Komunistyczna władza 13 grudnia 1981 r. wprowadziła w Polsce stan wojenny. Przez niemal półtora roku od powstania NSZZ „Solidarność” w sierpniu 1980 r. komuniści odmawiali jakiegokolwiek ustrojowego kompromisu z Narodem, reprezentowanym przez 10-milionowy ruch „Solidarność”, ruch nie tylko związkowy, ale zarazem społeczny i polityczny. Od samej chwili powstania „Solidarności” tajne PRL-owskie służby rozpoczęły przygotowania do jej zdławienia.
Wprowadzenie stanu wojennego kierownictwo partii komunistycznej próbowało uzasadniać - aluzyjnie, nigdy wprost - możliwością sowieckiej interwencji. Jednak Związek Sowiecki był wówczas uwikłany w wojnę w Afganistanie, a opór wobec sowieckiej interwencji w Polsce rodził możliwość rozprzestrzenienia się i na inne kraje „demoludów”. Warto pamiętać, że prezydentem Stanów Zjednoczonych był wówczas zdecydowany przeciwnik komunizmu Ronald Reagan, a na tronie papieskim zasiadał Jan Paweł II - „nasz Papież”. Wszystko zatem wskazuje, na to, że zdławienie „Solidarności” i niepodległościowych dążeń Narodu siłami policyjno-wojskowymi w ramach stanu wojennego dokonało się nie dla ratowania kraju przed sowiecką interwencją, ale dla zachowania przy władzy komunistycznej nomenklatury, jej przywilejów, dla przedłużenia komunistycznego systemu w Polsce, w sowieckim interesie politycznym.
Dalsze lata potwierdzają tę ocenę. W okresie stanu wojennego nie dokonano żadnych reform gospodarczych. Przeciwnie - już wówczas rozpoczęła się bezprzykładna grabież majątku narodowego (FOZZ...), dająca początek nomenklaturowym i bezpieczniackim fortunom „czerwonych milionerów”. Właśnie w okresie stanu wojennego do niebywałego znaczenia w państwie doszły tajne komunistyczne Wojskowe Służby Informacyjne, które jeszcze w latach 90. i później pomagały b. komunistycznej nomenklaturze w zawłaszczaniu majątku narodowego i utrzymywaniu nieformalnych wpływów politycznych, a których likwidacja dokonała się dopiero teraz, po zwycięstwie PiS i LPR: jesienią 2006 r.!... Można powiedzieć, że stan wojenny wyposażył komunistyczną nomenklaturę w środki przetrwania i zachowania - w nowej już Polsce - swego partyjniackiego „układu”, uprzywilejowanego „państwa w państwie”.
Stan wojenny wprowadzony został bezprawnie - nawet na gruncie ówczesnego, komunistycznego prawa i ustroju: postanowiła o nim Rada Państwa dekretem, którego wydać nie miała prawa, gdyż trwała jeszcze jesienna sesja Sejmu. Za to bezprawie nie odpowiedział jeszcze przed sądem żaden promotor stanu wojennego.
Stan wojenny sprowadził na wielu uczciwych, patriotycznie nastawionych Polaków wiele krzywd! To nie tylko skrytobójstwa, dokonane rękami bandyckich służb specjalnych, nie tylko więzienie, internowanie, wyrzucanie z pracy, uniemożliwianie wykonywania zawodu, społeczna i materialna marginalizacja wartościowych ludzi i ich rodzin. Stan wojenny zablokował na długie, bardzo długie lata proces odradzania się elit politycznych i właściwej hierarchii społecznej, opartej na prawdziwych, sprawdzonych wartościach - religii, patriotyzmie, prawości, prawdzie, rzetelności, wiedzy, pracowitości, przedsiębiorczości - stworzył natomiast nowe pola dla „układów”, cwaniactwa, blagierstwa, zorganizowanej grabieży publicznych pieniędzy i narodowego majątku.
Skutki wprowadzenia stanu wojennego, te pozapolityczne - ustępują opornie i powoli.
Pomóż w rozwoju naszego portalu