Rynek turystyczny i pielgrzymkowy w Polsce przeżywa regres. Bezrobocie, ubożenie społeczeństwa, niepewność gospodarcza są powodem niskiego zainteresowania ofertami biur pielgrzymkowych. Takiego zdania
jest prezes Polskiej Izby Pielgrzymkowej (PIP) Ireneusz Wierzbicki. Swoim niepokojem podzielił się on z innymi organizatorami pielgrzymek w czasie corocznego spotkania opłatkowego, które, co stało się
już tradycją, odbyło się 10 stycznia 2003 r. w gmachu redakcji Niedzieli.
Prezes Wierzbicki nie widzi, niestety, szans na rychłą poprawę sytuacji. Przyznaje, iż miniony rok był trudny dla organizatorów pielgrzymek, apelował więc o większe zaangażowanie we wspólne działanie
członków korporacji i realizację ubiegłorocznego projektu zjednoczenia sił. O sytuacji polskich biur pielgrzymkowych został powiadomiony Episkopat Polski w osobie przewodniczącego Rady ds. Migracji, Turystyki
i Pielgrzymek - abp. Edmunda Piszcza. Na ręce Księdza Arcybiskupa został złożony pierwszy w historii raport, zawierający analizę dotychczasowych działań organizatorów pielgrzymek, prognozy na przyszłość
oraz prośbę o ogólną dyskusję na temat form pielgrzymowania.
Zdaniem prezesa Wierzbickiego, niedobrym zjawiskiem jest tzw. jednostronne pielgrzymowanie. Oznacza to, że do Polski nie przyjeżdżają pielgrzymi zagraniczni lub zbyt mało ich przyjeżdża. Natomiast
Polacy masowo odwiedzają miejsca kultu we Włoszech, Francji czy Hiszpanii. I tutaj widać ogromną szansę dla polskich biur pielgrzymkowych.
Obecny na spotkaniu abp Stanisław Nowak, metropolita częstochowski, nie szczędził organizatorom słów pocieszenia, przekonując, iż pielgrzymowanie trwać będzie tak długo jak chrześcijaństwo, ponieważ
jest jego nieodłącznym składnikiem. Wyjaśnił, że stare sanktuaria, np. Jasna Góra, nie odnotowały spadku liczby pielgrzymów.
Na spotkaniu obecny był także gospodarz miejsca - ks. inf. Ireneusz Skubiś, redaktor naczelny Niedzieli, który zapewnił członków PIP o życzliwości Niedzieli dla wszystkich inicjatyw, służących pogłębieniu
życia religijnego.
Mimo nie najlepszych prognoz na 2003 r. uczestnicy spotkania, łamiąc się opłatkiem, życzyli sobie większej pogody ducha, wytrwałości i oczywiście błogosławieństwa Bożego, bez którego żadna pielgrzymka
nie może się przecież udać. Pozostaje nam przyłączyć się do tych życzeń.
Pomóż w rozwoju naszego portalu