Świeci gwiazda polarna.
Trąciła gałąź sarna.
Śnieg jak kot się napuszył.
Zgubił drogę pastuszek.
Panny z pustymi lampami,
w schowku ukryty talent,
modlitwy zapomniane,
czekamy na Ciebie, Panie,
z losami zawiłymi.
W stajence dziecko kwili.
Bóg-Człowiek, Zbawiciel? Tak.
A nam wciąż czegoś brak.
Pomóż w rozwoju naszego portalu