Reklama

Cnota i polityka

Niedziela Ogólnopolska 7/2003

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Katolicy nie mogą należeć do partii,
które mają program sprzeczny
z zasadami Ewangelii i nauki społecznej Kościoła.

MILENA KINDZIUK: - Wydany właśnie watykański dokument "Nota doktrynalna dotycząca pewnych kwestii związanych z udziałem i postawą katolików w życiu politycznym" twierdzi, że udział świeckich w życiu publicznym jest wręcz obowiązkiem katolików. Co to oznacza w praktyce?

O. ADAM SCHULZ SJ: - Chrześcijanin z natury swojego powołania zobowiązany jest do tego, by z jednej strony angażować się w życie Kościoła, z drugiej zaś - w życie świeckie, które zakłada aktywność w życiu społecznym i politycznym. Katolik ma obowiązek nieść Ewangelię w życie świata, w którym żyje, ma na ten świat wywierać wpływ, przemieniać go na lepsze, wprowadzając tam wartości chrześcijańskie. Powinien inspirować nauczaniem Chrystusa całą otaczającą rzeczywistość. Także polityczną. Tak właśnie rozumiany udział w życiu publicznym jest obowiązkiem katolika.

- "Nota doktrynalna" przypomina, że sfera moralna musi być nadrzędna wobec polityki. Skąd konieczność mówienia o tak oczywistych sprawach?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

- Chyba stąd, że zarówno w Polsce, jak i w całym współczesnym świecie pojawiają się dzisiaj niebezpieczne tendencje. Otóż istnieje pokusa, by wobec pluralizmu i relatywizmu w życiu politycznym i wobec autonomii sfery politycznej od kościelnej rezygnować z własnych przekonań i nauk, które niesie chrześcijaństwo. Rezygnować - właśnie w imię tej autonomii czy religijnej tolerancji. Tymczasem dokument podkreśla, że autonomia spraw doczesnych nie oznacza autonomii od świata wartości. Bo świat wartości jest jeden. Zawsze ten sam. I chrześcijanin nigdy nie może z niego rezygnować, nawet gdy ponosi tego konsekwencje. A fakt, że dany problem życia publicznego można rozwiązać różnymi sposobami, nie oznacza, że chrześcijanin ma nie brać pod uwagę zasad Ewangelii czy nauki społecznej Kościoła. One mają być dla niego zawsze na pierwszym miejscu.

- Dokument Kongregacji Nauki Wiary skierowany jest do wszystkich społeczeństw demokratycznych. Czy jest potrzebny również w Polsce?

- Oczywiście, że tak. Spotykamy się przecież z marginalizacją inspiracji, jakie świeccy katolicy wnoszą w życie publiczne. Coraz częściej widać przejawy korupcji, nieuczciwości, braku praworządności. Stąd dojrzali, dobrze uformowani chrześcijanie są dzisiaj w Polsce szczególnie potrzebni we wszystkich sferach życia publicznego: w gospodarce, kulturze, polityce. Potrzeba ludzi, którzy będą wnosić większy szacunek dla człowieka, dla jego życia. Ma to teraz ogromne znaczenie, gdyż życie ludzkie jest kwestionowane, pojawiają się pomysły wprowadzenia eutanazji, zalegalizowania ustawy dopuszczającej zabijanie dzieci poczętych czy kwestionujące małżeństwo jako związek mężczyzny i kobiety. Atakowane są podstawowe wartości, tym bardziej więc potrzeba zaangażowania katolików w ich obronę. Oczywiście, takich katolików, którzy nie będą fanatykami, ale katolików profesjonalistów w swojej posłudze społecznej.

- Dokument mówi też, że katolicy nie mogą należeć do partii, które wyznają zasady sprzeczne z nauczaniem Kościoła. Czy znaczy to, że nie mogą należeć do SLD?

- Nie mogą należeć do partii, które mają program sprzeczny z zasadami Ewangelii i nauki społecznej Kościoła.

Reklama

- Czy Sojusz Lewicy Demokratycznej, w przekonaniu Kościoła, ma taki sprzeczny program?

- Kościół zajmuje wyraźne stanowisko wobec stosunku do programów partii przed każdymi wyborami: samorządowymi, parlamentarnymi czy prezydenckimi. Dotyczy to zarówno przynależności do partii o programie antyewangelicznym, jak również głosowania na takie ugrupowania.

- Często jednak ludzie, którzy wychodzą z Kościoła, idą oddać głos właśnie na partie, które z nauczaniem Kościoła mają niewiele wspólnego. Jak to tłumaczyć?

- Sądzę, że przyczynę takiego stanu rzeczy należy upatrywać w tym, że polska demokracja jest jeszcze bardzo młoda. Mamy za sobą dopiero dwanaście lat wolności, wciąż uczymy się udziału w życiu publicznym, sprawowania funkcji politycznych. Nic dziwnego, że pojawiają się trudności z wypracowaniem formuł, procedur, stylu życia politycznego, które byłyby zgodne z normami moralnymi. Jeszcze raz powtórzę: polska demokracja jest bardzo młoda, dlatego potrzeba wielkiego wysiłku na rzecz formacji ludzi, by ich zaangażowanie w politykę było skuteczniejsze i uczciwsze. Potrzeba nam w Polsce dojrzewania do aktywnego udziału w życiu publicznym.

- Czy chrześcijanin, który nie angażuje się w życie publiczne, popełnia grzech zaniedbania?

- Trzeba dobrze pojmować takie zaangażowanie. W dokumencie z pewnością nie chodzi o to, by każdy katolik kandydował do parlamentu, był radnym czy startował na prezydenta. Realizacja wezwania do zaangażowania w życiu publicznym może przebiegać na różnych płaszczyznach, różnie może się wyrażać. Po pierwsze - przez udział w wyborach powszechnych. To jest podstawowy obowiązek chrześcijanina. Inne przejawy zaangażowania - to troska o sprawy publiczne wokół miejsca, w którym się żyje na co dzień, a więc udział w życiu samorządowym. Także działalność w organizacjach pozarządowych (do ruchów i stowarzyszeń katolickich należy ponad 2,5 mln osób), wolontariat - wszystko to są sposoby aktywności chrześcijan w świecie. Dobrze ukształtowany katolik może zmieniać świat wszędzie tam, gdzie jest na co dzień: w rodzinie, w pracy, w społeczeństwie. Dopiero z takiego zaangażowania rodzi się zaangażowanie w tzw. wielką politykę, a co za tym idzie, wielcy politycy.

- Dziękuję za rozmowę.

Podziel się:

Oceń:

2003-12-31 00:00

Wybrane dla Ciebie

Święci na dziś

Zelia i Ludwik Martin, rodzice św. Teresy od Dzieciątka Jezus

Archiwum Karmelitów Bosych

Zelia i Ludwik Martin, rodzice św. Teresy od Dzieciątka Jezus

Ona - pełna życia, spontaniczna, zaradna, nie lubi zebrań i podróży. On - cichy, o usposobieniu medytacyjnym, i przeciwnie - lubiący podróże i nowe miejsca. Przeciwieństwa, których zalety uzupełniały się. Oboje w młodości pragnęli się poświęcić wyłącznie Bogu.

Więcej ...

Przesłanie, które płynie z dzisiejszej Ewangelii mówi, że nie wystarcza sama chęć pomagania

2025-07-10 21:29

Adobe Stock

Czytamy następnie, że Samarytanin: „Podszedł do niego i opatrzył mu rany, zalewając je oliwą i winem”. To również ważne przesłanie, które płynie do nas z dzisiejszej Ewangelii. Mówi ono, że nie wystarcza tylko sama chęć pomagania. Ważne jest, aby pomagać mądrze, aby pomoc, którą chcemy nieść, była dostosowana do warunków, sytuacji i potrzeb osoby pokrzywdzonej.

Więcej ...

Poradnik katolika na wakacjach, czyli jak przeżyć urlop „po Bożemu”

2025-07-12 20:28

Karol Porwich/Niedziela

Lepiej uczestniczyć we Mszy św. w języku, którego się nie rozumie, czy połączyć się ze swoją parafią poprzez transmisję? Co jeśli tam, gdzie spędza się urlop, nie ma możliwości udziału w Eucharystii i czy poza Polską obowiązuje wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych? Na te i inne pytania poszukujemy odpowiedzi z ks. dr. Stanisławem Szczepańcem.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Świadectwo: 52 lata spełnionego małżeństwa. Jak to...

Wiara

Świadectwo: 52 lata spełnionego małżeństwa. Jak to...

Francja: profanacja w bazylice Sacré-Coeur; mężczyzna...

Kościół

Francja: profanacja w bazylice Sacré-Coeur; mężczyzna...

Trwa walka ze zdejmowaniem krzyży w... Niemczech. Jest...

Europa

Trwa walka ze zdejmowaniem krzyży w... Niemczech. Jest...

Watykan podjął decyzję ws. domniemanych objawień blisko...

Kościół

Watykan podjął decyzję ws. domniemanych objawień blisko...

Zmiany kapłanów 2025 r.

Kościół

Zmiany kapłanów 2025 r.

Najmodniejsze firany gotowe 2025 – te wzory i tkaniny...

Wiadomości

Najmodniejsze firany gotowe 2025 – te wzory i tkaniny...

Watykan: zmiany w nuncjaturach, w tym w Warszawie

Kościół

Watykan: zmiany w nuncjaturach, w tym w Warszawie

Zmarł bp Władysław Bobowski

Kościół

Zmarł bp Władysław Bobowski

Kościół odmawia katolickiego pochówku tylko tym,...

Kościół

Kościół odmawia katolickiego pochówku tylko tym,...