Częstochowa już po raz piąty rozbrzmiewała na wiosnę mocnym warkotem silników. Odbył się bowiem doroczny zlot motocyklistów. Na harleyach, suzuki, hondach, junakach... przyjechali z całej Polski, aby razem i po Bożemu, z błogosławieństwem Matki Jasnogórskiej, rozpocząć nowy sezon jazdy po drogach Polski i Europy. Tym razem - zdaniem organizatorów - było17 tys. pielgrzymów, w większości ubranych w skóry i kaski. W czasie Mszy św. na kilka sekund zabrzmiały klaksony wszystkich zgromadzonych motocykli.

Zaczęło się od wypadku

Swoje pielgrzymowanie zaczęli w 2004 r., w liczbie 60-70 motocyklistów. Potem z roku na rok było ich coraz więcej. O początku tych pielgrzymek opowiedział nam ks. Jan Zalewski, który w tym roku przybył na swojej maszynie aż z Danii. Dowiedzieliśmy się, że inicjatorem pierwszego zlotu motocyklistów był Wiktor Węgrzyn. W 2003 r. miał on ciężki wypadek motocyklowy - zderzył się z samochodem. To, że przeżył i odzyskał sprawność fizyczną, uznał za cud. Chciał przyjść na Jasną Górę pieszo, aby podziękować Bogu za dar życia i powrotu do zdrowia. Wtedy właśnie ks. prał. Zdzisław Jastrzębiec Peszkowski doradził mu, aby pojechał do Częstochowy motocyklem, razem z kolegami. I tak się rozpoczęło pielgrzymowanie na motocyklach. Od tego czasu odbywają się co roku pielgrzymki, które miłośników jednośladów ubogacają i jednoczą.
Ks. Zalewski wyznał, że i w jego przypadku motocykl miał duże znaczenie. Wypadek, któremu uległ w młodości, zagłuszył bowiem jego wahania tuż przed wstąpieniem do stanu duchownego. Decyzję podjął i przekroczył bramę seminarium, a po wielu latach, już jako dojrzały kapłan, osobiście dołączył do pielgrzymek motocyklistów, a nawet zaczął organizować rajdy motocyklowe o charakterze modlitewno-patriotycznym, podążające śladami męczeństwa Polaków i ważnych wydarzeń z historii Polski.

Na rozpoczęcie sezonu

Tegoroczna pielgrzymka motocyklistów przypadła 20 kwietnia, w Niedzielę Modlitw za Kierowców. W samo południe na Szczycie Jasnogórskim została odprawiona uroczysta Msza św. pod przewodnictwem o. Sebastiana Mateckiego - podprzeora Jasnej Góry. Pielgrzymów powitał o. Kamil Szustak. W Eucharystii uczestniczyli m.in.: ks. Marek Doszko - kapelan Rajdu Katyńskiego i motocyklistów, Wiktor Węgrzyn - komandor Rajdu Katyńskiego, organizator zjazdu na Jasnej Górze. Minutą ciszy uczczono pamięć kapelana Rodzin Katyńskich - ks. prał. Peszkowskiego i postanowiono, że od przyszłego roku jasnogórski zlot motocyklistów będzie nazwany jego imieniem.

Chrystus drogą, prawdą i życiem

Homilię do uczestników zlotu motocyklistów wygłosił ks. Zalewski. Powiedział, że wszyscy poszukujemy właściwej drogi w życiu, wytyczamy i ustalamy najkorzystniejsze i najciekawsze szlaki podróży. - Ilu z nas doświadczyło jednak zagubienia podczas wyprawy na nieznanym terenie? - zastanawiał się ksiądz motocyklista. - Mamy dzisiaj do dyspozycji dokładne mapy komunikacyjne, wspaniałe systemy nawigacji satelitarnej, ale na drodze wiary to Maryja jest Gwiazdą Przewodnią, zawsze bezbłędnie prowadzącą do Jezusa, będącego jedyną prawdziwą drogą do Ojca w niebie. (...) - Jezus jest życiem - mówił ks. Zalewski. - Ileż razy stajemy na granicy życia i śmierci? Codziennie?! Wielu z nas już się o nią otarło, również ja sam. W powszechnej, stereotypowej opinii, motocyklista jest szaleńcem ryzykującym swoje życie, potencjalnym dawcą organów do przeszczepów. Ale czy tak naprawdę uświadamiamy sobie to niebezpieczeństwo?... Ks. Zalewski apelował, by na drogach życia dostrzegać Boże znaki.

Patriotyczny charakter zlotu

Spotkanie miało przede wszystkim charakter pielgrzymkowy, modlitewny, ale także patriotyczny i charytatywny. Towarzyszyła mu dewiza Międzynarodowego Motocyklowego Rajdu Katyńskiego, głównego organizatora pielgrzymki: „Kocham Polskę - i Ty ją kochaj”.
Podczas jasnogórskiego zlotu przypomniano o dwóch organizowanych w tym roku rajdach motocyklowych. Będzie to rajd do Danii, szlakiem wyprawy wojsk Rzeczypospolitej pod dowództwem hetmana Stefana Czarnieckiego, który odbędzie się w dniach 30 maja -1 czerwca br. Drugi - to Rajd Katyński, organizowany w dniach 30 sierpnia - 14 września, dla upamiętnienia 21 tys. Polaków pomordowanych przez Sowietów w Katyniu, Charkowie i Miednoje, spoczywających w zbiorowych mogiłach na Wschodzie. Obszerne informacje o obu rajdach podał w homilii ks. Zalewski, przedstawiając ich historyczne znaczenie i patriotyczną wymowę. Więcej o tych motocyklowych wyprawach można znaleźć na stronie internetowej „Niedzieli”: www.niedziela.pl. A w przyszłości można się spodziewać tam informacji na temat rajdu do Dachau.
Wśród motocyklistów przybyłych na jasnogórską pielgrzymkę rozprowadzano specjalne znaczki. Dochód z ich sprzedaży jest konkretną dotacją na rzecz Polaków na Wschodzie. Odpowiadając na prośbę Caritas Polska, motocykliści przywieźli również do Częstochowy maskotki, które trafią do osieroconych dzieci w kraju i na Kresach Wschodnich.

Boże, prowadź!

Pod koniec Mszy św. odtworzono z taśmy słowa ks. prał. Zdzisława Peszkowskiego, skierowane do motocyklistów w ubiegłym roku na Jasnej Górze. Na koniec wszyscy złożyli akt zawierzenia Matce Bożej.
Po Eucharystii o. Sebastian Matecki przejechał w przyczepie motoru wśród zgromadzonych pielgrzymów i poświęcił maszyny. Ze Szczytu można było zobaczyć prawdziwą paradę uczestników pielgrzymki, którzy jeszcze chwilę wcześniej pokornie stali w skupieniu i klękali, wtopieni w rzeszę jasnogórskich pątników. Ci twardzi mężczyźni, ale również dzielne kobiety, przybyli na Jasną Górę przede wszystkim w celu zaspokojenia potrzeb ducha i uzyskania Bożego błogosławieństwa, aby szczęśliwie mknąć po drogach i autostradach Polski oraz Europy i świata.