Reklama

EIT - szansa nauki polskiej

Niedziela Ogólnopolska 13/2008, str. 32-33

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ks. Cezary Chwilczyński: - Europejski Instytut Technologiczny - instytucja naukowa wzorowana na Massachusetts Institute of Technology, uczelni, z którą związanych jest 59 noblistów, przyciągającej naukowców z całego świata - ma być europejskim odpowiednikiem tego instytutu, ma pomóc europejskim gospodarkom w zmniejszeniu luki technologicznej w stosunku do USA, ale ma też o krok wyprzedzać - tak aby nie dać się dogonić dynamicznym gospodarkom Chin czy Indii. Od dwóch lat trwa dyskusja w Unii Europejskiej nad powołaniem tej placówki. 18 lutego br. unijna Komisja Przemysłu, Badań Naukowych i Energii, do której należy pan premier Jerzy Buzek, przegłosowała powołanie EIT. Panie Profesorze, jakie są dalsze kroki legislacyjne? Kiedy zapadnie ostateczna decyzja o powołaniu tej placówki w Europie?

Prof. Jerzy Buzek: - To kwestia najwyżej dwóch miesięcy. W Komisji Przemysłu, Badań Naukowych i Energii przegłosowaliśmy to, co wcześniej uzgodniliśmy z Radą Europejską i Komisją Europejską. Po głosowaniu na sesji plenarnej Parlamentu - która jest w zasadzie formalnością, będzie jeszcze oficjalne zatwierdzenie EIT przez Radę Europejską, czyli przez premierów 27 krajów, a następnie publikacja w oficjalnych biuletynach UE, i wtedy rozporządzenie stanie się już obowiązującym prawem. To nastąpi, podejrzewam, w kwietniu, najpóźniej w maju.

Reklama

- Europejski Instytut Technologiczny to główna siedziba, jest też kilka tzw. Wspólnot Wiedzy i Innowacji. Wraz z Wrocławiem walczą o to Wiedeń, Monachium, Barcelona, Paryż, Oksford, Bruksela, Budapeszt, Norymberga, Aachen - lista jest jeszcze otwarta. Jak wygląda walka Polski, a konkretnie Wrocławia, o EIT? Czy możemy mieć jakieś kompleksy wobec innych krajów?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Prof. Tadeusz Luty: - Jest okazja, żeby złożyć panu Jerzemu Buzkowi serdeczne podziękowanie w imieniu środowiska akademickiego za starania, jakie czyni na forum europejskim, aby Polska, a zwłaszcza Wrocław, była traktowana jako poważny kandydat i - mam nadzieję - byśmy odnieśli sukces.
Czy mamy kompleksy? Nie tak chciałbym to analizować. My, oczywiście, nie możemy wystawić tak pięknych i wspaniałych uniwersytetów, jak Oksfordzki czy nawet Politechnika w Aachen, mamy jednak wiele innych zalet i przymiotów, których nie mają wymienione tutaj miasta. Przede wszystkim chciałbym zwrócić uwagę na pozycję Wrocławia jako centrum środkowoeuropejskiego, które powinno być dostrzeżone przez Unię Europejską i uznane za miasto, które może promieniować dokoła w tej części Europy. Dla zrównoważonego rozwoju Europy istnieje niewątpliwie potrzeba, aby w tej części naszego kontynentu była instytucja europejska. W naszym kraju - w krajach środkowoeuropejskich - jest potencjał intelektualny, który trzeba dopiero pokazać i wykorzystać. Sądzę, że wiele jeszcze innych argumentów merytorycznych przyczyni się do tego, że we Wrocławiu będzie rektorat czy dyrektoriat EIT. A Wrocław ma jeszcze aspiracje, żeby znalazła się również tutaj jedna ze Wspólnot Wiedzy.
Przy czym, o ile rektorat EIT będzie zatwierdzony przez Radę Europy, o tyle tutaj Wspólnoty Wiedzy będą usytuowane w miejscach wybranych tylko na podstawie kryteriów doskonałości naukowej, badawczej. Mam nadzieję, że i w tych kryteriach Wrocław się mieści.

- Jak wyglądają realne szanse naszego kraju i miasta Wrocławia na tle innych miast europejskich - konkurentów Wrocławia?

J.B.: - Wrocław ma dwa atuty. Pierwszym atutem jest to, że wystartował wcześnie. Chyba najwcześniej ze wszystkich miast: trzy lata temu, gdy tylko przewodniczący Komisji Europejskiej José Manuel Barroso rzucił taki pomysł - i jest to zasługa dwóch osób: rektora - prof. Lutego i prezydenta Dutkiewicza. Ten szybki start dał Wrocławiowi przewagę nad innymi.
A druga wielka zaleta to to, że Wrocław jest jedyną polską kandydaturą. Bardzo zachęcałem, aby wszystkie środowiska i regiony w Polsce wspólnie wsparły Wrocław.
Poznań ma w tym roku wielkie spotkanie 180 krajów świata - tzw. COP XIV pod egidą ONZ - które będą debatowały na początku grudnia nad efektem cieplarnianym i jego zwalczaniem. Kraków kilka lat temu był stolicą europejskiej kultury. Dzisiaj możemy wszyscy sporo uzyskać dzięki EIT we Wrocławiu. To jest nasz wielki atut, że działamy wspólnie. Proszę także pamiętać, że Rektor Politechniki Wrocławskiej jest dzisiaj także przewodniczącym wszystkich największych i najważniejszych uczelni w Polsce. Panu Rektorowi udało się zdopingować nasze uczelnie - uniwersytety, politechniki, akademie - do tego, żeby popierały Wrocław. W innych krajach są po dwie-trzy kandydatury lokalizacji EIT. To, oczywiście, osłabia ich szanse.

Reklama

- Idea Europejskiego Instytutu Technologicznego to pewnego rodzaju konkurencja dla wspomnianego dzisiaj Massachusetts Institute of Technology, a tam, w radzie tej instytucji, obok naukowców zasiadają przedstawiciele biznesu, decydujący o kierunkach badań. W porównaniu z Europą to jest całkowicie inna mentalnie różnica, która nas może dzielić w podejściu do nauki. Czy EIT poczyni jakieś kroki, aby biznes miał wpływ na kierunki badań naukowych?

T. L.: - Tak, to jest najważniejsza cecha i korzyść z tej propozycji. Dlatego też po wstępnej propozycji, aby był to Europejski Instytut Technologiczny, nastąpiła zmiana nazwy na Europejski Instytut Innowacji i Technologii - dla zaakcentowania tego aspektu gospodarczego, innowacyjnego, z czym tak naprawdę ma kłopoty cała Europa.

- To chyba bolączka nauki europejskiej, ale i polskiej, że mamy myśl, pomysł, lecz problem jest z wdrożeniami go w gospodarkę...

Reklama

J.B.: - Tak, Ksiądz Redaktor wyjaśnił to w sposób wystarczający. Musimy zaangażować przemysł - u nas, oczywiście, polski przemysł - do tego, żeby ryzykował uruchomienie funduszy na naukę, na nowe rozwiązania technologiczne. Bez tego nie uda nam się wskoczyć do grupy najlepszych, najszybciej rozwijających się krajów Europy.
Pozwolę sobie natomiast nie zgodzić się z pewną opinią Księdza Redaktora. Mianowicie, my nie chcieliśmy powtarzać tego, co jest w Massachusetts Institute of Technology w Stanach Zjednoczonych. Instytut amerykański powstawał kilkadziesiąt lat temu i to był inny świat.
Nasz europejski instytut będzie działał na zasadzie sieciowej, dzięki połączeniu internetowemu najlepszych ośrodków. Wspólnoty Wiedzy i Innowacji to będzie właśnie takie sieciowanie pomiędzy najlepszymi ośrodkami w Europie, najlepszymi ośrodkami w danym regionie Europy, i to w jakiejś ściśle określonej dziedzinie nauki i technologii. A więc zasada od początku jest inna niż tego słynnego, z wieloma noblistami, instytutu w Stanach Zjednoczonych.
Myślę, że to jest bardziej nowoczesny pomysł, który może się naprawdę sprawdzić. My niejako przeskakujemy ten etap, który Amerykanie, zresztą wspaniale, przeszli kilkadziesiąt lat temu. Dzisiaj tamten instytut jest świetny, ale też inny, niż był na początku. A my chcemy od razu pójść krok do przodu, wyprzedzić innych.

- O lokalizacji Europejskiego Instytutu Technologicznego zadecydują w jakiś sposób lobbing i polityczne negocjacje. Mamy doświadczenie z Expo we Wrocławiu i dzisiaj też brakuje nam mocnego poparcia rządu, podczas gdy np. w Austrii osobiście zaangażowali się w to przedsięwzięcie prezydent i kanclerz tego kraju…

Reklama

J. B.: - Ksiądz Redaktor ma rację. Rzeczywiście tak jest, bo werbalnie - w słowach, deklaracjach - poparcie było, natomiast nie było ono czynne. Sprawa siedziby głównej Instytutu rozegra się niewątpliwie między rządami państw członkowskich, zatem zaangażowanie rządu ma tu absolutnie kluczowe znaczenie. Ale nie jest jeszcze za późno, bo właśnie teraz potrzebny jest najsilniejszy lobbing.
Dobrze się stało, że premier Donald Tusk powołał zespół międzyresortowy ds. EIT, na czele którego stoi Minister Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Przed zespołem ogrom pracy, bo do Wrocławia trzeba przekonać szefów rządów, ministrów, komisarzy europejskich. A rozpocząć trzeba od ambasadorów państw Unii, środowisk naukowych w całej Europie, wielkich koncernów.
Uważa się, że siedziba EIT będzie usytuowana jednak w środkowo-wschodniej części Europy, wśród nowych państw członkowskich, i tutaj największe szanse mają Budapeszt, Wiedeń i właśnie Wrocław.
Wrocław to wyjątkowo korzystna propozycja. Ma świetne położenie: bliski kontakt z Czechami, z dużą częścią Niemiec - z całą Saksonią, Brandenburgią wraz ze stolicą Berlinem, opiera się na polskich regionach. Mówimy o wielkim ośrodku nauki i postępu technologicznego, a więc pewna słabość Wrocławia, np. liczba połączeń lotniczych, nie może mieć decydującego znaczenia.
Sprawa rozegra się między rządami, więc działalność rządu będzie miała kluczowe znaczenie dla uzyskania poparcia Rady Europejskiej.
Lokalizacja Wspólnot Wiedzy i Innowacji rozegra się nieco później. Tu trzeba przedstawić dobry, ciekawy pomysł naukowy na najwyższym poziomie. Sposób sieciowania, sposób porozumiewania się w tym instytucie, strategia rozwoju wybranej dziedziny Wiedzy i Innowacji - to będą główne kryteria. Wierzę, że Wrocław taką wspólnotę zdobędzie i będzie nią kierował.

- Panie Rektorze, Pan jako szef rektorów polskich i także szef Politechniki Wrocławskiej odczuwa na pewno w wielu rozmowach brak tego mocnego lobbingu ze strony polskich polityków. Nie wiem, czy jest jakaś spójna polityka na rzecz lobbingu EIT w Polsce?

T. L.: - Mam nadzieję, że z chwilą powstania rządowego zespołu ds. EIT prace zostaną przyspieszone i że powstanie taki skoordynowany sposób działania w obrębie rządu. Bo rzeczywiście czasu mamy bardzo mało. To, co robią nasi eurodeputowani, to jest ogromny wysiłek, ale musi on być, oczywiście, wsparty przez te placówki dyplomatyczne we wszystkich krajach, gdzie są nasi sojusznicy, a może przede wszystkim te, gdzie są kontrkandydaci. Rozmawiałem z panią ambasador w Budapeszcie i odniosłem wrażenie, że nie bardzo wiedziała, iż Wrocław stara się o lokalizację dyrektoriatu EIT, czym byłem trochę zdziwiony. To jakby w nawiązaniu do uwagi Księdza Redaktora.

- Ja sam również rozmawiałem z ambasadorami RP w Kopenhadze, Dublinie i w Pradze. Byli dobrze zorientowani w tej sprawie, ale w niektórych ambasadach wręcz pytano, co oznacza skrót „EIT”.

T. L.: - To są niepokojące sygnały i byłoby bardzo dobrze, gdybyśmy w jakiś sposób umieli przekonać premiera Tuska do szybszych działań i mobilizacji członków rządu, służb dyplomatycznych do prac na rzecz EIT.

Nagranie zrealizowane w studiu Radia Rodzina we Wrocławiu.

Podziel się:

Oceń:

2008-12-31 00:00

Wybrane dla Ciebie

Jest zawiadomienie do prokuratury ws. śmierci żołnierza ranionego nożem przez imigranta

2025-02-11 11:48

pixabay.com

Ordo Iuris zawiadamia prokuraturę w sprawie śmierci żołnierza i publikuje poradnik dla obrońców granic.

Więcej ...

Polska na Skale. Wielka Nowenna w intencji Ojczyzny

2025-02-07 21:27

Mat.prasowy

Od 11 lutego do 15 kwietnia br. trwać będzie Wielka Nowenna za Polskę i nasz naród. Zapraszamy do wspólnej modlitwy wszystkich, którym leży na sercu przyszłość naszej Ojczyzny.

Więcej ...

On już wtedy wiedział

2025-02-12 07:00
Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Niemałe zamieszanie wywołała sprawa śledztwa w sprawie tzw. zamachu stanu, jak nazywane są działania, opisane w art. 127 kodeksu karnego.

Więcej ...
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najpopularniejsze

Kanada: próba zamachu na życie księdza podczas Mszy św.

Wiadomości

Kanada: próba zamachu na życie księdza podczas Mszy św.

Dziś mamy do czynienia z konfliktem pomiędzy Jezusem a...

Wiara

Dziś mamy do czynienia z konfliktem pomiędzy Jezusem a...

Lekarz w białym chlebie

Kościół

Lekarz w białym chlebie

11 lutego – Matki Bożej z Lourdes i Światowy Dzień...

Rok liturgiczny

11 lutego – Matki Bożej z Lourdes i Światowy Dzień...

Co wolno, a czego nie wolno na zwolnieniu lekarskim? Od...

Wiadomości

Co wolno, a czego nie wolno na zwolnieniu lekarskim? Od...

Śmierć nie istnieje? Niezwykłe świadectwo kardiologa

Wiara

Śmierć nie istnieje? Niezwykłe świadectwo kardiologa

Nowenna do Matki Bożej z Lourdes

Wiara

Nowenna do Matki Bożej z Lourdes

CBA zatrzymało księdza

Wiadomości

CBA zatrzymało księdza

Skandal! 75 dni aresztu dla... różańca

Wiadomości

Skandal! 75 dni aresztu dla... różańca