Reklama

Złapała człowieka, który targnął się na życie Jana Pawła II

Jan Paweł II nie tylko przeszedł do historii świata, lecz wszedł w życie milionów ludzi. 13 maja 1981 r. los Papieża splótł się z losem włoskiej franciszkanki Letizii Giudici - w owym dniu ta młoda wtedy siostra zakonna złapała Ali Agcę, który po dokonaniu zamachu uciekał z Placu św. Piotra. Siostra Letizia, która obecnie mieszka w Genui i uczy w szkole, unika dziennikarzy i z reguły nie udziela wywiadów. Dla „Niedzieli” zrobiła jednak wyjątek. Oto fragment naszej rozmowy.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Włodzimierz Rędzioch: - 25 lat temu historia życia Siostry w szczególny sposób splotła się z historią pontyfikatu Jana Pawła II…

S. Letizia Giudici: - Miałam 27 lat, gdy w 1978 r. kard. Karol Wojtyła został wybrany na papieża; ukończyłam dokładnie dwa razy tyle - 54 lata, gdy 31 marca zeszłego roku abp Stanisław Dziwisz udzielał Janowi Pawłowi II sakramentu namaszczenia chorych. Prawie całe moje dotychczasowe życie zakonne upłynęło za pontyfikatu tego wielkiego Papieża.

- Jan Paweł II przeszedł do historii jako „Papież zamachu”… Siostra natomiast znana jest przede wszystkim jako siostra, która złapała Ali Agcę.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- To prawda. Zrządzeniem Opatrzności to właśnie mnie przypadło w udziale złapanie Ali Agcy, gdy po zamachu na Papieża próbował uciekać z Placu św. Piotra.

- Co Siostra robiła na Placu św. Piotra 13 maja?

Reklama

- W 1981 r. mieszkałam w Rzymie i studiowałam w Papieskim Ateneum „Antonianum”. W środę 13 maja poszłam na audiencję generalną. Jak zwykle na początku audiencji Papież objeżdżał Plac św. Piotra odkrytym samochodem - papamobile. Gdy samochód zaczął się zbliżać do miejsca, gdzie stałam, wiele osób podnosiło ręce, by pozdrowić Ojca Świętego. Niektórzy w podniesionych rękach trzymali aparaty fotograficzne, by ponad głowami zebranych zrobić zdjęcie Papieżowi. Dlatego, gdy przyszły zamachowiec, który stał niedaleko mnie, podniósł rękę, myślałam, że i on chce zrobić zdjęcie. Dopiero gdy usłyszałam strzały, zrozumiałam, że trzymał w ręku pistolet.

- Co zrobił Ali Agca po oddaniu strzałów w stroną Papieża?

- Ali Agca próbował zbiec z miejsca zamachu. Na próżno czekałam, by ktoś z zebranych go zatrzymał. W tym momencie wszyscy piegrzymi, wstrząśnięci i osłupiali, patrzyli na papamobile z rannym Papieżem. Ali Agca uciekając, musiał się potknąć o kamienie, tzw. sanpietrini, którymi jest wybrukowany plac, bo przewrócił się i upadł do tyłu. Instynktownie, nie myśląc nawet, co robię - trwało to wszystko bardzo krótko - rzuciłam się na zamachowca i trzymałam go aż do chwili, gdy pojawili się przy mnie policjanci w mundurze. Otoczyło nas wielu ludzi - później dowiedziałam się, że byli wśród nich także policjanci w cywilu - ale ja nie puszczałam Agcy.

- Czy Ali Agca miał ze sobą pistolet?

Reklama

- Tak. Na zawsze pozostanie mi w pamięci skierowany we mnie pistolet zamachowca. Później jednak wyrzucił go, bo - jak to stwierdzili eksperci - pistolet się „zaciął”, chociaż były w nim jeszcze kule.
Zamach na Jana Pawła II miał miejsce w rocznicę objawień Matki Bożej Fatimskiej i dlatego Papież przypisywał swe cudowne ocalenie wstawiennictwu Maryi: „Jedna ręka strzeliła, inna pokierowała kulą”. Ja mogę dodać, że ta „inna ręka” sprawiła również, iż pistolet Agcy zaciął się! Być może dla Ali Agcy ja również jestem dowodem na to, że istnieje „Ktoś ponad jego kulami” (Qualcuno al di sopra dei suoi proiettili) i że nie przez przypadek mam na imię Lucia (Łucja), tak jak jedna ze świadków objawień maryjnych w Fatimie (imię Letizia przyjęłam, gdy wstąpiłam do zakonu).

- Czy spotkała Siostra zamachowca po 13 maja?

- Tak, w czasie procesu. Pamiętam, jak podczas procesu sędzia Severino Santiapichi spytał Agcę, czy przypomina sobie siostrę, która go zatrzymała. „Nie przypominam sobie - odpowiedział z klatki, w której był zamknięty - otoczyło mnie około dziesięciu osób... dziwne jednak, że ta siostra nazywa się Lucia (Łucja). Jest też inna siostra Lucia…”. Sędzia przerwał mu i kazał milczeć, ponieważ obawiał się, iż Agca zacznie mówić o Fatimie, zamiast odpowiadać na jego pytania.
Jeszcze dziś ten „brat Ali” wzbudza we mnie litość.

- Czy miała Siostra okazję spotkać Ojca Świętego?

- Spotkałam Papieża kilka miesięcy po zamachu. Gdy wrócił już do zdrowia, złożył wizytę w Papieskim Ateneum „Antonianum”, gdzie studiowałam. To podczas tej wizyty miałam zaszczyt osobiście spotkać Papieża i porozmawiać z nim. Zapamiętałam jego przenikliwe i wymowne spojrzenie, jego spokojny i zdecydowany głos, jego słowa podziękowania i błogosławieństwa, kiedy ściskał moje ręce, zimne i trzęsące się z emocji.

- Czy wróciła Siostra kiedyś na miejsce zamachu?

- Od 13 maja 1981 r. byłam na Placu św. Piotra tylko dwa razy: po raz pierwszy w 2001 r. - w 20. rocznicę zamachu, a ostatnio, gdy udałam się na grób sługi Bożego Jana Pawła II, aby złożyć mu hołd i prosić go, by czuwał nade mną z „okna Domu Ojca”.

Siostra Letizia urodziła się 55 lat temu w miejscowości Vilmaggiore di Scalve w regionie Bergamo w północnych Włoszech. Gdy odkryła powołanie zakonne, wstąpiła do Zgromadzenia Sióstr Franciszkanek (Francescane di Nostra Signora del Monte). Przełożona wysłała ją na studia do Rzymu na Papieskie Ateneum „Antonianum” i to właśnie w czasie podbytu Siostry Letizii w stolicy Włoch miało miejsce zdarzenie, które odcisnęło niezatarte piętno na jej życiu.

Podziel się:

Oceń:

+1 -1
2006-12-31 00:00

Wybrane dla Ciebie

Autorka biografii ks. Popiełuszki: ks. Jerzy głosił wolność od nienawiści, zemsty i strachu

2024-10-19 10:31

Milena Kindziuk

Nauczanie ks. Jerzego Popiełuszki skupiało się na głoszeniu prawdy i wolności wewnętrznej, zwłaszcza wolności od nienawiści, zemsty czy strachu - powiedziała PAP autorka biografii kapelana Solidarności dr Milena Kindziuk.

Więcej ...

Duch Święty was umocni i pouczy, jak wytrwać

Pio Si/Fotolia.com

Rozważania do Ewangelii Łk 12, 8-12.

Więcej ...

Bp Włodarczyk: bł. Jerzy Popiełuszko jest dziś przewodnikiem w skomplikowanym świecie półprawd, konfliktów, lęku i nienawiści

2024-10-19 09:31
Bp Krzysztof Włodarczyk

Karol Porwich/Niedziela

Bp Krzysztof Włodarczyk

„Błogosławiony ks. Jerzy Popiełuszko jest dziś przewodnikiem w skomplikowanym świecie półprawd, konfliktów, lęku i nienawiści” - mówił we Włocławku bp Krzysztof Włodarczyk. Msza św. w Bazylice Katedralnej Wniebowzięcia NMP była najważniejszym momentem obchodów w tym mieście i diecezji 40. rocznicy męczeńskiej śmierci kapłana. - Od dnia beatyfikacji - 6 czerwca 2010 roku - ks. Jerzy stał się też skarbem dla całego Kościoła powszechnego, który uroczyście potwierdził, że może być dla nas przewodnikiem na drodze do świętości - mówił bp Włodarczyk.

Więcej ...
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najpopularniejsze

Norwegia: ekumeniczna deklaracja o ideologii gender

Europa

Norwegia: ekumeniczna deklaracja o ideologii gender

Nowenna do św. Jana Pawła II

Modlitwa

Nowenna do św. Jana Pawła II

Tragiczny karambol na S7. Zderzyło się ponad 20...

Wiadomości

Tragiczny karambol na S7. Zderzyło się ponad 20...

Duch Święty was umocni i pouczy, jak wytrwać

Wiara

Duch Święty was umocni i pouczy, jak wytrwać

Nowenna do bł. ks. Jerzego Popiełuszki

Wiara

Nowenna do bł. ks. Jerzego Popiełuszki

SDP domaga się natychmiastowego zwolnienia księdza...

Kościół

SDP domaga się natychmiastowego zwolnienia księdza...

To jej zwierzał się Jezus

Wiara

To jej zwierzał się Jezus

USA: wierni chcą zakończenia udzielania Komunii św. na...

Kościół

USA: wierni chcą zakończenia udzielania Komunii św. na...

Niepokojące wieści o ks. Michale Olszewskim

Wiadomości

Niepokojące wieści o ks. Michale Olszewskim