Reklama

Skrawek raju w centrum Rzymu

Niedaleko Bazyliki św. Jana na Lateranie (katedry Rzymu), przy ruchliwej ulicy znajduje się barokowa fasada Bazyliki Świętego Krzyża Jerozolimskiego (Santa Croce in Gerusalemme). Jest to miejsce pielgrzymek, gdyż w świątyni przechowywane są najcenniejsze relikwie chrześcijaństwa - relikwie Męki Pańskiej: trzy kawałki Krzyża Świętego, dwa kolce korony cierniowej, gwóźdź, którym była przebita dłoń Chrystusa, oraz fragment tabliczki z napisem „I.N.R.I.” (titulus crucis). Relikwie te przywiozła do Rzymu z Ziemi Świętej matka cesarza Konstantyna - Helena, której kaplica znajduje się również w kościele, a wybudowano ją na warstwie ziemi pochodzącej z Golgoty. Od wieków kustoszami tego świętego miejsca są cystersi, których klasztor przylega do bazyliki. Nie wszyscy jednak wiedzą, że tuż obok bazyliki i klasztoru we wnętrzu starożytnego amfiteatru znajduje się - ukryty za wysokim murem - ogród mnichów: to skrawek raju w centrum Rzymu. Spotkałem się z opatem klasztoru, by porozmawiać na temat tego szczególnego miejsca. (W. R.)

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Włodzimierz Rędzioch: - Jaka jest starożytna historia miejsca, w którym wznosi się Wasz klasztor?

Opat Simone Fioraso: - Bazylika Świętego Krzyża Jerozolimskiego znajduje się w dzielnicy, w której za cesarza Heliogabala wybudowano rezydencję cesarską z dworskim amfiteatrem (teatro castrense) oraz domy nadwornych arystokratów. Cesarz żył bardzo krótko - objął władzę, gdy miał zaledwie 14 lat, a zginął w zamachu, gdy miał 18 lat. W IV wieku Helena, matka Konstantyna, wybrała to miejsce na swą rezydencję. Wtedy właśnie rozpoczęła się chrześcijańska historia tego miejsca. Helena, powodowana wielką wiarą, odbyła pielgrzymkę do Ziemi Świętej (na temat tej podróży zachowało się wiele świadectw), podczas której odnalazła relikwie męki Pańskiej. Sprowadziła je do Rzymu i umieściła w pałacowej kaplicy, która stała się miejscem ich kultu. W następnym wieku Walentynian i Galla Placydia przeznaczali duże sumy na utrzymanie tego świętego miejsca. Wraz z upadkiem Cesarstwa Rzymskiego dzielnica ta, z wyjątkiem miejsca kultu i przylegającego do niego klasztoru, popadła w ruinę.

- Kiedy kościół został powierzony mnichom cysterskim?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- Najpierw kościołem zajmowali się benedyktyni, potem kanonicy, a od 1561 r. - cystersi. Papież sprowadził mnichów ze zgromadzenia założonego przez św. Bernarda z Clairvaux w tym właśnie roku. Na początku powierzył im klasztor św. Saby na Awentynie, skąd przenieśli się do klasztoru Świętego Krzyża Jerozolimskiego. Jak widać, jesteśmy tutaj już prawie od 450 lat.

- Wiele średniowiecznych klasztorów w okolicach Rzymu powstawało na ruinach starożytnych willi, do których należały ogrody (horti), sady (pomaria), gaje (viridaria) i plantacje ziół (herbaria). Klasztory przejęły te dawne, rzymskie tradycje. Przy Bazylice Świętego Krzyża Jerozolimskiego również dzisiaj znajduje się ogród mnichów. Jak zrodziła się idea założenia ogrodu przy klasztorze, który znajduje się w samym centrum Rzymu?

- To nie do pomyślenia, żeby wspólnota monastyczna nie posiadała ogrodu - miejsca, w którym mnich może uprawiać ziemię. Nasze pierwsze klasztory były budowane na terenach, które wymagały melioracji, gdzie była woda i gdzie po ich zagospodarowaniu można było uprawiać ziemę. W całej Europie dzięki klasztorom cysterskim bagniste tereny stawały się żyznymi polami. Również przy naszym klasztorze istniał prosty ogród, zamknięty dla osób z zewnątrz. Ostatnio natomiast, dzięki Związkowi Przyjaciół Świętego Krzyża, który działa przy klasztorze, zrodziła się idea nadania nowego oblicza temu ogrodowi. Pragnąłem, by nowo zagospodarowany ogród stał się dostępny dla zwiedzających i aby panowała w nim atmosfera duchowa. Myślałem o naszym założycielu, św. Bernardzie, dla którego ogród monastyczny miał być małym rajskim ogrodem - tak jak klasztor jest niebieską Jerozolimą, a krużganek - miejscem nawrócenia. Ogród staje się miejscem przyjaźni z Bogiem, gdzie możemy przeżywać nasz związek z Nim w sposób szczególny.
Zaprojektowanie ogrodu powierzyliśmy Paolowi Perone - znanemu architektowi ogrodów. Pod jego kierownictwem w 2004 r. powstał nasz nowy ogród przyklasztorny.

Reklama

- Nie powiedzieliśmy jeszcze, że ogród klasztoru powstał w bardzo szczególnym miejscu, a mianowicie w starożytnym amfiteatrze, który oprócz Koloseum jest jednym z największych amfiteatrów Rzymu...

- To prawda. Nasz ogród znajduje się wewnątrz prawdziwego, starożytnego amfiteatru, zbudowanego z cegły w latach 218-222 za cesarza Heliogabala. Amfiteatr ten przebudowywano w różnych epokach, głównie w celach obronnych, a za panowania Aureliana - w 271 r. został wkomponowany w olbrzymie mury obronne, którymi cesarz kazał otoczyć Rzym (mury te stoją do dziś i od imienia cesarza noszą nazwę Mury Aureliańskie). Jak większość starożytnych budynków, wewnętrzne elementy amfiteatru przez wieki traktowane były jako źródło materiałów budowlanych. Następnie wypełniono to ziemią.

- Skoro ogród powstał w amfiteatrze, to znaczy, że ma on formę owalną…

- To prawda - ogród ma kształt amfiteatru, a poza tym powstał zgodnie z ideami św. Bernarda: dwie długie altany z pnących róż i winorośli w formie krzyża dzielą go na cztery pola; pośrodku znajduje się basen - jego woda służy do podlewania ziemi (jest on także symbolem chrztu, czyli nowego życia). Wokół rosną warzywa, kwiaty, drzewa owocowe i zioła. Wszystko rozmieszczone jest tak, aby doznawać tu również wrażeń estetycznych. Oczywiście, nasza uprawa jest ekologiczna. Chciałbym jednak podkreślić, że nasz ogród powstał przede wszystkim po to, aby był miejscem natchnienia duchowego i kontemplacji - miejscem lectio divina za pośrednictwem natury.

- Co mnisi robią z produkami ogrodniczymi?

- Kiedyś utrzymywali się z uprawy ziemi, a przy klasztorach były nie tylko ogrody, ale i wielkie pola, na których siano zboża. Dziś, na dodatek w mieście, jest to niemożliwe. Oczywiście, warzywa i owoce z ogrodu trafiają do naszej kuchni, a nadwyżkę sprzedajemy ludziom w sklepiku, który otwarty jest kilka razy w tygodniu.

- Pod koniec listopada została wymieniona wielka brama prowadząca do ogrodu...

- Przez lata ogród miał ciężką, ciemną bramę, która poniekąd była symbolem odizolowania, zamknięcia. Dlatego wraz z członkami Związku Przyjaciół Świętego Krzyża podjęliśmy decyzję, by ją wymienić. Tak się złożyło, że całkiem przypadkowo spotkałem wówczas greckiego artystę Ioannisa Kunellisa, któremu następnie zleciłem wykonanie nowej bramy. Chciałem, by przez nią można było zaglądać do wewnątrz, nie wchodząc, żeby zamykała ogród, ale go nie izolowała. Artysta wykonał z metalowych prętów ażurową bramę ozdobioną wielkimi, kolorowymi bryłami ze słynnego szkła z Murano, które błyszczą w słonecznym świetle. Chciałbym dodać, że nowa brama do ogrodu powstała dzięki hojnym mecenasom sztuki - markizom Giovannie i Giuliowi Sacchettim, ze słynnego rodu rzymskiego, którzy podarowali ją klasztorowi i miastu.

- Nie pozostaje mi nic innego, jak tylko zaprosić wszystkich do odwiedzania Bazyliki Świętego Krzyża Jerozolimskiego z jej słynnymi relikwiami oraz Waszego klasztornego ogrodu, by zatrzymać się w nim na chwilę refleksji i kontemplacji.

Podziel się:

Oceń:

2008-12-31 00:00

Wybrane dla Ciebie

Niech miłość do Maryi będzie sprawdzianem polskiego ducha

2024-05-03 23:18

Karol Porwich / Niedziela

– Maryja, Królowa Polski, to tytuł, którym określił Bogarodzicę 1 kwietnia 1656 r. król Jan Kazimierz podczas ślubów lwowskich, by dramatyczne wówczas losy Ojczyzny i Kościoła powierzyć Jej macierzyńskiej opiece – przypomniał na rozpoczęcie wieczornej Mszy św. w intencji archidiecezji częstochowskiej o. Samuel Pacholski, przeor Jasnej Góry. Wieczorna Eucharystia pod przewodnictwem abp. Wacława Depo, metropolity częstochowskiego. oraz Apel Jasnogórski z udziałem Wojska Polskiego zwieńczyły uroczystości trzeciomajowe na Jasnej Górze. Towarzyszyła im szczególna modlitwa o pokój oraz w intencji Ojczyzny.

Więcej ...

Litania nie tylko na maj

Karol Porwich/Niedziela

Jak powstały i skąd pochodzą wezwania Litanii Loretańskiej? Niektóre z nich wydają się bardzo tajemnicze: „Wieżo z kości słoniowej”, „Arko przymierza”, „Gwiazdo zaranna”…

Więcej ...

Rzeszowskie spotkania maryjne

2024-05-03 21:00
Pani Rzeszowska na osiedlu Staroniwa

Irena Markowicz

Pani Rzeszowska na osiedlu Staroniwa

Majową pobożność skierowaną ku Matce Bożej zauważamy w różnych miejscach i okolicznościach. Tak jest i tak było przez wieki. Maryja otaczała opieką, kiedy prosiliśmy o to, ale też wspierała, kiedy brakowało już sił, aby zwracać się o pomoc.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

#PodcastUmajony (odcinek 4.): Oddaj długopis

Wiara

#PodcastUmajony (odcinek 4.): Oddaj długopis

Abp Wojda na Jasnej Górze: chrześcijańska tożsamość...

Kościół

Abp Wojda na Jasnej Górze: chrześcijańska tożsamość...

Uroczystość Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski...

Jasna Góra

Uroczystość Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski...

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Wiara

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Nakazane święta kościelne w 2024 roku

Kościół

Nakazane święta kościelne w 2024 roku

Świadectwo: Maryja działa natychmiast

Rodzina

Świadectwo: Maryja działa natychmiast

Czy 3 maja obowiązuje nas udział we Mszy św.?

Kościół

Czy 3 maja obowiązuje nas udział we Mszy św.?

Święta Mama

Kościół

Święta Mama

Nabożeństwo majowe - znaczenie, historia, duchowość +...

Wiara

Nabożeństwo majowe - znaczenie, historia, duchowość +...