Reklama

Porządkowanie pojęć

Sąsiedzkie porządki

Niedziela Ogólnopolska 51/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Do zdarzeń rozgrywających się za naszą wschodnią granicą wypada powracać: niosą one ważną dla nas treść i powinny być rzetelnie analizowane. Tymczasem relacje stamtąd nacechowane są emocjami i odwołują się do naszych emocji. Wciąż pokazuje się nam Ukrainę, która śpiewa, wywija flagami, ze łzami w oczach błaga o solidarność i zrozumienie. Nie bez powodu wciąż używa się słowa „rewolucja”, które budzi czujność każdego, kto zna historię, i każe myśleć o teatralności wydarzeń na placach wielkich miast Ukrainy. Skoro rewolucja, to kto reżyseruje ten wielki spektakl, kto wyzwolił te nastroje? Tylko bowiem zupełni ignoranci mogą myśleć o rewolucji - jakiejkolwiek - w kategoriach spontanicznych zrywów.
„To, co zapanuje po zwycięstwie opozycji, będzie chaosem rozczarowującym dla większości młodych uczestników pomarańczowej rewolucji na placu Niepodległości” - przestrzega tymczasem Timothy Garton Ash, brytyjski pisarz, publicysta, historyk, skądinąd entuzjasta tego, co dzieje się na Ukrainie, mający pretensję do Zachodu o zbyt powściągliwie niechętne spojrzenie na te wydarzenia (GW z 6 grudnia br.) - „często nieprzyjemnym - jak we wszystkich krajach postkomunistycznych. Nie znaczy to jednak, że nie mają oni prawa spróbować, jeśli ich kandydat wygra w nowych wyborach pod międzynarodowym nadzorem, które będą tak wolne i uczciwe, jak na to warunki pozwalają”.
To jedna z nielicznych opinii, które - przy całej sympatii i szacunku dla ukraińskich aspiracji - nawołują do trzeźwości. Większość komentarzy i relacji tymczasem przedstawia naszych sąsiadów jak dzieci. Dzieci są ufne. Ktoś musi poprowadzić je za rękę. Dzieci mają prawo do swoich błędów i do nadziei, której już często nie znajduje się u ludzi dojrzałych. Dzieci widzą świat przez pryzmat swojej walki. Dzieci będą bez zastrzeżeń wierzyć tym, którzy mówią to, co chcą usłyszeć.
Z tego, co dochodzi do nas z Ukrainy, można wywnioskować, że Ukraińcy w swej drodze do wolności postawili na jednego człowieka. W Polsce zrobiliśmy podobny błąd. Zbyt mało myśleliśmy o mechanizmach, nie doceniliśmy faktu, jak złożoną - i nieoczywistą - kategorią jest władza w dzisiejszym świecie. Potem mieliśmy pretensje do tych, którzy symbolizowali nasze dążenia, a którzy tak nas zawiedli.
Złożoną kategorią jest też suwerenność państwa, którą w epoce globalizmu ogranicza coraz więcej czynników.
Postulat o konieczności „patrzenia władzy na ręce” staje się więc coraz bardziej naglący, a jednocześnie stanowi coraz trudniejsze zadanie. Prof. Józef Fischer - wiceprzewodniczący Komitetu Nauk Politycznych PAN w debacie prowadzonej przez Nowe Państwo (nr 12/2004) na temat problemów z suwerennością przedstawił pewien mało czytelny dla powszechnej świadomości aspekt zagrożeń suwerenności: „Pojawiły się organizacje nowego typu - transnarodowe korporacje finansowe i gospodarcze. To one sterują procesami, które nazywamy globalizacyjnymi. Są w stanie kierować polityką wewnętrzną i zewnętrzną państw, szczególnie słabych. Wykorzystują przy tym swoje nieograniczone wręcz możliwości finansowe. (…) taka korporacja zyskuje w danym kraju podmiotowość prawną i od tego momentu samodzielnie zawiera umowy, które mogą się okazać dla państwa albo pożyteczne, albo szkodliwe. Może wciągać do swoich polityczno-finansowych gier polityków, działaczy społecznych, całe ugrupowania, korumpować, lobbować na swoją rzecz. Suwerenna władza, państwo, już nie ma kontroli nad tymi organizacjami”.
Wszystko to dziać się może, ale nie musi. Nie wiemy jeszcze, w którą stronę pójdą przemiany na Ukrainie. Tym bardziej należy stawiać pytania, a nie tylko podtrzymywać nastrój entuzjazmu. Ukraińców trzeba też na nowo informować o niebezpieczeństwach czających się na ich drodze do wolności. Mówić im o konieczności odbudowy - a raczej stworzenia - niezależnych, dobrze wykształconych elit, które będą niosły wzorce myślenia i działania na rzecz dobra wspólnego. Nie podejrzewając nikogo, pomóc im w rozpoznaniu skutecznych mechanizmów kontroli władzy.
Prof. Józef Fischer, mimo swej wielkiej wiedzy o zagrożeniach i osłabieniach suwerenności państw we współczesnych realiach, nie jest pesymistą. „Nie należy się bać procesów globalizacyjnych, narody przetrwały nie takie rzeczy. Jeżeli naród będzie zjednoczony, scalony, będzie miał wizję swojej przyszłości i światłe przywództwo, przetrwa, a tym samym przetrwa państwo”.
Ta wizja jest potrzebna zarówno Polsce, jak i Ukrainie. Musi być przedstawiona uczciwie, musi stać się przedmiotem ogólnonarodowej debaty. Tylko wtedy da się uniknąć pretensji i rozczarowań na wielką skalę.
„Natomiast suwerenność jest wciąż kategorią otwartą - dodaje prof. Fischer - musimy o nią zabiegać. Nie możemy ufać naszym politykom, bo nikt na świecie im nie ufa, tylko naród jest suwerenem w swoim państwie. Przywódcy przychodzą i odchodzą, a naród zostaje i sam powinien decydować o swoim losie”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Podziel się:

Oceń:

2004-12-31 00:00

Wybrane dla Ciebie

Kard. Tagle: Leon XIV to misyjny pasterz, który będzie prowadził Kościół słuchając wszystkich

2025-05-16 14:40

Vatican Media

Proprefekt Dykasterii ds. Ewangelizacji opowiada w rozmowie z Mediami Watykańskimi o swoim doświadczeniu konklawe oraz dzieli się refleksjami dotyczącymi pierwszych kroków Leona XIV, którego poznał wiele lat temu, gdy o. Robert Francis Prevost był przełożonym generalnym augustianów. Filipiński kardynał ze wzruszeniem wspomina również papieża Franciszka, od którego śmierci minął prawie miesiąc.

Więcej ...

Francja: obchody setnej rocznicy kanonizacji św. Teresy z Lisieux

2025-05-16 19:57
Święta Teresa z Lisieux

Agata Kowalska

Święta Teresa z Lisieux

Jutro w Lisieux odbędą się obchody setnej rocznicy kanonizacji przez papieża Piusa XI św. Teresy od Dzieciątka Jezus, zmarłej w wieku 24 lat karmelitanki, ogłoszonej następnie patronką misji i doktorem Kościoła. Jej duchowa droga dziecięctwa Bożego inspiruje wierzących i niewierzących, a jej zapiski „Dzieje duszy” przetłumaczono na ponad 50 języków i sprzedano w ponad 500 mln egzemplarzy.

Więcej ...

Papieskie błogosławieństwa z podobizną Leona XIV

2025-05-17 10:04

Włodzimierz Rędzioch

Urząd Dobroczynności Apostolskiej jest instytucją Stolicy Apostolskiej, który w imieniu Papieża zajmuje się pomocą charytatywną osobom potrzebującym.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Nowenna do św. Rity

Wiara

Nowenna do św. Rity

Czy kard. Ryś rozmawiał z papieżem Franciszkiem po jego...

W wolnej chwili

Czy kard. Ryś rozmawiał z papieżem Franciszkiem po jego...

USA: profanacja kaplicy adoracji Najświętszego...

Kościół

USA: profanacja kaplicy adoracji Najświętszego...

Największa afera tej kampanii wyborczej

Wiadomości

Największa afera tej kampanii wyborczej

Znamy herb i dewizę Papieża Leona XIV

Leon XIV

Znamy herb i dewizę Papieża Leona XIV

Pierwsza nominacja biskupia nowego papieża

Leon XIV

Pierwsza nominacja biskupia nowego papieża

Egzorcyzm papieża Leona XIII

Wiara

Egzorcyzm papieża Leona XIII

Nowenna do św. Andrzeja Boboli

Wiara

Nowenna do św. Andrzeja Boboli

Niezbędnik Katolika miej zawsze pod ręką

Wiara

Niezbędnik Katolika miej zawsze pod ręką