Niedzielę dzisiejszą nazywamy i słusznie, i pięknie Niedzielą
Dobrego Pasterza, bo Pan Jezus mówi sam o sobie: "Jam jest pasterz
dobry. Dobry pasterz życie swoje oddaje za owce swoje" (por. J 10,
11). Ale dziś słyszymy także, jak Pan Jezus dwukrotnie nazywa siebie
bramą: "Ja jestem bramą owiec. (...) Ja jestem bramą". Te dwa tytuły
uzupełniają się, Dobry Pasterz wprowadza swoje owce, oddane jego
pieczy - przez bramę. Wchodzi i wychodzi, wprowadza i wyprowadza
owce. O tej prawdzie słyszymy i mówimy często. Ale dziś jakby przygniata
nas swoją treścią w pierwszym czytaniu przemówienie św. Piotra, które
nazywamy jego pierwszym kazaniem. Ma ono cztery istotne składniki,
które tworzą każde dobre kazanie, każdą katechezę:
1. Najpierw jest nawiązanie do aktualnych wydarzeń życia,
które stanowią konkretny punkt wyjścia. Słuchacze są wtedy zainteresowani.
2. Jest wykład z Pisma Świętego, które - jako słowo Boże
- rzuca światło na te wydarzenia, abyśmy je mogli dostrzec i zrozumieć.
3. Jest treściowe odniesienie tego wydarzenia do rozważanego
słowa Bożego.
4. I jest ukazanie tego słowa jako drogowskazu, za którym
idąc, nie pobłądzimy, wiemy, jak mamy postępować.
Św. Piotr - kaznodzieja ma niezwykłe wydarzenie jako
punkt wyjścia. Jest nim Jezus, "którego wyście ukrzyżowali, (a którego)
uczynił Bóg i Panem, i Mesjaszem".
My, dzisiejsi, zwyczajni ludzie, próbując ocenić własną
sytuację życiową, mówimy: Stanąłem jak przed murem, przed ścianą...
to znaczy: nie widzę drzwi, nie widzę wyjścia. Czasem ten "mur" jest
tylko w mojej głowie, w moim sercu. Jest to jakaś - tak myślimy -
beznadziejna chwila, jakby ciemny tunel, w którym nie widać żadnego
światła, wskazującego wyjście. Kto przeżył kiedykolwiek podobną sytuację,
ten rozumie, co znaczą Jezusowe słowa: "Jestem bramą!".
W niedziele czasu wielkanocnego przemawiają do nas dwaj
wybrani uczniowie Pana: Piotr i Jan. Każdemu z nich Boski Nauczyciel
przekazał szczególne posłannictwo. Do Piotra powiedział: "Paś owce
moje, paś baranki moje!". Szymon Piotr nie mógł wtedy zrozumieć,
że jest to prawdziwa nominacja i powołanie na urząd pierwszego papieża!
A do św. Jana powiedział z krzyża przed swoją śmiercią: "Oto Matka
twoja!". A o sobie mówi Pan Jezus, jak to dziś słyszymy: "Ja jestem
bramą. Jeśli ktoś wejdzie przeze Mnie, będzie zbawiony". Ta najświętsza
Brama, czyli sam Pan Jezus, ciągle stoi przed nami otwarta. On -
Jezus jest naszą Paschą. Hebrajskie słowo "pasach" znaczy "przechodzić"
. Dla Izraela to słowo oznaczało przejście przez Morze Czerwone i
wyjście z niewoli egipskiej. Św. Paweł pisze: "Chrystus bowiem został
złożony (...) jako nasza Pascha" (1 Kor 5, 7). Pan Jezus umiera na
krzyżu w wigilię Paschy żydowskiej, w godzinie, kiedy w świątyni
składano ofiarę z baranka. Każdy, kto uwierzył w Chrystusa, jest
zanurzony w Jego śmierci i zmartwychwstaniu (por. Rz 6, 4-11). Dlatego
On jest Bramą, Bramą naszego zbawienia i wejścia w krainę życia wiecznego.
Pomóż w rozwoju naszego portalu