Halina Kwiatkowska wspomina Karola Wojtyłę
- Podczas spotkania z nami w krakowskiej Kurii w sierpniu 2002 r. pytał, co teraz, po osiemdziesiątce, robimy w życiu. Mówiliśmy, że jesteśmy emerytami. Tylko Ewa Bohdanowicz
odrzekła: "Ja nie, jestem lekarzem. Pracuję". A Ojciec Święty na to: "Ja także" - wspomina w swojej książce pt. Wielki Kolega aktorka Halina Kwiatkowska - jedna ze szkolnych koleżanek Karola
Wojtyły i jedna z 42 maturzystów, którzy w 1938 r. zdawali w wadowickim gimnazjum maturę. Chociaż dziś grono to uszczupliło się do ośmiu osób, to wciąż starają się one, aby co
roku spotykać się ze swym Kolegą.
Uroczysta prezentacja książki z udziałem metropolity krakowskiego - kard. Franciszka Macharskiego, duchowieństwa, przedstawicieli świata kultury, lokalnych władz i mediów odbyła się w sali
Hołdu Pruskiego w krakowskich Sukiennicach 29 kwietnia 2003 r. "Ta książka jest napisana z autopsji, z tego wszystkiego, czego byłam świadkiem" - mówiła Autorka.
Halina Kwiatkowska z domu Królikiewiczówna wspomina w książce, że dwie wadowickie klasy męskiego i żeńskiego gimnazjum, które w 1938 r. zdawały maturę, połączył przyjaźnią
teatr szkolny. W teatrze tym poznała Karola Wojtyłę i wystąpiła w Balladynie i Ślubach panieńskich. Po maturze podobnie jak Karol podjęła studia polonistyczne na Uniwersytecie Jagiellońskim,
a podczas wojny - pracując i studiując na tajnych kompletach - zaangażowała się w stworzony przez Mieczysława Kotlarczyka tajny Teatr Rapsodyczny. Po wojnie pracowała w Teatrze Słowackiego,
a potem na długie lata związała się z Teatrem Starym, w którym zagrała swoje najważniejsze role. Wystąpiła też w filmie Andrzeja Wajdy Popiół i diament. Wraz z przyjaciółmi
tworzyła i przez 30 lat występowała w Kabarecie "Jamy Michalika", a w krakowskiej szkole teatralnej, jako pedagog, wychowała kilka pokoleń aktorów. Przez cały ten czas utrzymywała kontakt
z Karolem Wojtyłą - najpierw studentem i księdzem, potem biskupem i kardynałem, wreszcie papieżem. Znajomość ta trwa już 69 lat.
Książka Haliny Kwiatkowskiej to okruchy wspomnień, listów, anegdot ze spotkań autorki i kolegów z dwóch wadowickich klas ze swym Wielkim Kolegą. Jest to też świadectwo wielkiej
przyjaźni, która na całe życie zespoliła kolegów z klasy z osobą Ojca Świętego Jana Pawła II - ta bliskość wciąż trwa, pogłębiona od 16 października 1978 r. "Zjazdy z okazji rocznic
matury stały się nieocenionym skarbem w naszym życiu, napełniają one nasze serca szczęściem i radością. Za każdym razem spotykamy się z ogromną uwagą i serdecznością z jego
strony. Nie skąpi nam swego drogiego czasu. Nigdy się nie spieszy (...). Podczas tych szczególnych spotkań opowiadaliśmy o naszym życiu, przywoływaliśmy też na pamięć nieżyjących kolegów, z których
większość zginęła w czasie wojny. Ojciec Święty mówił nam o sobie, porównując wybór swojej drogi do życiorysu Adama Chmielowskiego - brata Alberta, który podobnie jak on zerwał z artystycznym
życiem, aby poświęcić się nieświeckiemu celowi. Wspominaliśmy Wadowice, gimnazjalne czasy, a nawet śpiewaliśmy wyćwiczone przez nas pilnie piosenki wspólnej młodości. Papież pamiętał doskonale nasze
nazwiska i imiona, a nawet adresy, zawody rodziców i dziadków. Do każdego zwracał się po imieniu" - wspomina Halina Kwiatkowska.
Podczas prezentacji we wspaniałym wnętrzu sali Hołdu Pruskiego Autorka czytała fragmenty swych wspomnień, a towarzyszył temu dźwięk fletu, na którym grał Jacek Ostaszewski, syn Krystyny
Dębowskiej-Ostaszewskiej, kiedyś także aktorki Teatru Rapsodycznego.
Książka, która ukazała się nakładem Wydawnictwa "KWADRAT", ilustrowana jest licznymi i niezwykle cennymi zdjęciami. Jedna z fotografii - z podpisem: "Karol Wojtyła, student I roku
filologii polskiej Wydziału Filozoficznego Uniwersytetu Jagiellońskiego, 1938/39" - została wykonana przez niedawno zmarłego znanego krakowskiego fotografika Pawła Bielca i publikowana jest po raz
pierwszy.
Pomóż w rozwoju naszego portalu