Jest rok 1565. Do sejmowego Piotrkowa zjeżdżają posłowie i senatorowie. Wraz z nimi przybywają do miasta kupcy krakowscy, a nawet delegacja posłów Księstwa Litewskiego. To będą ważne obrady. Posłowie mają uchwalić ustawy (zwane konstytucjami) dotyczące: ujednolicenia miar i wag Korony, bezpieczeństwa kupców i ich towarów oraz ustawę o „instygatorach królewskich”. Każdy dzień obrad zostanie skrzętnie odnotowany przez kronikarza „Dyariusza Sejmu Piotrkowskiego 1565”. Na Sejm przybywa też król Zygmunt August. Jest ciężko chory. Wraz z dworem posłami i senatorami udaje się najpierw do kościoła farnego, gdzie odprawione jest uroczyste nabożeństwo, później na obrady. Cztery wieki później „Dyariusz” stanie się dla Krzysztofa Urzędowskiego - piotrkowskiego archiwisty - materiałem wyjściowym do napisania scenariusza…
Spektakl, który obejrzała kilkutysięczna publiczność, był elementem obchodów 790-lecia Piotrkowa Trybunalskiego. - Chcieliśmy pokazać ówczesną potęgę miasta, który na czas Sejmów stawał się najważniejszym miejscem w Rzeczypospolitej - mówi prezydent Krzysztof Chojniak. -Mamy przeszłość, którą warto przypominać. Piotrków to przecież kolebka polskiego parlamentaryzmu - podkreśla. Historyczne postaci odegrali znakomici polscy aktorzy: Jerzy Zelnik (król Zygmunt August), Zygmunt Malanowicz (podkanclerzy Piotr Myszkowski), Włodzimierz Adamski (marszałek Mikołaj Siennicki), Marek Siudym (Jakub Ostroróg) i Sambor Czarnota (Spytek z Melsztyna). W roli ówczesnego burmistrza reżyser Krzysztof Kamiński obsadził prezydenta miasta Krzysztofa Chojniaka. Króla i jego świtę perfekcyjnie „pobłogosławił” ks. dziekan Stanisław Socha - znany i ceniony przez piotrkowian za serce i otwarty umysł - gospodarz piotrkowskiej fary.
Pomóż w rozwoju naszego portalu