Wieczny odpoczynek racz mu dać Panie….
PRZECZYTAJ TAKŻE: ORZECH-PASTERZ, KTÓRY KOCHA OWCE
Ks. Stanisław “Orzech” Orzechowski urodził się 7 listopada 1939 roku w Kobylinie. Syn Stanisława I Franciszki z d. Robakowskiej. Miał 3 braci: Bronisława, Kazimierza i Józefa.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
W 1957 roku zdał egzamin maturalny kończąc Technikum Budowlanym we Wrocławiu. Rok później wstąpił do Seminarium Duchownego we Wrocławiu. Święcenia kapłańskie przyjął 26 czerwca 1964 r. z rąk arcybiskupa Bolesława Kominka.
Po święceniach został skierowany jako wikariusz do parafii św. Barbary w Nowej Rudzie-Drogosławiu. Posługiwał tam do roku 1967, kiedy to otrzymał dekret wikariuszowski do parafii św. Wawrzyńca przy ul. Bujwida we Wrocławiu. Jednocześnie pełnił funkcję duszpasterza akademickiego w D.A. “Wawrzyny”. Po roku skierowany na studia pedagogiczne na KUL-u. Tam osiągnął tytuł licencjusza teologii pastoralnej na podstawie pracy pt. „Przygotowanie do małżeństwa młodzieży akademickiej”. Po powrocie ze studiów powrócił do “Wawrzynów”.
Reklama
“Orzech” stał się także ikoną jeżeli chodzi o czasy “Solidarności” w Polsce, a przede wszystkim we Wrocławiu. Zaangażował się w duszpasterstwo robotników i kolejarzy. W pamięci wielu strajkujących zapadła pierwsza Msza św. w sierpniu 1980 roku odprawiał mszę św. w czasie strajku w zajezdni tramwajowej. Później “Orzech” dołączył do uczestniczył w strajku głodowym kolejarzy wrocławskich. Także z jego inicjatywy, od początku stanu wojennego we wszystkie czwartki, w kościele przy ul. Bujwida odbywały się Msze święte za Ojczyznę (popularnie zwane Dwudziestkami, gdyż odbywały się o godz. 20 00).
Od 1981 ks. Orzechowski był głównym przewodnikiem Pieszej Pielgrzymki Wrocławskiej na Jasną Górę. Umiłował pielgrzymowanie do Pani Jasnogórskiej.
“Orzech” to postać nietuzinkowa. Znany był ze swojego mocnego języka, ale także niezmiennej troski drugiego człowieka. Niezwykle ceniony w wielu środowiskach. Jego marzeniem było umrzeć w miesiącu maryjnym lub na pieszej pielgrzymce....
Dobry Jezu, a nasz Panie, daj mu wieczne spoczywanie.....