Reklama

Krótka historia Nawiedzenia

Nawiedzenie każdej parafii w Polsce przez kopię Cudownego Obrazu Matki Bożej Jasnogórskiej - to był pomysł Prymasa Stefana Wyszyńskiego, ale nie tylko. Zrodził się na Jasnej Górze 26 sierpnia 1956 r., w pamiętnym dniu odnowienia Ślubów Królewskich Jana Kazimierza. Ponad milion pielgrzymów widziało wówczas Cudowny Obraz, niesiony w procesji po wałach i umieszczony na Szczycie na czas uroczystości. Dzień ten wzbudził przekonanie, że istnieje siła, która może poruszyć cały naród, że Obraz Królowej Polski jest nie tylko magnesem, ale i znakiem, przez który Bóg ukazuje swoją potęgę.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Podczas 45. Konferencji Episkopatu Polski w kwietniu 1957 r., której przewodniczył - już po wyjściu z więzienia - Prymas Polski kard. Stefan Wyszyński, biskupi zatwierdzili projekt Nawiedzenia wszystkich polskich parafii przez wierną kopię Cudownego Obrazu Jasnogórskiego. Prymas przekonał wszystkich prostym rozumowaniem: - Skoro nie może cały naród nawiedzić swojej Królowej na Jasnej Górze, dlatego niech Matka Boża odwiedzi wszystkie swoje dzieci, tam gdzie żyją, czyli w ich parafiach.

Wierna kopia

Należało wykonać odpowiednią kopię Cudownego Obrazu. Tego zadania podjął się prof. Leonard Torwirt, konserwator i artysta malarz z Uniwersytetu Toruńskiego. Będąc kiedyś na Jasnej Górze, powiedział z zadumą do ojców paulinów: - Jestem z pochodzenia Szwedem, to znaczy moje nazwisko jest szwedzkie. Tak myślę, że kiedyś będę musiał jakoś Matce Bożej na Jasnej Górze wynagrodzić za napaść Szwedów w 1655 r. Zgodził się na wykonanie kopii, jednak po obejrzeniu na Jasnej Górze wyjętego z ołtarza Cudownego Obrazu, ogarnęły go wątpliwości, że wykonanie kopii przerasta jego możliwości, jego wiedzę. Na to zareagowała jego żona, również konserwator zabytków: - No, mój drogi, jeżeli tu już przyjechaliśmy, to musisz to zrobić, i zrobisz to dobrze. Zgodził się. Patrząc na oblicze Matki Jasnogórskiej, wypowiedział słowa zachwytu: - Przecież tu nie chodzi o kopię, ale o portret. Twarz jest tak pełna wyrazu, że wydaje się żywa.
Prof. Torwirt dniami i nocami malował od razu dwie kopie. Także nocami, ponieważ paulini przynosili mu Cudowny Obraz z kaplicy, aby malowane kopie były nie tylko jak najwierniejsze, ale by także zostały niejako napełnione mocami Wizerunku Jasnogórskiego. 2 maja 1957 r. prof. Torwirt, oddając owoc swej pracy, odczuwał jakby zażenowanie, ale w jego oczach widać było radość. - Niczego większego w życiu nie dokonam - tak sam ocenił swe dzieło. Ksiądz Prymas był bardzo zadowolony z tej pracy, powiedział, że rzeczywiście obrazy są wierne Cudownemu Wizerunkowi. Jedna z kopii została przez Księdza Prymasa ofiarowana Ojcu Świętemu Piusowi XII, a druga - po poświęceniu przez Papieża - udała się na szlak Nawiedzenia. Kopię Jasnogórskiego Obrazu poświęcił 14 maja 1957 r. papież Pius XII. Zawiózł ją do Rzymu Prymas Stefan Wyszyński, któremu dopiero teraz komuniści pozwolili pojechać, by odebrał, czekający na niego od kilku lat, kapelusz kardynalski.
Obraz Matki Bożej Jasnogórskiej „namaszczony” niejako papieskim błogosławieństwem, był początkowo wystawiony w katedrze warszawskiej, by 26 sierpnia 1957 r., w pierwszą rocznicę Jasnogórskich Ślubów Narodu, powędrować na Jasną Górę. Zanim został ukazany milionowej rzeszy pielgrzymów, przeszedł symboliczne zaślubiny. Wyjęto wówczas Cudowny Obraz z Kaplicy i przeniesiono go do Bazyliki Jasnogórskiej, gdzie obydwa obrazy zbliżono do siebie jakby na znak „świętego pocałunku”, ufając, że Obraz Nawiedzenia będzie szedł przez polską ziemię obdarzony mocami Cudownego Obrazu, że to ta sama Królowa Jasnogórska idzie nawiedzać swój lud. Potem Matka Boża w swoim Cudownym Obrazie powróciła do Kaplicy na swoje miejsce, a Obraz Nawiedzenia procesjonalnie został przeniesiony po wałach Jasnej Góry, które w tym dniu wyobrażały wszystkie dzielnice Polski, oczekujące na wizytę swojej Królowej. Z wałów jasnogórskich rozpoczęło się, trwające ponad dwadzieścia lat, Nawiedzenie wszystkich parafii polskich.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Etapy i dramaty

Przebieg Nawiedzenia można podzielić na kilka etapów. Pierwszy z nich obejmuje okres od 26 sierpnia 1957 r. aż do roku milenijnego. W tym czasie kolejno dziesięć diecezji (warszawska, siedlecka, łomżyńska, białostocka, warmińska, gdańska, chełmińska, gorzowska, wrocławska, opolska) przeżyło Nawiedzenie Obrazu Matki Bożej. W roku 1966, decyzją Episkopatu Polski, zatrzymano Nawiedzenie parafialne, aby na Milenijnym Szlaku Tysiąclecia Obraz Nawiedzenia mógł być obecny w 25 miastach biskupich.
21 kwietnia 1966 r., od Gniezna rozpoczął się drugi etap Nawiedzenia. Następnie udano się do Poznania, by 3 maja dotrzeć na Jasną Górę. Kopię Wędrującej Pani ustawiono przy głównym ołtarzu na Szczycie Jasnogórskim, by mogła odbierać cześć od niezliczonych rzesz pielgrzymów. Podczas uroczystej Mszy św. Episkopat Polski pod przewodnictwem Kardynała Wyszyńskiego ponowił Akt Oddania Narodu w macierzyńską niewolę Maryi za wolność Kościoła w Polsce i świecie. Niestety, tylko w Gnieźnie, Poznaniu i na Jasnej Górze Obraz bez większych przeszkód mógł być świadkiem milenijnych uroczystości. Aby dotrzeć na Wawel, do Krakowa (6 maja), musiał w nocy przebyć okrężną drogę, ponieważ komuniści zaczęli już „polować” na Obraz Nawiedzenia. W dwa dni później, wspaniała procesja z Obrazem - z Wawelu, na Skałkę i z powrotem, z udziałem gospodarza abp. Karola Wojtyły, całego Episkopatu i ogromnej rzeszy rozradowanych krakowian - była odpowiedzią na czynione ze strony władz trudności. Następnie Obraz dotarł do Piekar Śląskich, Gdańska, Lublina, Fromborka...
Jak się jednak okazało, tego duchowego znaku obecności Matki Bożej w naszym narodzie nie mogły dłużej znieść komunistyczne władze. Po uroczystościach w Lublinie, 6 czerwca (inne źródła podają, że 7 czerwca), Obraz był odwożony na Jasną Górę. Po przejechaniu niecałych 20 km, samochód został zatrzymany przez funkcjonariuszy MO, wśród których był wyższy oficer i prokurator. Z samochodu wyrzucono wszystkie kwiaty, okryto go brudną plandeką i siłą pilotowano do samej Jasnej Góry.
Po tygodniu księża z diecezji warmińskiej przyjechali swoim samochodem na Jasną Górę, aby zabrać Obraz Nawiedzenia na uroczystości milenijne we Fromborku, w niedzielę 19 czerwca. Rankiem 20 czerwca, po zakończeniu uroczystości milenijnych we Fromborku, Obraz przejął Prymas Wyszyński, aby go zawieźć do Warszawy. W drodze między Pasłękiem a Ostródą, w Liksajnach, otoczyła prymasowski samochód eskorta milicjantów na motocyklach, którzy siłą przejęli samochód-kaplicę z Obrazem i zawieźli do katedry warszawskiej. W wyniku tej interwencji, nie odbyły się przewidziane uroczystości milenijne w Nowym Dworze i na Żoliborzu w Warszawie, w kościele św. Stanisława Kostki.
Obraz został przez duchownych wystawiony w zakratowanym oknie zakrystii. Wierni gromadzili się przed oknem na ulicy, składali kwiaty, palili świece, modlili się. Przewidziane na dzień 3 lipca uroczystości milenijne w Sandomierzu odbyły się bez Obrazu Nawiedzenia. Władze zdawały się triumfować.

Reklama

Aresztowanie Obrazu

W niedzielę 4 września 1966 r. miało rozpocząć się Nawiedzenie w diecezji katowickiej. Kiedy w piątek 2 września kapłani wieźli Obraz z Warszawy, w lesie pod Będzinem zostali brutalnie zatrzymani przez milicję, nakazano im zawracać z Obrazem na Jasną Górę. Tam oficer MO wezwał Ojca Przeora i oświadczył: - Z rozkazu najwyższych władz państwowych obraz ma pozostać na Jasnej Górze. W razie niepodporządkowania się temu rozkazowi, zostaną powołani do służby wojskowej wszyscy wasi klerycy i będzie zlikwidowany wasz klasztor warszawski! Zaraz też pojawiły się posterunki MO, kontrolujące każdy pojazd wyjeżdżający z Jasnej Góry. Pielgrzymi nazwali milicjantów pilnujących Obrazu „Szwedami XX wieku”. W takich dramatycznych okolicznościach zakończył się drugi etap Nawiedzenia. Odtąd przewidziane duszpasterskim programem Nawiedzenie dalszych diecezji i parafii odbywało się do 1972 r. „przy pustych ramach”, ubogaconych kwiatami oraz symboliczną świecą i ewangeliarzem. 13 czerwca 1972 r. Obraz - za wiedzą Księdza Prymasa - został „wykradziony” przez księży Józefa Wójcika i Romana Siudka oraz dwie siostry służki z Mariówki i po przygodach godnych najbardziej fantastycznego i ciekawego filmu powrócił na trasę peregrynacyjną. Był to już czwarty etap Nawiedzenia, odtąd przebiegającego normalnie w pozostałych diecezjach: sandomierskiej, kieleckiej, drohiczyńskiej, łódzkiej, włocławskiej, płockiej, poznańskiej, gnieźnieńskiej i częstochowskiej.

Reklama

Duchowe owoce

O duchowych owocach Nawiedzenia można by pisać książki. Peregrynacja przerodziła się w wielką manifestację wiary. W dniach odwiedzin Matki Bożej całe parafie przystępowały do spowiedzi i Komunii św., rozbite małżeństwa powracały do jedności, sąsiedzi nie rozmawiający ze sobą od lat podawali sobie ręce do zgody, u alkoholików rodziło się postanowienie porzucenia nałogu. Prymas Wyszyński na zakończenie pierwszego etapu Nawiedzenia, jaki przypadł w diecezji opolskiej, 3 kwietnia 1966 r. powiedział: „Z początku sami byliśmy pełni lęku, czy to Nawiedzenie głęboko zapadnie w duszę. Czy zrodzi łaski nadprzyrodzone. Ale z postawy duchowieństwa stolicy, księży dziekanów archidiecezji i całego społeczeństwa zrozumieliśmy od razu, że działają tu jakieś szczególne łaski Boże. Ileż to razy księża dziekani na Nawiedzeniu ich dekanatu przez Panią Jasnogórską, przekazując Obraz następnemu dekanatowi, wyznawali otwarcie: «Nigdy nie przypuszczaliśmy, że to Nawiedzenie wywoła tak ogromne poruszenie, tak pogłębi ducha wiary i modlitwy». Dzisiaj, gdy obliczamy te wszystkie owoce, sami jesteśmy pełni zdumienia i jak gdyby na nowo poznajemy potęgę i moc naszej Matki. I z naszej piersi wyrywa się wołanie, jak wyrwało się kiedyś z serca zdumionej zaszczytem Elżbiety: «A skądże nam to, że Matka Pana naszego przyszła do nas?»”.
Po aresztowaniu Obrazu partia sądziła, że Nawiedzenie upadnie. Tymczasem duchowe owoce Nawiedzenia „przy pustych ramach” były nie mniejsze, aniżeli Nawiedzenie z Obrazem. A może nawet większe, bo bardziej zroszone łzami. 4 kwietnia 1967 r., podczas uroczystości rozpoczynających Nawiedzenie w archidiecezji krakowskiej, kard. Karol Wojtyła powiedział w Nowym Targu: „Stoimy wobec pustych ram, lecz te ramy mają dla nas swoją bolesną wymowę - są cząstką naszego krzyża (...). Maryja jest wyrazem miłości powszechnej i jednoczącej. W tej miłości nikt nie jest pominięty, nikt nie jest odtrącony, choćby odtrącał. Wszyscy jesteśmy nawiedzani, wszyscy jesteśmy do nawiedzenia zaproszeni”.
12 października 1980 r., na zakończenie Nawiedzenia, Obraz przeniesiono w procesji sprzed katedry częstochowskiej na Jasną Górę. Bp Stefan Bareła powiedział wówczas: „Aby mówić o skutkach Nawiedzenia, trzeba by ujawnić tajemnice milionów serc, należałoby ukazać jedyny w historii Kościoła polskiego, a może i powszechnego, szlak prawdziwej Wędrowniczki, działającej w znaku swojego Wizerunku. Był on z jednej strony znakiem sprzeciwu, a z drugiej - znakiem Bożego błogosławieństwa. Był źródłem nadprzyrodzonych mocy i łask dla polskiego Bożego ludu”.
Niedługo odpoczywał Obraz Nawiedzenia, bo już od 18 października 1980 r. do 30 marca 1982 r. wędrował po wszystkich parafiach Warszawy, a przed jubileuszem 600-lecia obecności Maryi w znaku Jasnogórskiego Wizerunku (1983) Nawiedzenie odbywało się w katedrach biskupich na terenie całej Polski. Ale i to nie był koniec peregrynacji. Od 4 maja 1985 r., od Drohiczyna, trwa kolejna peregrynacja - Obraz obecnie peregrynuje w diecezji radomskiej.

„Peregrynacja Matki Bożej Jasnogórskiej w duchowym krajobrazie Polski ku przyszłości (1957-2007)” - to tytuł Ogólnopolskiego Sympozjum Mariologicznego, które odbędzie się na Jasnej Górze w dniach 4-5 maja 2007 r., początek w piątek 4 maja o godz. 9. Sympozjum zostało zorganizowane z okazji 50. rocznicy rozpoczęcia Nawiedzenia polskich parafii i diecezji przez Matkę Bożą w kopii Cudownego Obrazu Jasnogórskiego. Tydzień temu w „Niedzieli” drukowaliśmy szczegółowy program Sympozjum.

Podziel się:

Oceń:

+3 -1
2007-12-31 00:00

Wybrane dla Ciebie

Jasna Góra: Maj u Najpiękniejszej z Niewiast

2024-05-01 09:21

Karol Porwich/Niedziela

„Chwalcie łąki umajone” to jedna z pieśni ku czci Matki Bożej, która wyjątkowo wybrzmiewa w maju. Jest to miesiąc szczególnego dziękczynienia Maryi za opiekę nad Polską, rodzinami, ale też przypomnieniem o historii naszej Ojczyzny. Każdego dnia na Jasnej Górze odprawiane są nabożeństwa majowe o godz.19.00 w Kaplicy Cudownego Obrazu, także z wieży jasnogórskiej o godz. 18.00 rozbrzmiewają maryjne melodie na „cztery strony świata”.

Więcej ...

Edyta Stein doktorem Kościoła? Wniosek trafił do Papieża

2024-05-01 14:02
Edyta Stein jako wykładowca, 1931 r.

Towarzystwo im. Edyty Stein

Edyta Stein jako wykładowca, 1931 r.

Podjęto kolejne kroki w celu nadania św. Edycie Stein tytułu doktora Kościoła. Oficjalny wniosek w tej sprawie złożył Papieżowi generał karmelitów bosych o. Miguel Márquez Calle. Teraz Dykasteria Spraw Kanonizacyjnych będzie mogła zainicjować oficjalną procedurę.

Więcej ...

Uroczystość poświęcenia kamienia węgielnego pod kościół św. Jana Pawła II w Villaricca

2024-05-01 15:49

Portret Jana Pawła II (aut. Zbigniew Kotyłło), fot. wikimedia / CC BY-SA 3.0

We Włoszech powstaje nowy kościół dedykowany św. Janowi Pawłowi II i kompleks parafialny pod wezwaniem polskiego Papieża. We wtorek 30 kwietnia w Villaricca w diecezji Neapolu poświęcono i położono kamień węgielny pod nową świątynię.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Papież wyniósł ks. Nykiela do godności biskupiej

Kościół

Papież wyniósł ks. Nykiela do godności biskupiej

Św. Józef - Rzemieślnik

Kościół

Św. Józef - Rzemieślnik

Nabożeństwo majowe - znaczenie, historia, duchowość +...

Wiara

Nabożeństwo majowe - znaczenie, historia, duchowość +...

Ks. Michał Olszewski pozostanie w areszcie

Kościół

Ks. Michał Olszewski pozostanie w areszcie

Świadectwo: Maryja działa natychmiast

Rodzina

Świadectwo: Maryja działa natychmiast

Święta Mama

Kościół

Święta Mama

Matka Boża Dobrej Rady

Wiara

Matka Boża Dobrej Rady

Znamy datę prawnego objęcia urzędu biskupa...

Niedziela Sosnowiecka

Znamy datę prawnego objęcia urzędu biskupa...

Rozważania na niedzielę: gasnący antychryst

Wiara

Rozważania na niedzielę: gasnący antychryst