Chińskie katolickie strony internetowe z radością przyjęły list Benedykta XVI do katolików w Państwie Środka. Część z nich wkrótce po opublikowaniu ściągnęła go z watykańskiej witryny i zamieściła u siebie. Niestety, jak szybko list upublicznili, tak szybko musieli go, na polecenie chińskich komunistów, usunąć. O sprawie pisał obszernie serwis „UcanNews” (Union of Catholic Asian News).
Jeden z kapłanów administratorów witryny internetowej mówił dziennikarzom, że tuż przed spodziewaną datą publikacji listu przez Benedykta XVI odwiedzili go funkcjonariusze państwowi, pytając o dokument. Z tej rozmowy wynikało, że nie ma zastrzeżeń co do jego publikacji. Pragnący zachować anonimowość kapłan opowiadał dalej, że tuż po zamieszczeniu listu na watykańskiej stronie ściągnął go i umieścił na swojej witrynie. Wkrótce po tym pojawili się funkcjonariusze, którzy nakazali usunięcie dokumentu.
Cenzurowanie publikacji internetowych jest jednak trudnym zadaniem nawet dla tak potężnej machiny państwowej, jaką dysponują chińscy komuniści. Dokument, który w języku chińskim ma 19 763 znaki, Chińczycy mogą znaleźć na stronach prowadzonych przez członków Kościoła Podziemnego oraz na chińskojęzycznych serwisach zagranicznych.
(pr)
Pomóż w rozwoju naszego portalu