Reklama

Obraz po suszy

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W Warszawie lipiec był najbardziej upalny od 227 lat, od początku pomiarów meteorologicznych. Rekordy lipcowych temperatur notuje się w całej Polsce. Z zapisów wynika, że to najgorętszy lipiec od co najmniej dwóch stuleci. Topią się nawet szyny na torach kolejowych. Jedną z przyczyn wykolejenia się lokomotywy pod Krakowem miało być właśnie zniekształcenie szyny na skutek długotrwałych upałów. Ale to, co dla jednych jest tylko dolegliwością, dla innych, głównie dla sektora rolnego, jest prawdziwą klęską.

Wielka susza

Reklama

Wielka susza jest faktem. Żniwa przyniosły dużo mniejsze zbiory niż rok temu. Deszcz, który spadł po wielu tygodniach gorącego, suchego lata, niewiele może już uratować. Buraki spalone, ziemniaki niewiele lepiej - opowiada nam duszpasterz rolników diecezji legnickiej ks. Tadeusz Jurek. Diecezja legnicka znalazła się w pasie najbardziej spalonej ziemi. Pas ten objął całą zachodnią i centralną część Polski. - Właściwie nie ma po co wychodzić w pole. Czasem dopiero przy takich kataklizmach człowiek czuje, jak marnym prochem jest wobec Stwórcy - mówi Jan Kurski, plantator z woj. podkarpackiego, którego kalafiory, zazwyczaj dorodne i eksportowane do Unii, w tym roku mają wielkość dziecięcej piąstki. - Nieustannie modlimy się o deszcz, nie tylko w wiejskich parafiach, ale i miejskich. Deszcz oznacza dla nas życie - mówi ks. Piotr Nowosielski z Legnicy. Lepiej miało być we wschodniej części Polski, ale nie jest. - Może w pasie nadbużańskim, gdzie ziemie są cięższe - zastanawia się ks. Tomasz Bomba z Zamościa. - Tam w początkach lipca jeszcze padało, ale na pozostałym terenie klęskę widać gołym okiem.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Nie ma studni bez dna

Reklama

Susza, z jaką mamy do czynienia obecnie, to tzw. susza hydrologiczna w najgorszym swoim wydaniu - obniża się niebezpiecznie poziom wód gruntowych. Wysychają rzeki, jeziora, studnie. Nie przetrwały tego rośliny na polach, bo ich korzenie nie sięgały wody. Straty w rolnictwie szacowane są już na setki milionów. Suche jak wiór są pola i pastwiska. Bydło nie ma co jeść. Zrozpaczeni hodowcy myślą nawet o wybiciu części stad.
Janusz Haladyn z woj. zachodniopomorskiego przewiduje, że musi swoje stado zmniejszyć o połowę. Hodowcy warzyw i sadownicy bezsilnie patrzą, jak słońce niszczy ich pracę. W niektórych gminach z ambony padają prośby o oszczędzanie wody, a gminy wydają zakazy podlewania przydomowych ogrodów.
Ks. Józef Chorębała z Suchowoli Radzyńskiej, duszpasterz rolników, nie tylko przewodniczy modlitwom o deszcz. Pomaga także przy załatwianiu odszkodowań, o jakie mogą ubiegać się rolnicy, składając wnioski w urzędach gminy. Należy w nich podać wielkość zasiewu i wielkość strat. Susza jest tak wielka, że na drzewach usychają owoce. W sadach na Lubelszczyźnie tak uschnęły np. wiśnie. Brakuje trawy, bo z powodu długotrwałej suszy nie ma jeszcze drugich sianokosów i z dnia na dzień maleją szanse, że w ogóle będą. Wysuszona ziemia przyjmuje każdą kroplę wody, ale nawet przelotne opady, jakie zdarzają się w okolicach Suchowoli, nie zaspokajają potrzeb. Pozostaje modlitwa i ufność w Opatrzność Bożą - mówi Ksiądz Józef.
Ks. Jan Wielgus, duszpasterz rolników z Kraśnika powiedział, że straty jest trudno przewidzieć, dopóki nie zbierze się plonów. Wielu rolników czeka na deszcz, by zboże choć trochę nabrało wilgoci. Czekają ze żniwami, bo wysuszone ziarno jest w środku puste i zawiera tylko w 1/3 mąkę, a każda kropla deszczu może poprawić jakość. Ci, którzy już rozpoczęli żniwowanie, ustawiają maszyny na słaby nawiew, by nie wywiać wraz z plewami wysuszonych ziaren. Duszpasterz zachęca wszystkich do wspólnotowej i indywidualnej modlitwy, bo pozostaje coraz mniej czasu na zbiory, a każda kropla deszczu cenna jest bardziej niż złoto.
Większość rolników nie ubezpieczyło swoich upraw, bo nie stać ich było na opłacanie składek. Mogą wiec liczyć jedynie na wsparcie z zewnątrz. Rząd, w osobie ministra rolnictwa Andrzeja Leppera, obiecuje pomoc. Interwencyjne kredyty, ziarno pod zasiew - możliwości jest kilka. Rolnicy składają wnioski o dopłaty unijne i czekają na konkretne propozycje.

Narodowy skarb

- Jeśli ludzie będą nieostrożnie chodzić po lasach, czeka nas seria ogromnych pożarów - twierdzą strażacy. - Na zawsze mogą zginąć z mapy kraju ogromne połacie lasów. A to nasz skarb narodowy. Dlatego najlepiej w ogóle nie wchodzić teraz do lasu, a już na pewno nie wyrzucać tam śmieci czy butelek, nie palić papierosów. Nawet wjechanie samochodem może spowodować zapalenie się ściółki. Czegoś takiego dawno nie widziałem. Ściółka leśna jest sucha jak pieprz - 10 procent wilgotności to tyle co nic. A pożary, które do tej pory były - chyba tylko dzięki Bogu nie miały wielkiego zasięgu - spowodowała zwykła ludzka bezmyślność. Cierpi zwierzyna leśna, która w poszukiwaniu wody podchodzi do zabudowań ludzkich - opowiada Józef Maser z Opolszczyzny.
Przypominamy - na terenie całego kraju obowiązuje zakaz wchodzenia na tereny leśne.

Co nas czeka?

Jeśli prognozy co do wielkości strat potwierdzą się, nieunikniony wydaje się skok cen. Przede wszystkim zdrożeją produkty mączne. Jeśli hodowcy zdecydują się na wybicie części stad, w górę pójdą też ceny mięs. Eksperci rynku obawiają się, że w związku z niskimi plonami mniejsza będzie także dynamika eksportu, a to źle dla całej gospodarki. Już w tej chwili mleczarnie, by zaspokoić zapotrzebowanie polskiego rynku, odmawiają sprzedaży kontrahentom unijnym.
Takich klęsk, jak susze i powodzie nie da się przewidzieć. Nie ma też praktycznie sposobu na wcześniejsze zabezpieczenie się przed żywiołem. W takich przypadkach uzmysławiamy sobie potęgę Stwórcy i, fakt, że to w Jego ręku leży nasz los.

Podziel się:

Oceń:

2006-12-31 00:00

Wybrane dla Ciebie

Nowenna do Matki Bożej Bolesnej

Matka Boża Bolesna

Karol Porwich/Niedziela

Matka Boża Bolesna

Zapraszamy do wspólnej modlitwy nowenną do Matki Bożej Bolesnej. Nowenna do odmawiania między 6 a 14 września lub w dowolnym terminie.

Więcej ...

Rowerem z Białegostoku do Rzymu. Dariusz Car spotkał Papieża

2025-09-11 15:12
Dariusz Car z Papieżem Leonem XIV

Vatican Media

Dariusz Car z Papieżem Leonem XIV

Ponad 2 tysiące kilometrów, pięć krajów i morze intencji niesionych w sercu – tak wyglądała rowerowa pielgrzymka do Rzymu Dariusza Cara. Dziennikarz „Radia i” Archidiecezji Białostockiej postanowił wyruszyć na dwóch kółkach do Watykanu z okazji Roku Jubileuszowego. W trakcie sobotniej audiencji jubileuszowej mógł spotkać się twarzą w twarz z Papieżem Leonem XIV.

Więcej ...

Rada Bezpieczeństwa Narodowego. Prezydent: atak rosyjskich dronów był testem

2025-09-11 18:43
Rada Bezpieczeństwa Narodowego

PAP

Rada Bezpieczeństwa Narodowego

Atak rosyjskich dronów w nocy z wtorku na środę był testem naszej odporności i naszych zdolności; odnoszę wrażenie, że go zdaliśmy - również dzięki jedności klasy politycznej, prezydenta i rządu - ocenił prezydent Karol Nawrocki na początku posiedzenia Rady Bezpieczeństwa Narodowego.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Modlitwa św. Jana Pawła II o pokój

Wiara

Modlitwa św. Jana Pawła II o pokój

PAŻP: do 9 grudnia ograniczenie ruchu lotniczego we...

Wiadomości

PAŻP: do 9 grudnia ograniczenie ruchu lotniczego we...

Nowenna do św. Stanisława Kostki

Wiara

Nowenna do św. Stanisława Kostki

Jezus kieruje swoje słowa do tych, którzy chcą stawać...

Wiara

Jezus kieruje swoje słowa do tych, którzy chcą stawać...

Carlo Acutis modlił się też po polsku

Kościół

Carlo Acutis modlił się też po polsku

Kanonizacja bł. Acutisa i bł. Frassatiego....

Kościół

Kanonizacja bł. Acutisa i bł. Frassatiego....

Archidiecezja katowicka: Komunikat w sprawie parafii św....

Kościół

Archidiecezja katowicka: Komunikat w sprawie parafii św....

Nawet 100 proc. rezygnacji z tzw. edukacji zdrowotnej

Wiadomości

Nawet 100 proc. rezygnacji z tzw. edukacji zdrowotnej

To on wybrał mnie

Kościół

To on wybrał mnie