Reklama

Sursum corda

Święty natychmiast!

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W Rzymie rozpoczął się proces beatyfikacyjny Jana Pawła II. Nastąpiło to w niespełna trzy miesiące po jego śmierci. To ewenement w najnowszej historii Kościoła. Już na pogrzebie Jana Pawła II wierni monitowali: Santo subito! - Święty natychmiast! To słowa wyrażające gorące życzenie ludzi, dla których Jan Paweł II zawsze był osobą świętą.
28 czerwca br. w Bazylice św. Jana na Lateranie nastąpiła uroczysta ceremonia rozpoczęcia procesu beatyfikacyjnego Jana Pawła II. Procedura kanoniczna obowiązuje także papieży. W tym przypadku Papież Benedykt XVI udzielił swojej dyspensy i zezwolił na rozpoczęcie procesu, nie czekając na ustalone przepisem prawnym 5 lat od śmierci kandydata na ołtarze.
Cały świat patrzył na Jana Pawła II jako na człowieka wielkiej wiary, wielkiej Bożej miłości i ogromnego rozmodlenia. Jego świętość nie była zwyczajna. Już będąc młodym księdzem, Karol Wojtyła dał się poznać jako człowiek wielkiej modlitwy. Nie tylko tej zwyczajnej, ale modlitwy kontemplacyjnej. Nie szczędził swego czasu, by być sam na sam z Bogiem, by adorować Go obecnego w Najświętszym Sakramencie - często widziano, jak modlił się, leżąc krzyżem przed ołtarzem, opowiadano, jak w przerwach podczas obrad Konferencji Episkopatu Polski, kiedy chciano go znaleźć, najczęściej można go było zastać w kaplicy.
Był też człowiekiem dróżek kalwaryjskich. Podążał na Kalwarię - także do Częstochowy - jako jeden z nas, człowiek-pielgrzym. Przytacza się również słowa wypowiedziane przez kard. Stefana Wyszyńskiego, kiedy podczas konklawe padały pytania o kard. Wojtyłę. Jedno mógł o nim powiedzieć jako świadek jego życia - właśnie że jest to człowiek wielkiej modlitwy. Zapewne przyczyniało się to do głosowania za jego kandydaturą na papieża.
Życie wewnętrzne, modlitewne Papieża Jana Pawła II dane było obserwować nam wszystkim. O tym, że Ojciec Święty oddawał każdy moment swojego życia Chrystusowi, mieliśmy okazję wiele razy się przekonać, patrząc na jego zachowanie - choćby podczas zamachu 13 maja 1981 r. czy w czasie pamiętnych ostatnich chwil jego życia. To nie były tylko słowa, choćby najbardziej gorące. To było świadectwo życia. Dzisiaj padają nawet sugestie, by proces beatyfikacyjny Jana Pawła II był procesem męczennika za wiarę, bo choć nie zginął on w zamachu, to jednak niewątpliwie był to krwawy zamach na życie sługi Bożego, człowieka, który bardzo umiłował Boga i Jego Kościół. Stąd od razu tyle próśb i apeli, żeby jak najprędzej został wyniesiony na ołtarze. Wiele mówi się również o łaskach i cudach doświadczanych za wstawiennictwem Jana Pawła II. Ten materiał narasta, staje się coraz bardziej obszerny. Jednocześnie wiadomo, że wszelkie decyzje będą musiały być zgodne z rygorami prawa kościelnego, jest już powołany trybunał do weryfikacji wszystkich dowodów w sprawie świętości naszego kochanego Papieża.
Byliśmy świadkami telewizyjnej transmisji z uroczystego rozpoczęcia procesu. Członkowie trybunału składali przysięgę o wierności w wykonywaniu swoich zadań i proces pomału będzie się posuwał naprzód. Możemy cieszyć się, że wikariusz papieski dla diecezji Rzymu - kard. Camillo Ruini zaangażował się osobiście w tę sprawę, gdyż sam jest głęboko przekonany o świętości Jana Pawła II. Abp Stanisław Dziwisz, który przez wiele lat był osobistym sekretarzem Jana Pawła II, będzie niewątpliwie należał do znakomitych świadków jego świętości; pamiętam takie spotkania w Watykanie, kiedy, pokazując miejsca dyskretne i ciche, gdzie często przebywał Jan Paweł II, mówił: jak on dużo się tutaj modli... Dzisiejszy Metropolita Krakowski to niezwykły świadek modlitwy i zjednoczenia z Bogiem naszego Ojca Świętego. Tych świadków jest w ogóle wielu, bo wielu jest ludzi, którzy z bliska patrzyli na Jana Pawła II i teraz będą mogli publicznie to stwierdzić.
My także mamy możliwość uczestniczenia w pewnym sensie w procesie beatyfikacyjnym Papieża Jana Pawła II. Uczynimy to, włączając się w modlitwę Kościoła. Oto jej tekst:
Boże w Trójcy Przenajświętszej, dziękujemy Ci za to, że dałeś Kościołowi Papieża Jana Pawła II, w którym zajaśniała Twoja ojcowska dobroć, chwała krzyża Chrystusa i piękno Ducha miłości. On, zawierzając całkowicie Twojemu miłosierdziu i matczynemu wstawiennictwu Maryi, ukazał nam żywy obraz Jezusa Dobrego Pasterza, wskazując świętość, która jest miarą życia chrześcijańskiego, jako drogę dla osiągnięcia zjednoczenia z Tobą. Udziel nam za jego przyczyną, zgodnie z Twoją wolą, tej łaski, o którą prosimy z nadzieją, że Twój sługa Papież Jan Paweł II zostanie rychło włączony w poczet Twoich świętych. Amen.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Podziel się:

Oceń:

2005-12-31 00:00

Wybrane dla Ciebie

Droga nawrócenia św. Augustyna

Więcej ...

Bóg pragnie naszego zbawienia

Karol Porwich/Niedziela

Rozważania do Ewangelii J 12, 44-50.

Więcej ...

Lubojna. Wieczór z dobrą muzyką

2024-04-25 14:06

Marcin Gawęda

Parafia Najświętszego Serca Pana Jezusa w Lubojnie zaprasza na koncert organowy z okazji rocznicy poświęcenia organów piszczałkowych w świątyni parafialnej.

Więcej ...
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najpopularniejsze

W siedzibie MEN przedstawiono szokujący ranking szkół...

Wiadomości

W siedzibie MEN przedstawiono szokujący ranking szkół...

Św. Marek, Ewangelista

Święci i błogosławieni

Św. Marek, Ewangelista

Współpracownik Apostołów

Święci i błogosławieni

Współpracownik Apostołów

W Lublinie rozpoczęło się spotkanie grupy kontaktowej...

Kościół

W Lublinie rozpoczęło się spotkanie grupy kontaktowej...

Maryjo ratuj! Ogólnopolskie spotkanie Wojowników Maryi w...

Kościół

Maryjo ratuj! Ogólnopolskie spotkanie Wojowników Maryi w...

Krewna św. Maksymiliana Kolbego: w moim życiu dzieją...

Wiara

Krewna św. Maksymiliana Kolbego: w moim życiu dzieją...

Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec

Kościół

Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec

Bp Andrzej Przybylski: Jezus jest Pasterzem, nie...

Wiara

Bp Andrzej Przybylski: Jezus jest Pasterzem, nie...

Sosnowiec: bp Artur Ważny – nowym biskupem sosnowieckim

Kościół

Sosnowiec: bp Artur Ważny – nowym biskupem sosnowieckim