Reklama

Góra przemienionych serc

Serce polskiego prawosławia, prawosławna Częstochowa, Góra Krzyży czy polska góra Tabor - to tylko niektóre z określeń Świętej Góry Grabarki, która przyciąga tysiące pielgrzymów zarówno wyznania prawosławnego, jak i katolików

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dojeżdżając do Świętej Góry, odnosi się wrażenie, jakbyśmy byli gdzieś na „końcu świata”. Do sanktuarium wiodą jedynie wąskie asfaltowe drogi. Wszędzie wokół rozciąga się piękny, niczym nieskażony dziewiczy las, totalna głusza. O tym, że zbliżamy się do sanktuarium, informują nas jedynie nieliczne drogowskazy. W końcu na szczycie widać niewielką drewnianą cerkiew.

Prawosławna Jasna Góra

Tym, czym dla katolików w Polsce jest Jasna Góra, tym dla prawosławnych jest Święta Góra Grabarka. To sformułowanie ma w sobie wiele prawdy. Jednak jest dużym uproszczeniem, bowiem zarówno wierni Kościoła prawosławnego nawiedzają częstochowskie sanktuarium, jak również katolicy modlą się na Grabarce.
Miano „prawosławnej Częstochowy” Święta Góra zyskała głównie dzięki pielgrzymom, którzy tłumnie przybywają tu 19 sierpnia, na święto Przemienienia Pańskiego. Co roku na to święto pielgrzymuje tutaj kilkadziesiąt tysięcy wiernych. Odpustowe uroczystości na Grabarce są największą prawosławną uroczystością w naszym kraju. W nocy z 18 na 19 sierpnia kapłani przez całą noc spowiadają wiernych. Szacuje się, że 80 proc. obecnych na Świętej Górze tej nocy przystępuje do sakramentu pojednania i przyjmuje Eucharystię.
Najwięcej pątników przybyło do tego sanktuarium w 2000 r., kiedy to miały miejsce obchody roku milenijnego. Na Świętą Górę mnisi z Grecji przywieźli wtedy kopię cudownej ikony Matki Bożej Iwierskiej. Szacuje się, że wówczas do tego sanktuarium przybyło pieszo, samochodami i autobusami aż 200 tys. pątników.
Grabarka przeżywa jedynie raz w roku tak tłumny najazd pielgrzymów. Na co dzień jest miejscem, gdzie można spokojnie wsłuchać się w ciszę, pomedytować, zachwycić się spokojem i pięknem tego urokliwego sanktuarium. W zwykłe dni częściej można tu spotkać pielgrzymów katolickich niż prawosławnych. Dla większości z nich jest to nie tylko atrakcja turystyczna, ale także duchowe przeżycie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Las krzyży

Na samym szczycie wzniesienia stoi nieduża drewniana cerkiew. W środku panuje niepowtarzalny nastrój. Przez małe okna dostaje się niewiele dziennego światła, panuje półmrok. Piękne polichromie oraz bogato złocony ikonostas można podziwiać w blasku delikatnie migocących świeczek z prawdziwego, pachnącego miodem wosku. Stawianie świeczek przed ikonami to wschodniochrześcijański zwyczaj. Są one symbolem i wyrazem gorącej modlitwy.
Innym i chyba najbardziej charakterystycznym symbolem tego miejsca są krzyże wotywne ustawiane wokół świątyni. Z własnym krzyżem przychodzi tu prawie każdy pielgrzym. Dlatego też wzgórze pokryte jest lasem krzyży wotywnych, czyli lasem intencji. Stare, te sprzed kilkudziesięciu lat, próchnieją i są usuwane. Ale na ich miejscu natychmiast pojawiają się kolejne. Obecnie trudno jest oszacować, ile jest tutaj krzyży, ale na pewno trzeba mówić o dziesiątkach, a nawet setkach tysięcy - od kilkucentymetrowych do kilkumetrowych, drewnianych, murowanych i metalowych, zarówno prawosławnych, jak i katolickich. Na niektórych z nich można przeczytać intencje, np. za męża alkoholika, za mamę chorą na raka, za zdanie matury etc. Z innych dowiadujemy się, że krzyż został postawiony przez żołnierzy, rolników albo osoby niepełnosprawne. „Harcerska Pielgrzymka Ekumeniczna w intencji jedności chrześcijan” - czytamy na jednym ze zwykłych brzozowych krzyży ustawionych nieopodal polowego ołtarza. Z lewej strony cerkwi można obejrzeć stare nadpalone krzyże. Zostały one specjalnie pozostawione, aby wierni nie zapomnieli o pożarze z 1990 r., kiedy to drewniana świątynia doszczętnie spłonęła.

Finisz na kolanach

Największe krzyże ustawiają tutaj pątnicy przychodzący w pieszych pielgrzymkach. Co roku przychodzi tutaj od 5 do 10 tys. wiernych w ok. 15 zorganizowanych pielgrzymkach. Do sanktuarium przybywają m.in. pielgrzymki z Białegostoku, Bielska Podlaskiego, Hajnówki, Jabłecznej, Siemiatycz i Sokółki, Białowieży, a także najdłuższa - z Warszawy. Ponad 80 proc.wędrujących to młodzież.
Pielgrzymki mają również ekumeniczny wymiar. Pątnicy idą bowiem zarówno przez tereny zamieszkiwane przez prawosławnych, jak i przez katolików. Na trasie zdarzają się wioski, gdzie nie ma ani jednego prawosławnego, ale też takie, gdzie nie ma katolików. Pielgrzymi przyjmowani są na trasie przez chrześcijan obydwu wyznań.
Po dotarciu na Grabarkę dla pątników najtrudniejszy jest ostatni odcinek - finisz. Mimo zmęczenia wielodniową wędrówką, po wejściu na górę trzykrotnie obchodzą cerkiew na kolanach. Jednak z relacji młodych można usłyszeć, że ten ostatni odcinek pątniczego trudu jest najlżejszy, bo wiara dodaje im sił. Zwieńczeniem wielodniowego trudu jest ustawienie krzyża, który nieśli ze sobą przez całą drogę.
Kilkudziesięcioosobowa grupa młodych ludzi znalazła sposób, aby swój trud spożytkować inaczej. Na dwa tygodnie przed świętem Przemienienia Pańskiego przyjeżdżają na Grabarkę, aby pomóc siostrom zakonnym w przygotowaniu sanktuarium na przybycie pielgrzymów, a podczas święta pełnią rolę służby porządkowej. Inni pątnicy pielgrzymują pieszo, a oni pielgrzymują przez swoją pracę.
Młodzież sprząta teren wokół cerkwi, kosi trawę oraz przygotowuje pole namiotowe dla kilkunastu tysięcy pątników, a po uroczystościach zajmuje się sprzątaniem terenu wokół sanktuarium.
Uczestnicy obozu organizowanego przez Bractwo Młodzieży Prawosławnej zajmują się również wypiekaniem prosforek (niewielkich bułeczek - to odpowiednik katolickich komunikantów). Każda „bułeczka” ma pieczątkę, która symbolizuje albo Jezusa Chrystusa, albo Matkę Bożą. Z prosforki kapłan wyłuskuje okruszek. Cząstki te posłużą podczas Świętej Liturgii do Eucharystii. Resztę młodzież sprzedaje pątnikom. W ten sposób młodzi zarabiają na swoje utrzymanie podczas dwóch tygodni obozu.

Reklama

Cudowne źródełko

U podnóża Świętej Góry wypływa źródło, przy którym dzieje się wiele cudów. Należy jedynie źródlaną wodą przemyć schorowane czy obolałe miejsce na ciele, a chusteczkę pozostawić na brzegu strumienia. Wierni wierzą, że w ten sposób zostawiają swoją chorobę i dolegliwości tu, na Grabarce, i powrócą zdrowi do domu.
Chusteczki są zbierane przez siostry z miejscowego klasztoru, które odmawiają nad nimi specjalne modlitwy, a następnie palą je. Aby zostać uzdrowionym, trzeba być jednak osobą głęboko wierzącą. Bowiem to nie sama woda uzdrawia, ale wiara.
Poza sezonem przy strumyku zazwyczaj leży tylko kilka chusteczek. Jednak podczas święta Przemienienia Pańskiego chętnych do uleczenia jest tylu, że nad brzegiem robi się prawdziwe pobojowisko. A młodzież z obozu roboczego musi „chusteczki z chorobami” wozić taczkami.
Mimo że Święta Góra Grabarka słynęła cudami podczas epidemii cholery już na początku XVIII wieku, to jednak prawdziwy rozkwit i popularność wśród pielgrzymów zdobyła dopiero po II wojnie światowej. Przed wojną granice naszego kraju sięgały o wiele dalej na wschód niż obecnie, obejmując tereny, które od wieków zamieszkuje ludność prawosławna. Największe prawosławne sanktuaria pielgrzymkowe w II Rzeczypospolitej znajdowały się więc na terenach, które dziś należą do Litwy, Białorusi i Ukrainy. Po II wojnie światowej granice Polski przesunęły się na zachód i prawie wszystkie najsłynniejsze prawosławne miejsca pielgrzymowania oraz klasztory znalazły się poza granicami. Dlatego też wierni zaczęli pielgrzymować przede wszystkim na Grabarkę, która stopniowo stawała się najważniejszym sanktuarium - duchowym centrum polskiego prawosławia. Ogromną rolę w popularyzacji tego miejsca odegrały także mniszki, które wówczas osiedliły się na świątynnym wzgórzu i założyły tu pierwszy po wojnie prawosławny klasztor żeński.
Największe sanktuaria i miejsca święte zawsze łączyły chrześcijan Zachodu i Wschodu. Katolicy pielgrzymują do miejsc świętych, które należą do prawosławnych, a prawosławni do sanktuariów katolickich - Jasna Góra i ikona Matki Bożej Częstochowskiej od zawsze cieszyły się wielkim kultem u wschodnich chrześcijan. W prawosławiu i Kościele katolickim bardzo podobnie rozumiany jest sens pielgrzymowania do miejsc świętych.

Reklama

Zwiedzanie świątyni

jest możliwe w godz.: 10-17
8 - Liturgia Święta (prawosławna Msza św.)
17 - Nabożeństwo wieczorne (wieczernia)
W niedzielę i święta:
10 - Liturgia Święta (prawosławna Msza św.)
18 - Nabożeństwo wieczorne (wieczernia)
Środa:
17 - Akatyst przed ikoną Matki Bożej Iwierskiej

Położenie

Święta Góra Grabarka położona jest w odległości 12 km od Siemiatycz; 0,5 km od wsi Grabarka w województwie podlaskim.

Dojazd

Do Grabarki prowadzi droga lokalna z pobliskich Siemiatycz w kierunku Hajnówki i Białowieży. Można tam również dojechać koleją z Białegostoku, Hajnówki, Siedlec i Warszawy - stacja docelowa Sycze - stąd kilka minut drogi pieszo do Świętej Góry.

Podziel się:

Oceń:

0 -1
2007-12-31 00:00

Wybrane dla Ciebie

Uroczystość poświęcenia kamienia węgielnego pod kościół św. Jana Pawła II w Villaricca

2024-05-01 15:49

Portret Jana Pawła II (aut. Zbigniew Kotyłło), fot. wikimedia / CC BY-SA 3.0

We Włoszech powstaje nowy kościół dedykowany św. Janowi Pawłowi II i kompleks parafialny pod wezwaniem polskiego Papieża. We wtorek 30 kwietnia w Villaricca w diecezji Neapolu poświęcono i położono kamień węgielny pod nową świątynię.

Więcej ...

Francja: Kapitan siatkarzy kończy karierę i wstępuje do opactwa

2024-04-30 07:47
Ludovic Duée

fr.wikipedia.org

Ludovic Duée

Kapitan drużyny Saint-Nazaire - nowych zdobywców tytułu mistrzów Francji w siatkówce, 32-letni Ludovic Duee kończy karierę sportową i wstępuje do opactwa Lagrasse. Jak poinformował francuski dziennik „La Croix”, najlepszy sportowiec rozegrał swój ostatni mecz w niedzielnym finale z reprezentacją Tours 28 kwietnia i teraz poprosi o dołączenie do tradycjonalistycznej katolickiej wspólnoty kanoników regularnych w południowo-francuskim departamencie Aude.

Więcej ...

Rozważania na niedzielę: Jak się uczyć miłości?

2024-05-02 20:31

Mat.prasowy

To jest wręcz szalone że współczucie i empatia mogą zmienić świat szybciej niż konflikty i przemoc. Każdego dnia doświadczamy sytuacji, które testują naszą wrażliwość - naszą miłość do siebie samego do bliźnich i oczywiście do Boga.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

#PodcastUmajony (odcinek 2.): No to trudno

Wiara

#PodcastUmajony (odcinek 2.): No to trudno

Bytom: Profanacja Najświętszego Sakramentu. Rozrzucone...

Kościół

Bytom: Profanacja Najświętszego Sakramentu. Rozrzucone...

Nakazane święta kościelne w 2024 roku

Kościół

Nakazane święta kościelne w 2024 roku

Czy 3 maja obowiązuje nas udział we Mszy św.?

Kościół

Czy 3 maja obowiązuje nas udział we Mszy św.?

Świadectwo: Maryja działa natychmiast

Rodzina

Świadectwo: Maryja działa natychmiast

Święta Mama

Kościół

Święta Mama

Matka Boża Dobrej Rady

Wiara

Matka Boża Dobrej Rady

Papież wyniósł ks. Nykiela do godności biskupiej

Kościół

Papież wyniósł ks. Nykiela do godności biskupiej

#PodcastUmajony (odcinek 1.): Bez przesady

Wiara

#PodcastUmajony (odcinek 1.): Bez przesady