"Niestety, w tym roku przesłanie dobrej nowiny o Bożym Narodzeniu odbija się echem obok zgiełku wojny i szczęku broni w waszej Ojczyźnie, która doświadcza strasznych konsekwencji prowokacyjnej i niesprawiedliwej inwazji. Ta wojna, sprowokowana agresją Federacji Rosyjskiej w lutym ubiegłego roku, jest najgorszym europejskim kryzysem geopolitycznym i humanitarnym od końca II wojny światowej, wywierającym negatywny wpływ na środowisko i społeczeństwo na całym świecie. Dla nas, chrześcijan, wszystkie wojny są mordowaniem naszych braci” - powiedział Bartłomiej.
Patriarcha ekumeniczny Konstantynopola zauważył, że wiarygodność religii zależy dziś od ich postawy wobec ochrony wolności i godności człowieka oraz wkładu w pokój.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
"Matka Kościół w sposób szczególny myśli o Was wszystkich, którzy obchodzicie święto Narodzenia Chrystusa w tym okresie zimy, szczególnie w tym roku na Ukrainie, bez prądu, bez ogrzewania, i nieustannie modli się o natychmiastowe przywrócenie pokoju i sprawiedliwości, o odrodzenie Ukrainy" - powiedział Bartłomiej.
Dodał, że tylko solidarność z narodem ukraińskim może pokonać zło i ciemność. "Mamy nadzieję, że gdy czas pozwoli, ponownie odwiedzimy Waszą nieposkromioną Ojczyznę, znajdując wtedy wszystkich prawosławnych wiernych na Ukrainie zjednoczonych w jednym kwitnącym Kościele! Życzymy Wam wszystkim wielu błogosławionych lat!" - powiedział patriarcha.