Ksiądz Stanisław Wąsik uczył jak spalać się w służbie dla Kościoła, a ostatnio dał wielką lekcję, jak cierpieć z godnością i zaufaniem do Bożej Opatrzności - powiedział ks. inf. Kazimierz Bownik.
Parafia w Garbowie pożegnała swojego wieloletniego proboszcza. Zmarły spędził w niej ponad 40 lat; został pochowany na garbowskiej ziemi. 24 listopada uroczystości pogrzebowe zgromadziły rzeszę wiernych. W koncelebrze Mszy św. pod przewodnictwem abp. Stanisława Budzika wzięło udział kilkudziesięciu księży. Metropolita przytoczył słowa zmarłego kapłana z jego testamentu: - „Bardzo proszę uczestników liturgii pogrzebowej o modlitwę o Boże miłosierdzie dla mnie. Proszę, pamiętajcie o mnie, a ja będę pamiętał o was przed Bogiem. Dziękuję za wszelkie dobro, jakie od was otrzymałem”. W dokumencie zawarte były szczególne podziękowania dla bp. Ryszarda Karpińskiego, z którym zmarłego łączyły więzy przyjaźni.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Gorliwy kapłan
Reklama
W homilii bp Ryszard Karpiński przypomniał ofiarną pracę śp. ks. Stanisława w różnych parafiach oraz początki posługi w Garbowie. Bp Bolesław Pylak nadał mu wtedy tytuł wikariusza adiutora, by wspomógł swojego poprzednika ks. Ignacego Walczaka. Na mianowanie go proboszczem nie zgadzały się władze państwowe, a świątynia wymagała pilnych prac naprawczych, przede wszystkim wież, które groziły zawaleniem. Ks. Stanisław szybko zjednał sobie sympatię mieszkańców i mógł stale liczyć na ich pomoc. Bp Ryszard podkreślił też długoletnią, ofiarną opiekę kapłana nad poprzednikiem. Ze wzruszeniem wspominał spotkania z Polakami podczas wspólnych podróży zagranicznych. - Niech Matka Boża, zwana Pociechą Migrantów, otoczy Cię płaszczem swojej opieki i zaprowadzi przed tron Syna po wieczną nagrodę - powiedział w pożegnaniu ksiądz biskup.
Blisko wiernych
Zmarłego z wdzięcznością wspominała Małgorzata Sanaluta, zastępca Wójta Gminy Garbów. Mówiła, że już od pierwszych chwil posługi był blisko wiernych. Szybko poznawał mieszkańców i cieszył się ich sympatią. Ożywiał wspólnoty i grupy. Pani wójt dziękowała za aktywne uczestnictwo proboszcza w życiu społeczności lokalnej i zwróciła uwagę na jego ogromną pracę przy remontach świątyni oraz troskę o duszpasterstwo w okolicznych wioskach i budowanie kaplic. - W trudnych latach podejmował ogromne wyzwania i dokonywał rzeczy niemożliwych. Pokazywał, że Boga można wielbić także przez sztukę - powiedziała.
Reklama
Ks. inf. Kazimierz Bownik dziękował śp. ks. Stanisławowi za przyjaźń, jaka ich łączyła jeszcze od czasów szkolnych, a potem przez naukę w seminarium i 61 lat kapłaństwa. - Byłeś bardzo lubianym i cenionym kolegą. Twoja delikatność, uprzejmość, wrażliwość, zdrowa pobożność, pracowitość i gościnność jednały ci powszechną sympatię. Podziwialiśmy twoje zaangażowanie duszpasterskie, a biskup powierzał ci wyjątkowo odpowiedzialne stanowiska - powiedział. Kapłan przypomniał niezwykle trudną, pełną szykan i upokorzeń pracę przy tworzeniu kaplicy szpitalnej w Poniatowej. Wspomniał o Kazimierzówce, gdzie ks. Stanisław prowadził pracę duszpasterską dla całego Świdnika. W jedynym punkcie katechetycznym spędzał całe dnie, ucząc dzieci i młodzież, a potem wspierał początki budowy pierwszego kościoła. - Twoja posługa wszędzie zyskiwała uznanie wiernych, będąc posiewem ewangelicznego dobra. Jak uczyłeś nas kolegów, jak spalać się w służbie dla Kościoła, tak ostatnio dawałeś nam wielką lekcję, jak cierpieć z godnością i zaufaniem do Bożej Opatrzności - powiedział ks. Bownik.
Obecny proboszcz Garbowa ks. Zenon Małyszek podziękował za 11 lat współpracy ze śp. ks. Stanisławem. - Zawsze chętny do pomocy, zawsze odpowiedzialny, dyspozycyjny. Był to kapłan, który dobrze czuł się w kościele, nigdy „nie parzył” go konfesjonał, miał czas i życzliwość dla ludzi - podkreślił.
***
Wieloletni proboszcz z Garbowa 19 listopada zmarł w szpitalu w Lublinie. Urodził się 15 kwietnia 1938 r. w Kłodnicy Górnej, święcenia prezbiteratu otrzymał 9 kwietnia 1961 r. w Lublinie. Był wikariuszem w trzech parafiach: Najświętszego Serca Pana Jezusa w Kraczewicach, św. Wawrzyńca w Żółkiewce oraz Matki Bożej Częstochowskiej w Kazimierzówce. W 1979 r. został skierowany do pracy duszpasterskiej w Garbowie; w 1983 r. został tam proboszczem. Urząd pełnił z oddaniem do czerwca 2008 r. Po przejściu na emeryturę pozostał wśród swoich parafian jako emeryt-rezydent i pomagał w pracy duszpasterskiej. Uroczystości pogrzebowe odbyły się w dn. 23-24 listopada w Garbowie.