W tym samym tygodniu agencje prasowe przyniosły trzy wiadomości, które jeszcze niedawno stałyby się przesłanką ostrej debaty (żeby nie powiedzieć: awantury) politycznej. Awantury nie było. Przymierze Prawicy i Liga Polskich Rodzin nie potrafią skutecznie bronić dorobku ZChN i Stowarzyszenia Rodzin Katolickich. A może nie chcą?
Wchodzą w życie przepisy o skróceniu urlopów macierzyńskich
Zmiany w kodeksie pracy uchwalone przez nowy Sejm 21 grudnia ub.r. dotyczące urlopów macierzyńskich weszły w życie w styczniu 2002 r. Zamiast 26 tygodni urlop po urodzeniu pierwszego dziecka będzie wynosił 16 tygodni (przy każdym następnym dziecku 18 tygodni) . Z 39 do 26 tygodni skrócono urlop w przypadku urodzenia bliźniaków. Trzeba stwierdzić - cięcia drastyczne. Jednocześnie z 4 do 2 tygodni skrócono okres urlopu, z którego przyszła matka może korzystać przed spodziewaną datą porodu. Równie radykalnie skrócono urlop przysługujący matce w przypadku zgonu noworodka lub urodzin martwego dziecka. Obniżono też wymiar urlopów przysługujących pracownicom adoptującym dzieci. Zniesiono zasiłek porodowy (400 zł). Oznacza to naruszenie bardzo istotnych elementów z takim trudem budowanych fundamentów polityki prorodzinnej
Liczba Polaków ulega zmniejszeniu
Już od kilkunastu lat nie ma w Polsce pełnej zastępowalności pokoleń. Liczba Polaków przestała rosnąć już trzy lata temu. W ubiegłym roku ubyło nas po raz drugi. Tym razem o 15 tys. Tę przykrą dla nas wiadomość przyniósł komunikat instytutu statystycznego Unii Europejskiej - "Eurostatu". Słaba pociecha w tym, że u sąsiadów też pod tym względem nie najlepiej - że maleje także liczba Czechów, Węgrów i Niemców. Gratulacje należą się Irlandczykom, Brytyjczykom i Francuzom, a w krajach postkomunistycznych - Słoweńcom. Mamy więc "starzeć się z godnością" i otwierać na imigrację obcych nam kulturowo nacji? Obawiam się, że nie będzie w tym ani godności, ani bezpieczeństwa socjalnego.
Proaborcyjne inicjatywy
Z inicjatywą na rzecz dopuszczalności aborcji wystąpiła min.
Izabela Jaruga-Nowacka, pełniąca w rządzie Leszka Millera funkcję
pełnomocnika ds. równego statusu kobiet i mężczyzn. Jej zdaniem -
nadal rodzi się zbyt wielu Polaków. Wprawdzie szef rządu inicjatywy
nie poparł, a szef Kancelarii Premiera wyraźnie się od niej odciął,
ale organizujący się w ramach Klubu SLD Zespół NIE umieścił ten postulat
na czele swej listy. Dopóki SLD liczy na poparcie Episkopatu dla
przystąpienia Polski do UE - temat będzie "w zamrażarce". Jak długo?
A słabość (nie tylko liczebna) obecnej opozycji parlamentarnej
rozzuchwala.
Pomóż w rozwoju naszego portalu