Reklama

Odsłony

Nie wiadomo…

Niedziela Ogólnopolska 6/2009, str. 22

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

„Nigdy nic nie wiadomo” - powtarzał Mały Książę, wyrywając wciąż cierpliwie zielone pędy baobabów… Bo przecież i dobry człowiek nosi w sobie zalążek zła, a zły odwrotnie - dobra, i nie wiadomo, który się rozwinie. Bo ponoć wady to są zalety, które się jeszcze nie rozwinęły, a jeśli się kocha, to czas się zawsze znajdzie, choćby na rozeznanie, że dobrzy są mniej dobrzy, a źli trochę lepsi. I choć żadne mojry nami nie kierują, to księgę zdarzeń mamy otwartą w połowie…

*

Bywa, że i jałowa pustynna ziemia wyda z siebie nadspodziewanie piękny i bujny owoc. Tak było z tym drzewem, o którym prawiono legendy, że pamięta czas Edenu. Rosło samotne, o dwóch rozłożystych, ogromnych konarach. Obsypywało się co i raz takim mnóstwem przepięknych owoców, że pomniejsze gałęzie gięły się do ziemi, jakby chcąc obdarować nimi najmniejszych. Jednak owe legendy ostrzegały, że jeden z konarów rodzi owoce śmiertelnie trujące, ale nikt nie wiedział który, bo niczym się nie różniły ani konary, ani liście, ani owoce. Omijano więc to drzewo z zabobonnym lękiem i sycono się owocami z innych drzew. Lecz gdy nadeszła straszna susza, większość drzew uschła razem z ogrodami i zasiewami. Tylko to jedno drzewo kusiło mnóstwem dojrzałych owoców. Ludzie zaczęli schnąć z głodu, więc coraz ich więcej przychodziło pod drzewo, ale nikt się nie odważył spróbować. W końcu jakiś starzec, któremu pozostało może parę dni życia, sięgnął po owoc i ugryzł. Popłynął złoty, pachnący sok ze smakowitego miąższu. Wszyscy wpatrywali się w starca… Ale kiedy zjadłszy jeden owoc, sięgnął po następny, to inni też wyciągnęli ręce ku gałęziom. Owoce były bardzo soczyste i sycące. A najdziwniejsze było to, że na miejsce zerwanych pojawiały się od razu nowe. Mieszkańcy kilku wiosek zaspokajali głód przy tym drzewie. W końcu zaczęto się śmiać z dziwnej legendy i swojego strachu. Teraz już byli pewni, który konar daje owoce dobre, więc ktoś poradził, żeby już na zawsze pozbyć się tego drugiego, być może rodzącego złe owoce. Zdania na ten temat były podzielone. Ludzie wierni legendzie sprzeciwiali się, ale młodzi zaczęli nawet podejrzewać, że może wszystkie owoce są dobre… Nocą paru zakapturzonych mężczyzn odrąbało ten drugi konar. Kiedy rano ludzie przyszli pod drzewo, ujrzeli, że wszystkie owoce spadły na ziemię i zaczęły się rozkładać, a drzewo uschło już na zawsze.

*

Wciąż nie jest nam objawiona tajemnica zła towarzyszącego dobru. Iluż to utopistów wymyślało cudowne sposoby na pozbycie się zła, ale gdy się do tego zabierali, tym więcej zła czynili, a dobro stawało się obłudne. W Jezusowej przypowieści o kąkolu jest mądra przestroga, że lepiej zbyt ostro nie wykrzewiać zła, bo i dobro się wypleni. To czasem tak jak z samobójcą, który tak bardzo utożsami się ze złem czy strachem w sobie, że chcąc je unicestwić, zabija sam siebie, a przecież był jedynie nosicielem tego zła, a zalążek dobra w nim czekał tylko, by go przebudzić i rozwinąć. Nigdy nic nie wiadomo… bo ostatnie słowo nie należy do nas, a więc lepiej go nasłuchiwać.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Podziel się:

Oceń:

2009-12-31 00:00

Wybrane dla Ciebie

Papież o narkomanii: walka z tą plagą wymaga odwagi

2024-06-26 09:41

PAP/EPA/ANGELO CARCONI

Nie możemy być obojętni w obliczu tragedii milionów ludzi uzależnionych od substancji odurzających, a także w obliczu skandalu nielegalnej produkcji i handlu narkotykami – powiedział Papież na audiencji ogólnej. Dziś wyjątkowo nie kontynuował cyklu katechez o Duchu Świętym, lecz skupił się na jednym temacie: walce z narkomanią. Podkreślił, że jest to plaga, która rodzi przemoc, sieje cierpienie i śmierć. Dlatego „wymaga aktu odwagi ze strony całego społeczeństwa”.

Więcej ...

Oświadczenie rzecznika KEP: ks. Marcin Iżycki zawieszony w pełnieniu funkcji dyrektora Caritas Polska

2024-06-26 14:17

Red./ak/GRAFIKA CANVA

Oświadczenie Rzecznika Konferencji Episkopatu Polski ws. ks. Marcina Iżyckiego.

Więcej ...

Papież polecił wybudowanie elektrowni agrowoltaicznej. Mówi o "przeciwdziałaniu globalnemu ociepleniu"

2024-06-26 14:13

PAP/EPA/ANGELO CARCONI

Ojciec Święty powierzył przewodniczącemu Gubernatoratu Państwa Watykańskiego i przewodniczącemu Administracji Dóbr Stolicy Apostolskiej zadanie budowy elektrowni agrowoltanicznej na eksterytorialnym obszarze Santa Maria di Galeria. Ma ona zapewnić nie tylko zasilanie istniejącej tam stacji radiowej, ale także całkowite zaopatrzenie w energię Państwa Watykańskiego. Postanowienia te zawarte są w opublikowanym dziś Liście apostolskim w formie „Motu Proprio” „Fratello Sole” (Brat Słońce).

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Kielce: siostry boromeuszki odchodzą z seminarium, a tym...

Niedziela Kielecka

Kielce: siostry boromeuszki odchodzą z seminarium, a tym...

W. Brytania: Polski ksiądz Piotr G. oskarżony o 10...

Kościół

W. Brytania: Polski ksiądz Piotr G. oskarżony o 10...

Jak wygląda moja modlitwa?

Wiara

Jak wygląda moja modlitwa?

Zmiany kapłanów 2024 r.

Kościół

Zmiany kapłanów 2024 r.

Wakacyjny savoir vivre w Kościele

Niedziela Łódzka

Wakacyjny savoir vivre w Kościele

Zmiany personalne w diecezji bielsko-żywieckiej 2024

Niedziela na Podbeskidziu

Zmiany personalne w diecezji bielsko-żywieckiej 2024

Diecezja kielecka: zmiany kapłanów 2024

Kościół

Diecezja kielecka: zmiany kapłanów 2024

Zmiany personalne w diecezji rzeszowskiej

Kościół

Zmiany personalne w diecezji rzeszowskiej

Nauczycielu, nic Cię to nie obchodzi, że giniemy?

Kościół

Nauczycielu, nic Cię to nie obchodzi, że giniemy?