Chłopcze... chłopczyku, ile miałeś lat,
kiedy z harcerza stałeś się żołnierzem?
Czyś na Starówce, czy na Woli padł,
Szarych Szeregów szary bohaterze?
pod którym niknie śmiesznie mała głowa...
Słyszę, jak w biegu wołasz jednym tchem:
„Meldunek mam, meldunek z Mokotowa!”.
Łączniku, głowę zakrywasz, lecz pierś
odsłaniasz - serce niosąc jak na dłoni,
a nad Warszawą dymów bura sierść
mierzwi się w kłębach, dopada cię, goni...
tobie historia dodała wieki -
cień dawnych powstań na murach się kładł,
gdyś krył się w gruzach, pełzał przez zasieki...
Żołnierzu, nadal łącznikiem nam bądź,
meldunki składaj nadal, choć bez słowa -
aby pamięcią przeszłość z jutrem spiąć,
sercom rytm podać „Marszu Mokotowa”!
Pomóż w rozwoju naszego portalu