W wywiadzie dla portalu Vatican News kardynał Parolin podkreślił: "Dziękujemy Bogu, bo jesteśmy świadkami prawdziwego wyścigu solidarności wobec uchodźców z Ukrainy. To naprawdę godne podziwu, co robią dla nich różne kraje europejskie".
"Mam nadzieję - dodał hierarcha - że to tragiczne doświadczenie pomoże zwiększyć świadomość także wobec innej migracji, tej z południa. Wydaje mi się, że w tej kwestii nie ma innego wyjścia, jak współpraca i dzielenie się odpowiedzialnością przez wszystkie kraje europejskie, zwłaszcza te brzegowe, tranzytowe i docelowe".
Pomóż w rozwoju naszego portalu
"A zatem priorytetem jest, co papież często powtarzał, ratowanie życia na morzu, a można to zrobić zwiększając liczbę szlaków dostępnych dla regularnej migracji. Następnie należy dążyć do tego, aby nikt nie był zmuszony do opuszczenia swojej ojczyzny z powodu konfliktu, braku bezpieczeństwa lub ubóstwa" - stwierdził kardynał Parolin. W tym celu jego zdaniem trzeba inwestować w krajach pochodzenia migrantów na rzecz "rozwoju gospodarczego, stabilności politycznej, dobrych rządów i poszanowania praw człowieka".
Sekretarz stanu Stolicy Apostolskiej mówił też o rozpoczynającej się w sobotę wizycie papieża na Malcie dodając, że dojdzie do niej "w kontekście wojny, która ogromnie go martwi".
Reklama
Franciszek "uda się w podróż z tym silnym bólem, który już wyraził przy wielu okazjach w tych tygodniach z powodu tego, co dzieje się na Ukrainie i powtórzy swój apel o zakończenie walk i o to, by zamilkła broń i by kontynuowano dialog" - dodał kardynał Parolin.
To będzie podróż, zaznaczył, w "duchu bólu i uczestnictwa w cierpieniu ludności i apel o zakończenie wojny".
Z Watykanu Sylwia Wysocka (PAP)
sw/ ap/