Per aspera ad astra - tego uczą się dzieci i młodzież w Młodzieżowym Obserwatorium Astronomicznym (MOA) w Niepołomicach, które powstało czterdzieści lat temu, w 1964 r., z inicjatywy Zdzisława
Słowika - miejscowego fotografa, a z zamiłowania astronoma. W dniach 9-10 października br. odbyły się obchody jubileuszowe. Obserwatorium otrzymało wtedy imię Kazimierza Kordylewskiego, znakomitego
krakowskiego astronoma, wychowawcy i propagatora astronomii.
Na uroczystości przyjechała licznie rodzina Profesora, odbyła się sesja poświęcona jego osobie, a tablicę ku jego czci odsłonił burmistrz Niepołomic Stanisław Kracik. Odbyło się też zebranie Zarządu
Głównego Polskiego Towarzystwa Miłośników Astronomii, którego prezes - prof. Henryk Brancewicz od lat wspiera swoją wiedzą i autorytetem niepołomicką placówkę.
Obecnie Obserwatorium w Niepołomicach jest specjalistycznym młodzieżowym domem kultury, którym opiekuje się gmina, a nadzór merytoryczny sprawuje Uniwersytet Jagielloński. Obserwatorium wyposażone
jest w teleskopy o średnicy lustra 18 i 15 cm, w lunetę „ekspedycyjną” o średnicy obiektywu 20 cm oraz w kilka mniejszych lunet i teleskopów przenośnych. Oprócz sekcji astronomicznej działają
tu też sekcje: informatyczna, internetowa i fotograficzna. Obserwatorium ma własną stronę internetową pod adresem: www.moa.home.pl
Od 2003 r. na zamku królewskim w Niepołomicach działa związane z MOA muzeum, prezentujące stare wydawnictwa i instrumenty astronomiczne, m.in.: atlas nieba z połowy XVII wieku, koło południkowe
z 1846 r. - przyrząd pozwalający dokładnie wyznaczać współrzędne obiektów astronomicznych, lunetę z obserwatorium na górze Lubomir (jedyny instrument ocalały ze zniszczonego podczas II wojny
światowej obserwatorium) i chronometr typu morskiego z lat trzydziestych XX wieku. Na zamku odbywają się także regularnie wykłady astronomiczne zaproszonych przez MOA naukowców, skierowane do młodzieży
i wszystkich chętnych. Wśród wykładowców był m.in. prof. Miłosz Wnuk z NASA, pracujący nad programem Cassini, którego celem jest zbadanie Saturna za pomocą sondy kosmicznej.
Realizacja planów obserwacyjnych wymaga wielu zabiegów i wytrwałości. Zwłaszcza że zaćmienia bywają widoczne daleko poza granicami Polski. Śmiałość w wyznaczaniu celów, życzliwość władz gminy i darczyńców
pozwoliły na zrealizowanie wielu wypraw na obserwacje zaćmień Słońca, m.in. do Meksyku (1991), na Węgry (1999), na Madagaskar (2001) i do Islandii (2003).
Mimo „dojrzałego wieku” MOA, pracownikom, młodzieży i sympatykom pomysłów nie brakuje. Najśmielszym jest budowa planetarium. Obserwatorium dysponuje działającym instrumentem do prezentowania
nieba, niestety, nie ma samego pawilonu. Projekt przewiduje salkę na ok. 40 osób (dla klasy z wychowawcami). Wyznaczono już miejsce pod planetarium, opracowano kosztorys, niestety, zebranie środków na
budowę zajmie jeszcze trochę czasu. MOA dysponuje własną bazą noclegową, dzięki czemu grupy przyjeżdżające na całonocne obserwacje mogą nocować na miejscu.
Każdy zainteresowany może przyjść i poprosić o pokaz nieba. Wizyta pod kopułą zawsze robi wrażenie. Po stromych, wąskich schodkach wchodzi się przez klapę w podłodze do niewielkiego pomieszczenia,
w którego środku, na ciężkim statywie, stoi teleskop. W ciemności słychać tykanie mechanizmu zegarowego prowadzącego teleskop, instruktor informuje o widocznych w okularze teleskopu obiektach... Na niebie
zawsze jest coś ciekawego do zobaczenia!
Pomóż w rozwoju naszego portalu