Barwny korowód przeszedł po raz siódmy. Po Mszy świętej w kościele Najświętszego Zbawiciela Świata i Matki Boskiej Szkaplerznej Trzej Królowie zasiedli do zabytkowych kabrioletów, a za nimi podążał tłum wiernych strzegomian śpiewających kolędy. Orszak przeszedł przez Rynek, ulicą Paderewskiego, Bankową i Kościuszki, a następnie powrócił do Kościoła, gdzie Mędrcy złożyli dary małemu Jezusowi.
W Orszaku uczestniczyło wiele osób, przede wszystkim tych najmłodszych, ale byli też i starsi, którzy dopingowali swoje dzieci wyposażone w tarcze z herbem miasta. W barwnym korowodzie w pierwszym szeregu szli ks. proboszcz Zbigniew Karasiewicz oraz przedstawiciele władz Strzegomia.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Krystyna Smerd
Po drodze Magowie ze Wschodu pozdrawiali mieszkańców Strzegomia. Tych, którzy wyszli z kościoła Zbawiciela i tych z sąsiedniej parafii - stojących przy ulicach, którzy po zakończonej Mszy świętej w Bazylice Mniejszej - po wzięciu z sobą z kościoła przygotowanych pakietów z kredą i kadzidłem – wyszli ochoczo na Rynek.
Krystyna Smerd
Do włączenia się do orszaku zapraszał ich wcześniej proboszcz ks. prał. Marek Babuśka. Po drodze śpiewano wiele kolęd, a radosny nastrój nie opuszczał nikogo.
Krystyna Smerd