Reklama

A na skale jaśnieje tajemnica Krzyża

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Nauka bowiem krzyża
głupstwem jest dla tych,
co idą na zatracenie,
mocą Bożą zaś dla nas,
którzy dostępujemy
zbawienia.

Zaszło już słońce. Na niebie została poświata mijającego dnia. Pośród drzew zaczaił się mrok. Zaczyna zmierzchać. A na szczycie samotnie stoi krzyż... To Krzyż w górach - obraz, który powstał w epoce romantyzmu.
Romantyzm to duchowe przebudzenie - powrót do Biblii i do religii. To szukanie narodowych korzeni, tradycji. To czas patrzenia oczami duszy, a nie martwym „szkiełkiem i okiem”. Kontemplacja natury, uczucia, wewnętrzny dialog człowieka - to podstawowe tematy europejskiej sztuki romantycznej. W malarstwie nastąpił zwrot ku naturze, wyjście artystów z pracowni w plener.
Pierwsze nazwisko romantycznego malarza, które przychodzi mi na myśl, to Friedrich. Jego dzieła są na wskroś romantyczne, uduchowione, nieziemskie. W starych gotyckich ruinach zatopionych w półmroku, w szumie morskich fal, w górskich szczytach niknących na linii horyzontu, w bezkresnym błękicie nieba, w bezlistnych sylwetkach drzew - zawiera się zagadka, która zmusza patrzącego do przemyśleń, do przeniknięcia tajników własnego wnętrza, do zadumy nad związkiem człowieka z przyrodą i jego miejscem we wszechświecie do odpowiedzi na ważne pytania dotyczące życia i śmierci.
Obrazy Caspara Davida i Friedricha urzekają pięknem i spokojem, za którymi kryje się jednak wielki ładunek uczuć. Intensywność przeżywania natury wraz z otaczającą ją nostalgiczną zadumą jest ciągle nierozwikłaną tajemnicą dzieł tego romantycznego artysty. Friedrich to mistrz pejzażu, odtwarzający przyrodę precyzyjnie, drobiazgowo i w sposób bardzo nastrojowy. Jego obrazy posiadają duszę. Malarz ten „przekształca zobaczoną oczami naturę w symboliczny obraz swej duszy”. Artysta twierdził, że „malarz powinien malować nie tylko to, co widzi przed sobą, ale i to, co widzi w sobie”. A wewnętrzne życie twórcy niezapomnianych krajobrazów było niezwykle bogate.
Caspar David Friedrich urodził się w 1774 r. w Greifswaldzie na Pomorzu. Jednak dorosłe życie spędził w Dreźnie, gdzie zmarł w 1840 r. Z rodzinnego domu wyniósł głęboko religijne wychowanie. Może dlatego jego obrazy to „monologi o podstawowych kwestiach życia i śmierci człowieka, zwłaszcza o stosunkach pomiędzy człowiekiem, Bogiem i naturą”. Sztuka tego czołowego malarza romantyzmu niemieckiego zawiera się bowiem w trójdźwięku: Bóg - Natura - Człowiek. Uważał on, że każdy element przyrody stanowi pewne sacrum, jest jakby Boskim objawieniem. „Najbardziej mistyczne z jego obrazów zespalają w jednej wizji las, górę i krzyż”. Takim właśnie dziełem jest Krzyż w górach.
Obraz ten powstał w 1807 r., na zamówienie do kaplicy, jako nastawa ołtarza (stąd także inna nazwa Ołtarz deczyński). Znajduje się on obecnie w Galerii Drezdeńskiej. Friedrich, malując Krzyż w górach, stworzył zupełnie nowy, nieznany dotąd rodzaj malarstwa religijnego. Przełamał dotychczasową konwencję ikonograficzną i odrzucił tradycyjnie przyjęty sposób przedstawiania świętości, nadając mu romantyczną interpretację.
Pejzaż, przesycony mistycznym nastrojem, tchnie ciszą. Przed chwilą zaszło słońce. Bladożółta poświata zaczyna powoli znikać. W górze chmury o odcieniach czerwieni, brązu i złota. Na tle nieba wyraźnie widać krzyż, na którym Chrystus „lśni blaskiem najszlachetniej swego metalu w złocie wieczornego nieba”. Blask ten odbija się od ziemi. Snopy światłości nikną w przestworzach nieboskłonu. Światło nieuchwytne rozjaśnia zmierzch jak wiara, wieczność, świętość i Bóg. Wokół krzyża, na nagich, jasnobrązowych skałach, stoją nieprzerwanie smukłe i strzeliste jodły, „tak jak nadzieja, jaką ludzie pokładają w Ukrzyżowanym”. Wiecznie zielone jodły - symbol długowieczności, trwałości, stałości, nieśmiertelności, wzniosłości i mocy. Na pierwszym planie widać łańcuch górskich szczytów - niewzruszonych i niezłomnych. Między dwiema skałami, we wgłębieniu - krzyż, którego dolną część obrasta wijące się pnącze. Masywność góry czyni z niej wyobrażenie stałości i bezruchu. Potęga natury podkreśla triumf krzyża, który trwa na wieki.
Krucyfiks stoi niewzruszony i mocny, zespolony z naturą, wtopiony w jej rytm i porządek. Jednoczy pierwiastek Boży z ziemskim; jest drogą zbawienia i daje nadzieję na życie wieczne. W nieskończonej przestrzeni ciągle brzmią słowa: „Chrystus umarł na krzyżu dla naszego zbawienia”. Drzewo męki łączy w sobie przeciwieństwa: życie i nieśmiertelność, ducha i materię. Jest symbolem nie tylko ofiary, cierpienia, ale i zwycięstwa nad śmiercią, potęgi i wielkiej miłości, jaką Bóg okazał ludziom, dając swego Jednorodzonego Syna, by za nich umarł. Golgota też była stroma i skalista, jak ta góra pośród drzew. Droga odkupienia wiodła przez mękę. Wreszcie szczyt. Wszystko ucichło. Między niebem a ziemią stanął krzyż, błogosławiąc na wszystkie czasy.
Górski pejzaż zatonął w dumaniu. Jest tylko natura i jej Stwórca. Człowiek, przystając przed obrazem, kontempluje to misterium. W bezludnym krajobrazie mieszka „rozmarzony spokój”7, a w ciszy najłatwiej usłyszeć głos Boga.
Friedrich w tym dziele odwołuje się do uczuć patrzącego na obraz, stawia go wobec mistycznych przeżyć, które oznaczają odczytywanie znanych symboli, ukazanych na tle wiecznie trwającej przyrody.
Krzyż w górach zaliczyć można do nurtu mistycznego malarstwa romantycznego. W obrazie widać swoisty bezruch i klimat medytacji. Siła tego płótna tkwi w tym, iż łączy ono piękno natury, które Bóg stworzył z pięknem sztuki, które jest dziełem człowieka.
Płótno, o wymiarach 115 x 110 cm, umieszczone jest w pozłacanej, misternie zdobionej ramie, specjalnie dobranej przez Friedricha. Po bokach tej ramy umieszczone są kolumny, połączone liściastym łukiem z pięcioma aniołami, które spoglądają na obraz. W podstawie ramy znajdują się symbole Eucharystii - gałązka winogron i kłosy, a pomiędzy nimi - znak Bożej Opatrzności.
Jeżeli chodzi o aspekt techniczny omawianego obrazu, to przebija tu obiektywność rysunku, dbałość o całą kompozycję i bardzo osobiste stosowanie koloru. W każdym pociągnięciu pędzla tkwi uczucie.
Najważniejsze w malarstwie Friedricha jest odczuwanie natury i jej głębokie przeżywanie. To właśnie ona jest głównym nośnikiem emocji w obrazach. W sposobie malarskiego myślenia Caspara Davida Friedricha odnaleźć można wpływ północnych tradycji malarstwa, które sięgają XV wieku, „sztuki zakorzenionej w rzeczywistości i symbolu, jak to było w dziełach mistrzów staroniderlandzkich”.
Do Krzyża w górach najpełniej można odnieść słowa starożytnego hymnu liturgicznego Fulget crucis mysterium. Natura i Bóg są zespolone w jedno, tworzą nierozdzielną całość. W wieczornych blaskach drzewa szepczą słowa modlitwy: „Tak Bóg umiłował świat...”. Niebo zasnuły chmury. A na skale „jaśnieje tajemnica krzyża...”.

Autorka jest uczennicą klasy II c I LO im. Jana Zamoyskiego w Zamościu. W swoim tekście posłużyła się cytatami m.in. z H. J. Naidhart za: Francis Claudon: Encyklopedia romantyzmu. Wydawnictwo Artystyczne i Filmowe, Warszawa 1992, s. 56.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Podziel się:

Oceń:

2004-12-31 00:00

Wybrane dla Ciebie

Znamy datę prawnego objęcia urzędu biskupa sosnowieckiego przez bp. Artura Ważnego

2024-04-25 15:40

diecezja.sosnowiec.pl/ks. Przemysław Lech, ks. Paweł Sproncel

- Pokój wam wszystkim, którzy trwacie w Chrystusie – słowami z 1 Listu św. Piotra Apostoła bp Artur Ważny pozdrowił wszystkich zebranych na auli w Kurii Diecezjalnej w Sosnowcu. W spotkaniu, które odbyło się przed południem 25 kwietnia br. wziął udział abp Adrian Galbas SAC, administrator apostolski diecezji sosnowieckiej oraz pracownicy instytucji diecezjalnych, m.in.: kurii, sądu biskupiego, archiwum, Caritasu i mediów diecezjalnych.

Więcej ...

Maryjo ratuj! Ogólnopolskie spotkanie Wojowników Maryi w Rzeszowie

2024-04-21 20:23

Ks. Jakub Nagi/. J. Oczkowicz

W sobotę, 20 kwietnia 2024 r. do Rzeszowa przyjechali członkowie męskiej wspólnoty Wojowników Maryi z Polski oraz z innych krajów Europy, by razem dawać świadectwo swojej wiary. Łącznie w spotkaniu zatytułowanym „Ojciec i syn” wzięło udział ponad 8 tysięcy mężczyzn. Modlitwie przewodniczył bp Jan Wątroba i ks. Dominik Chmielewski, założyciel Wojowników Maryi.

Więcej ...

Dobiega końca pielgrzymowanie maturzystów na Jasną Górę

2024-04-25 15:59

Karol Porwich/Niedziela

Młodzi po Franciszkowemu „wstali z kanapy”, sprzed ekranów i znaleźli czas dla Boga, a nauczyciele, katecheci, kapłani, mimo wielu obowiązków, przeżywali go z wychowankami. Dobiega końca pielgrzymowanie maturzystów na Jasną Górę w roku szkolnym 2023/2024. Dziś przybyła ostatnia grupa diecezjalna - z arch. katowickiej. W sumie w pielgrzymkach z niemalże wszystkich diecezji w Polsce przybyło ok. 40 tys. uczniów. Statystyka ta nie obejmuje kilkuset pielgrzymek szkolnych. Najliczniej przyjechali maturzyści z diec. płockiej, bo 2,7 tys. osób. „We frekwencyjnej” czołówce znaleźli się też młodzi z arch. lubelskiej, diecezji: rzeszowskiej, sandomierskiej i radomskiej.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Oprócz apostołów, Bóg powołuje także innych uczniów...

Wiara

Oprócz apostołów, Bóg powołuje także innych uczniów...

Współpracownik Apostołów

Święci i błogosławieni

Współpracownik Apostołów

Znamy datę prawnego objęcia urzędu biskupa...

Niedziela Sosnowiecka

Znamy datę prawnego objęcia urzędu biskupa...

W siedzibie MEN przedstawiono szokujący ranking szkół...

Wiadomości

W siedzibie MEN przedstawiono szokujący ranking szkół...

Maryjo ratuj! Ogólnopolskie spotkanie Wojowników Maryi w...

Kościół

Maryjo ratuj! Ogólnopolskie spotkanie Wojowników Maryi w...

Krewna św. Maksymiliana Kolbego: w moim życiu dzieją...

Wiara

Krewna św. Maksymiliana Kolbego: w moim życiu dzieją...

Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec

Kościół

Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec

Bp Andrzej Przybylski: Jezus jest Pasterzem, nie...

Wiara

Bp Andrzej Przybylski: Jezus jest Pasterzem, nie...

Sosnowiec: bp Artur Ważny – nowym biskupem sosnowieckim

Kościół

Sosnowiec: bp Artur Ważny – nowym biskupem sosnowieckim