Karol Porwich/Niedziela

Maj i czerwiec to miesiąc personalnych zmian wśród duchownych. Przedstawiamy bieżące zmiany księży proboszczów i wikariuszy w poszczególnych diecezjach.

Więcej ...

Sylwetki neoprezbiterów

2024-05-26 10:04

ks. Łukasz Romańczuk

6 diakonów [archidiecezja wrocławska] oraz jeden ze Zgromadzenia Misjonarzy Synów Niepokalanego Serca Błogosławionej Maryi Dziewicy] przyjęło święcenia kapłańskie w katedrze wrocławskiej. Dziś będę odprawiać swoje Msze święte prymicyjne, a my zachęcamy do tego aby ich lepiej poznać.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Mecenas Wąsowski: ks. Olszewski prosił, abym Wam to...

Kościół

Mecenas Wąsowski: ks. Olszewski prosił, abym Wam to...

Ida Nowakowska: Chcę być jak moja Mama!

Wiara

Ida Nowakowska: Chcę być jak moja Mama!

Dziś uroczystość Najświętszej Trójcy

Kościół

Dziś uroczystość Najświętszej Trójcy

Panie, spraw, bym był wiernym uczniem Twoim i innych...

Wiara

Panie, spraw, bym był wiernym uczniem Twoim i innych...

Franciszek wyjaśnia: zezwoliłem na błogosławieństwo...

Kościół

Franciszek wyjaśnia: zezwoliłem na błogosławieństwo...

Zgorszenie w Warszawie. Tęczowe

Kościół

Zgorszenie w Warszawie. Tęczowe "nabożeństwo" z...

Niesamowita święta Rita

Kościół

Niesamowita święta Rita

Święto Chrystusa Najwyższego i Wiecznego Kapłana

Polska

Święto Chrystusa Najwyższego i Wiecznego Kapłana

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Wiara

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania