Reklama

Porządkowanie pojęć

Kapelan zamordowanej armii

Niedziela Ogólnopolska 25/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dlaczego wierność nie jest wynagrodzona? Dlaczego pamięć nie jest uczczona, sprawiedliwość jest zdeptana? Dlaczego „miłość nie jest kochana”? Te pytania można by mnożyć w nieskończoność, odnosząc je do haniebnej sprawy braku pomnika polskich oficerów pomordowanych w Katyniu i innych miejscach w Rosji. Te pytania bolą i niepokoją nas wszystkich, ale może najbardziej jednego z tych, którzy zostali skazani na skrytobójczy strzał w tył głowy z rozkazu Stalina. Tego, który cudem uniknąwszy zwalenia w wilgotny leśny dół, wraz z tysiącami ciał, stał się opiekunem zamordowanych, strażnikiem ich pamięci, wiecznie płonącą lampą przy ich mogiłach.
Ks. prał. Zdzisław Peszkowski obchodzi 50-lecie kapłaństwa. Kapłaństwa, które ofiarował Bogu także z tą intencją, by orędować za swoimi braćmi leżącymi w katyńskich grobach. W Sanktuarium Matki Bożej Łaskawej, u Ojców Jezuitów w Warszawie, Ksiądz Prałat opowiedział, jak zaczęła się jego kapłańska droga. Chciał być kapelanem pomordowanych. „Bo trzeba, żeby oni mieli swojego księdza, który zawsze będzie z nimi”. Matka Boża wysłuchała prośby oficera I Pułku Ułanów Krechowieckich i harcerza, wówczas już 36-letniego, i poprowadziła go do kapłaństwa. Skończył Polskie Seminarium Duchowne w Orchard Lake w USA.
Są dary z siebie, które owocują niemal natychmiast wspaniałymi widzialnymi znakami. Wielu jest świętych, którzy za życia mogli cieszyć się świątyniami, klasztorami, szkołami i szpitalami, które powstawały jak grzyby po deszczu dzięki ich gorliwości i oddaniu. Ale są i takie trudne dary, które nie przynoszą efektów w widzialnej skali. Bo czym można „wymierzyć” służbę kapelana Rodzin Katyńskich? Czy każdy z zamordowanych polskich oficerów został przez swoją ojczyznę uszanowany? Czy spełniony został podstawowy wymóg naszej cywilizacji, że pamięć bohaterów jest przedmiotem troski władz państwowych? Czy jest gdzie uczyć historii młodych Polaków? Przypominać innym, czym kończy się odrzucenie Boga, czym był sowiecki system? W jaki sposób władze niepodległej Polski zadbały o to wszystko, udowadniając, że respektują elementarną ludzką sprawiedliwość? Wszystko skończyło się na obietnicach. Wszystko zgasło wraz z pompą politycznych przemówień i gestów czynionych po to, by dobrze wypaść w telewizji. Ks. prał. Peszkowski, który słuchał tych obietnic z bliska, okazał się niepotrzebnym świadkiem. Miał być dekoracją jak jedna ze wstęg oficjalnego, sztywnego wieńca. Zadrwiono sobie z jego świadectwa, zlekceważono zabieganie, proszenie, błaganie o sprawy tak oczywiste. Widać nasze władze państwowe nie uważają jeszcze, że należymy do świata kultury Zachodu.
Ale z tego powodu nie można ani rozpaczać, ani zamykać się w zaklętym kręgu złych uczuć. Ksiądz Prałat jest także dla wielu z nas wyrzutem sumienia, że za mało byliśmy gorliwi w modlitwie i w wysiłkach w sprawie Katynia. Ale to on przecież, przy okazji starań o uszanowanie miejsca męczeństwa polskich oficerów, głosi ideę pojednania polsko-rosyjskiego. Taki ma także być sens pomnika, który miałby stanąć w Katyniu (niestety, mimo szumnych zapewnień nie ogłoszono dotąd nawet konkursu na jego projekt). Ponad goryczą, ponad niepokojem - bo muszą niepokoić pytania o intencje, które za tym stoją, o polityczną wymowę tych zaniechań - istnieją rzeczy większe. Taką większą rzeczą jest budzenie sumień, zachęta do pielgrzymek do Katynia, jednoczenie Polaków w ramach Rodziny Katyńskiej, pamięć o rzeszy ofiar Gogoty Wschodu. Nieustanne świadczenie o miłosierdziu Boga i ufność wobec Jego planów dla Polski.
Głos Księdza Prałata czasem się załamuje, gdy głosi on katyńskie orędzie. Jest najbardziej czułym ojcem, gdy modli się - jako uczestnik historycznych ekshumacji - nad doczesnymi szczątkami swoich braci, gdy dotyka stułą ich przestrzelonych czaszek, namaszcza je muśnięciem poświęconego różańca. Uczy nas, jak kochać, gdy klęczy z głową przywartą do miejsca kaźni w Lesie Katyńskim. Wszystko, co łączy się z ich śmiercią, jest dla niego ziemią świętą. Ale zarazem ten Świadek historii zawsze z godnością i spokojem broni prawdy. Także wtedy, gdy szkalowane jest imię Ojca Świętego. Dziwne, ale bywa wówczas równie samotny, jak wtedy, gdy staje na straży pamięci o Katyniu.
Tak się złożyło, że w tym samym czasie, gdy w Warszawie odbywały się skromne uroczystości kapłańskiego jubileuszu ks. prał. Peszkowskiego, w kręgach daleko lepiej widzianych przez „wielki świat” miała miejsce gala związana z wręczeniem nagrody imieniem pewnego rusycysty i pisarza oraz satyryka. Porównanie może być wymowne. Tu: dużo ludzi już prawie niedołężnych, z laskami, o kulach, dużo łez i dużo modlitwy. Tam: koncerty, fraki, największe media i nagłośnienia. Mnóstwo upojenia wspaniałością tego wszystkiego.
Tam, w kościele na warszawskiej Starówce - Liturgia Święta. I sam Bóg obecny na ołtarzu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Podziel się:

Oceń:

2004-12-31 00:00

Wybrane dla Ciebie

KRRiT udzieliła koncesji satelitarnej spółce KANAŁ ZERO TV

2025-10-08 17:40

yt/kanał zero

Podczas środowego posiedzenia Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji udzieliła koncesji satelitarnej spółce KANAŁ ZERO TV. Przyjęła też uchwały w sprawie przekazania 6 spółkom mediów publicznych środków z opłat abonamentowych oraz przedłużyła 5 podmiotom koncesję na kolejne 10 lat.

Więcej ...

Leon XIV o pierwszej pielgrzymce: to podróż, którą chciał odbyć Franciszek

2025-10-07 19:11

Vatican Media

Wyjeżdżając ze swojej rezydencji w Castel Gandolfo, Papież odpowiedział na kilka pytań czekających na niego dziennikarzy. Odniósł się m.in. do trwającej wojny w Gazie a także do ogłoszonego dziś kierunku i daty jego pierwszej podróży apostolskiej do krajów, które - jak podkreślił - pragnął odwiedzić jego poprzednik.

Więcej ...

Bp Jamrozek: nie jesteśmy sami – Bóg nam towarzyszy

2025-10-08 14:11
Bp Stanisław Jamrozek

Vatican Media

Bp Stanisław Jamrozek

W Roku Jubileuszowym osoby życia konsekrowanego z Polski pielgrzymują do Rzymu. Siostrom Służebniczkom Starowiejskim towarzyszy bp Stanisław Jamrozek, który w rozmowie z mediami watykańskimi podkreślił znaczenie tej wyjątkowej podróży. Mówił o łasce, powołaniu i potrzebie nadziei w dzisiejszym świecie.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Komunikat ws. o. Wojciecha Jędrzejewskiego OP

Kościół

Komunikat ws. o. Wojciecha Jędrzejewskiego OP

Różaniec ze św. Szarbelem - tajemnice chwalebne

Wiara

Różaniec ze św. Szarbelem - tajemnice chwalebne

Nowenna za młodzież do św. Carlo Acutisa

Wiara

Nowenna za młodzież do św. Carlo Acutisa

Św. Pelagia – od nierządnicy do pokutnicy

Święci i błogosławieni

Św. Pelagia – od nierządnicy do pokutnicy

Komunikat ws. medialnych wystąpień o. Wojciecha...

Kościół

Komunikat ws. medialnych wystąpień o. Wojciecha...

Modlitwa św. Jana Pawła II o pokój

Wiara

Modlitwa św. Jana Pawła II o pokój

Co najmniej 36 osób zginęło, a 200 zostało rannych w...

Wiadomości

Co najmniej 36 osób zginęło, a 200 zostało rannych w...

Archidiecezja katowicka: Pierwsze decyzje personalne...

Kościół

Archidiecezja katowicka: Pierwsze decyzje personalne...

Skarby Serca Jezusowego objawione światu: nowenna do św....

Wiara

Skarby Serca Jezusowego objawione światu: nowenna do św....