Biskup Kazimierz Nycz jest człowiekiem nadzwyczaj bezpośrednim w swym stylu bycia. Nie stwarza barier, nie celebruje w żaden sposób swego urzędu. To biskup skromny i prosty, nawiązujący od razu bezpośredni kontakt, rozmawiający z każdym w sposób partnerski, jak z równym sobie. Kapłan doskonale znający i rozumiejący otaczający świat, niepostrzegający tego świata jako zespołu zagrożeń wobec Kościoła, lecz wyciągający doń otwarcie rękę. Człowiek dialogu, który chętnie rozmawia i łatwo zaprzyjaźnia się z ludźmi o odmiennych poglądach, jednocześnie traktując ich bardzo poważnie. Biskup, który nie stwarza dystansu, mówi w sposób prosty, uciekając od jakiejkolwiek intelektualnej „maniery”, a przy tym mądrze, trafiając w sedno sprawy.
Jest reprezentantem tego nurtu w Kościele, który koncentruje się na niesieniu światu świadectwa nadziei, płynącego z faktu Zmartwychwstania Jezusa, a nie na identyfikacji licznych zagrożeń, tkwiących w „strukturach zła”, czy licznych deformacjach współczesnej kultury. Sprawia wrażenie człowieka głęboko zakorzenionego w modlitwie i znajdującego na nią czas mimo licznych obowiązków. Całe jego działanie koncentruje się na budowaniu pomostów ponad podziałami. Jest człowiekiem, który buduje jedność, łączy, a nie dzieli.
Z bp. Kazimierzem Nyczem miałem okazję współpracować blisko w trakcie przygotowań do ostatniej wizyty w Polsce Jana Pawła II w 2002 r. Był on odpowiedzialny za całokształt przygotowań do tej wizyty od strony Kościoła. Dał się wówczas poznać jako doskonały organizator, potrafiący świetnie współpracować z każdym i wzbudzać do siebie duże zaufanie. Cieszył się bardzo dużym autorytetem, ale uzyskiwanym na zasadzie szacunku i przyjaźni, a nie jakiejkolwiek dominacji. Cechuje go wyjątkowa otwartość na media. Dziennikarzy traktuje w sposób poważny, jako partnerów, a nie intruzów, zawsze ma dla nich czas. Charakteryzuje się bardzo istotnym w świecie medialnym sposobem przekazu, łącząc olbrzymi zmysł syntezy z dużym dowcipem, naturalnością zachowania i zdolnością do trafiania w sedno sprawy.
Pomóż w rozwoju naszego portalu