Reklama

Wspomnienie w 12. rocznicę śmierci ks. Jana Ziei

Był taki ksiądz

Niedziela Ogólnopolska 42/2003

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pod koniec wojny w Niemczech u bogatego gospodarza jako pokojówka pracowała p. Emilia Przewocka, którą spotykałem w Wytownie, i ona opowiedziała mi, w jakich okolicznościach spotkała ks. Jana Zieję.
„Zjawił się on - przystojny, wysoki, zarośnięty, brudny. Do obozu w Niemczech przybył z rodziną Smoleńskich, wywiezionych po upadku Powstania Warszawskiego. Stał bezradny wśród piętrowych łóżek, rozglądał się, nic nie mówił. Po policzkach pociekły mu łzy. Kiedy je otarł, schował chustkę do rękawa, pod mankiet, i wtedy domyśliłam się, że on jest księdzem. Wzięłam go na bok, by mówić bez świadków, i zapytałam: «Czy ty jesteś księdzem?»”. Zaprzeczył.
Na drugi dzień Pani Emilia zobaczyła, jak czytał książkę, a była to Ewangelia, i wtedy już była pewna, że on jest księdzem.
Później rozmawiała z nim jeszcze. Wówczas powiedział jej, że jest księdzem, i wyraził pragnienie, by w obozie mógł odprawić Mszę św.
Wieczorem we dworze i w obozie był spokój. Przygotowała stół, postawiła świece, a ksiądz wyjął z plecaka mały krzyżyk, mszał i szaty liturgiczne. Tak została odprawiona Msza św.
Pani Emilia powiedziała o tym swej przyjaciółce, dziewczynie narodowości niemieckiej. Teraz obie miały swój udział w tej tajemnicy. Polka - katoliczka i Niemka - protestantka, ale nikomu nie powiedziały, że jest z nimi ksiądz.
*
Po zakończeniu wojny ks. Jan Zieja dotarł do Słupska. W powojennym Słupsku był jedynym księdzem. Msze św. odprawiał w zniszczonych kościołach, często ewangelickich, w obecności pastorów lub opuszczonych. Sprawował Msze św. w Ustce, Potęgowie, Damnicy, Smołdzinie, Wytownie i w wielu innych wioskach. Odprawiał Msze św. dla nowych przybyszów, Polaków, włodarzy tej ziemi. W Ustce na kutrze rybackim odprawił Mszę św., gdy marynarze składali pierwszą przysięgę...
Dziś w Słupsku starsi ludzie, zapytani, gdzie w ich mieście jest ulica imienia ks. Jana Ziei, wskazują kierunek i w krótkiej rozmowie bardzo ciepło mówią o Księdzu, z dumą dodając:
- On był pierwszym księdzem w naszym mieście. Jeździł rowerem do kościołów 35 km od miasta...
- Chodził na dworzec kolejowy do pociągu, którym przyjeżdżali repatrianci ze Wchodu, spotykał się z nimi, wyszukiwał im mieszkania...
- Z jego inicjatywy został postawiony w Słupsku pierwszy w Polsce pomnik Powstańców Warszawskich...
- W Orzechowie, blisko Słupska, założył Uniwersytet Ludowy, a w Słupsku - Dom Matki i Dziecka...
- Organizował „kuchnie biednych”, gdzie w każdy dzień za darmo ludziom biednym wydawano pół tysiąca obiadów...
- Wygłosił mowę w pierwszej otwartej szkole polskiej i odprawił nabożeństwo...
- Organizował odbudowę kościołów...
Ten Ksiądz to człowiek wielki wielkością swoich czynów. Pozostawił po sobie kilka zbiorów kazań oraz olbrzymią ilość nieopracowanych zapisków, wspomnień i dokumentów świadczących o jego stosunku do nieakceptowanej władzy państwowej. Tworzył rzeczywistość odmienną od otaczającej. Musiał być tam, gdzie czuł, że jest potrzebny.
Jerzy Zawiejski w liście do Zofii Nałkowskiej (17 lipca 1947 r.) napisał o swym pobycie w Orzechowie: „Jest tu człowiek niezwykły, prawdziwie święty - to ks. Jan Zieja, wobec którego czuję swą małość aż do bólu”.
Pamięć o ks. Janie Ziei w Słupsku jest wciąż żywa. Studenci Pomorskiej Akademii Pedagogicznej piszą o nim prace magisterskie. W kościele św. Ottona wmurowano tablicę z jego imieniem i nazwiskiem. Uroczystościom przewodniczył biskup diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej Marian Gołębiewski (19 października 2001 r.).
Starsi mieszkańcy Słupska doskonale pamiętają ks. Zieję - on ich chrzcił i błogosławił im; średnie pokolenie, a nawet młodsi, zapytani o ks. Jana, odpowiadają: „Tak, był taki ksiądz, ludzie mówią o nim, że był święty”.
Stanisław Broniewski „Orsza” w Pożegnaniu, jakie zamieścił Ład (nr 46/372/1991, str. 4), napisał o ks. Janie Ziei: „Byłeś busolą w ciemności, skupiałeś wzrok na rzeczach najważniejszych i szedłeś ku nim w sposób jasny, prosty i oczywisty... Jak trudno, Ojcze, objąć ogrom Twego wymiaru i iść dalej w życie bez Ciebie, lecz z Twoją bezwzględną wiarą, że jesteś u Boga, więc jesteś z nami”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Podziel się:

Oceń:

2003-12-31 00:00

Wybrane dla Ciebie

Modlitwa św. Jana Pawła II o pokój

Karol Porwich/Niedziela

Więcej ...

Leon XIV: Pilnie należy ustanowić duszpasterstwo solidarne, empatyczne, dyskretne, nieoceniające

2025-09-19 18:44

Vatican Media

Pilnie należy ustanowić duszpasterstwo solidarne, empatyczne, dyskretne, nieoceniające – wskazał Papież Leon XIV w przemówieniu podczas Zgromadzenia Diecezji Rzymskiej, które odbyło się w piątek wieczorem w Bazylice Świętego Jana na Lateranie. Wezwał do poszukiwania w duchu synodalnym skutecznych form ewangelizacji.

Więcej ...

Bp Małyga: Piękno Boga jest na to, żeby nas zachwycało do pracy nad sobą.

2025-09-20 00:55

screen YT

Wierni i Duchowieństwo archidiecezji wrocławskiej pielgrzymowali na Jasna Górę. Na zakończenie pielgrzymki odprawiona została Pasterka Maryjna, której przewodniczył bp Maciej Małyga.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Matka Boża Płacząca

Wiara

Matka Boża Płacząca

Nowenna do św. Ojca Pio

Wiara

Nowenna do św. Ojca Pio

Straż Graniczna: Dwa rosyjskie myśliwce wykonały niski...

Wiadomości

Straż Graniczna: Dwa rosyjskie myśliwce wykonały niski...

Jaki jest cel mojego życia?

Wiara

Jaki jest cel mojego życia?

Niezwyciężony Triumf serca

Wiadomości

Niezwyciężony Triumf serca

Modlitwa św. Jana Pawła II o pokój

Wiara

Modlitwa św. Jana Pawła II o pokój

Samolot wypadł z pasa startowego na lotnisku w Krakowie

Wiadomości

Samolot wypadł z pasa startowego na lotnisku w Krakowie

Pijany mężczyzna podczas Mszy św. zatakował kapłana

Kościół

Pijany mężczyzna podczas Mszy św. zatakował kapłana

Uczestnicy popularnego tanecznego programu w żenujący...

Wiadomości

Uczestnicy popularnego tanecznego programu w żenujący...