Stowarzyszenie Bezpieczna Lubelszczyzna nie ustaje w niesieniu pomocy pogrążonej w wojnie Ukrainie, jak i przebywającym wśród nas uchodźcom.
Postępująca inflacja i zubożenie społeczeństwa wywołane pandemią i agresją Rosji na Ukrainę, ale też znużenie tematem zbrojnego konfliktu za wschodnią granicą powodują, że pospolite ruszenie serc i skala pomocy niejako przygasły. Po oddolnych inicjatywach, podejmowanych dosłownie z godziny na godzinę w niespotykanej dotąd skali, przyszedł czas na pomoc bardziej usystematyzowaną i długofalową, organizowaną z pomocą państwa i różnych instytucji. Coraz trudniej pozyskać dary rzeczowe, by wyruszyć z konwojem humanitarnym na wschód, ale możliwości niesienia pomocy wciąż jest wiele. Robert Persona, prezes Bezpiecznej Lubelszczyzny, wraz z członkami i przyjaciółmi stowarzyszenia od pierwszych dni wojny wydeptuje ścieżki do osób indywidualnych, firm i instytucji, by zaradzić potrzebom Ukraińców w ich ojczyźnie, jak i na uchodźstwie.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Uchodźcy u św. Mikołaja
Reklama
Pierwszym działaniem stowarzyszenia była organizacja konwojów, które z żywnością, chemią gospodarczą, odzieżą, a szczególnie z lekami i środkami opatrunkowymi, dotarły na wschód Ukrainy; potem przyszedł czas na systematyczną pomoc uchodźcom w Lublinie. - Udało nam się pozyskać dofinansowanie z rządu na projekt „Bezpieczny uchodźca - kompleksowa pomoc osobom dotkniętym konfliktem zbrojnym na Ukrainie”. W ramach tego przedsięwzięcia w pomieszczeniach parafii św. Mikołaja na Czwartku w Lublinie zorganizowaliśmy trzymiesięczne kursy nauki języka polskiego oraz porady prawne i psychologiczne dla uchodźców - mówi Robert Persona. Kilkaset osób, w większości kobiet i dzieci, w dogodnej z punktu widzenia komunikacyjnego lokalizacji, skorzystało już z możliwości nauki języka. Dla uchodźców niezwykle ważne są porady prawne, szczególnie dotyczące możliwości zatrudnienia, ale bezcennym zdają się być porady psychologiczne. Wielu uchodźców, w tym dzieci, boryka się traumą wojenną, a bezpłatne konsultacje i terapie pomagają uporać się z trudną przeszłością i lękiem o przyszłość. Prezes ma nadzieję, że pozyskanie kolejnych grantów i życzliwość proboszcza ks. Piotra Kawałko pomoże kontynuować tę pracę, bardzo potrzebną i docenianą przez uchodźców.
Ponadczasowa wartość
O tym, jak ważne jest bezpieczeństwo, w kontekście toczącej się zaledwie kilkadziesiąt kilometrów od Lublina wojny, nikogo przekonywać nie trzeba. Stowarzyszenie już dawno zwróciło uwagę na ten aspekt życia społecznego, a w ostatnich latach organizuje konkurs „Lubelski Lider Bezpieczeństwa”. Wyróżnia w nim osoby i instytucje szczególnie zasłużone na tym polu. Za rok 2021 nagrody zostały przyznane w 6 kategoriach. Jedną z nich otrzymał Yuriy Dil, koordynator ds. bezpieczeństwa lwowskiej obwodowej administracji woskowej i ekspert ds. bezpieczeństwa publicznego. Odbierając nagrodę podczas gali bezpieczeństwa, gość ze Lwowa ze łzami w oczach dziękował Polakom za pomoc. - Ze stowarzyszeniem Bezpieczna Lubelszczyzna współpracujemy od 2014 r. Po wybuchu wojny, 24 lutego, Robert Persona zadzwonił do mnie jako jeden z pierwszych, z pytaniem jak może pomóc. Od tego czasu wraz z przyjaciółmi bardzo angażuje się poprzez organizowanie konwojów humanitarnych, a także kompleksową opiekę nad uchodźcami w Polsce. Za każdy gest dobroci jestem stowarzyszeniu, i wszystkim Polakom, bardzo wdzięczny - powiedział Yuriy Dil. W niesienie pomocy Ukrainie we współpracy z Bezpieczną Lubelszczyzną angażuje się poseł Monika Pawłowska. - Jak ktoś ma tak otwarte i wrażliwe serce, a przy tym zaraża innych dobrem, jak panowie ze stowarzyszenia, nie sposób samemu nie włączyć się w pomoc innym ludziom - powiedziała pani poseł.