Reklama

Wiara

Afrykańskie orędzie Maryi. Objawienia w Kibeho

Karol Porwich/Niedziela

Objawienia w Kibeho to pierwsze oficjalnie uznane przez Kościół afrykańskie spotkania z Maryją. Orędzie nie ma jednak charakteru lokalnego, nie dotyczy wyłącznie Rwandy, jego treść ma walor uniwersalny. To niezwykłe, że Matka Boża wybrała tak egzotyczne dla nas miejsce, by przypomnieć o swej matczynej miłości.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

ZŁE RÓŻAŃCE I WYZNANIE MIŁOŚCI

Mumureke stała się przedmiotem kpin i żartów. Niektórzy, szydząc sobie z dziewczyny, zaczęli dawać jej różańce z prośbą, by Matka Boża je pobłogosławiła. Jakie było ich zdumienie, gdy okazało się, iż w czasie trwania objawień różańce były tak ciężkie, że Alphonsine nie była w stanie ich podnieść, by Maryja je pobłogosławiła! O, nie każdy różaniec podoba się Tej, na której chwałę ma być odmawiany. Jeśli jest magicznym talizmanem albo argumentem w wymuszaniu na Bogu własnych żądań, może być tak obciążony tym, co jest przeciwne Bogu, że nie spocznie na nim błogosławieństwo Maryi. To ostrzeżenie dla wszystkich Jej czcicieli, także dla nas. Wróćmy jednak do chronologii wydarzeń. Drugie objawienie miało miejsce nazajutrz, w pierwszą sobotę Adwentu.

Maryja mówi: „Kocham dziecko, które bawi się ze mną, jest to bowiem piękny dowód jego ufności i miłości. Czuj się przy mnie jak dziecko, bo i Ja lubię cię pieścić. Nikt nie powinien lękać się swej Matki. Jestem twoją Matką. Nie powinnaś się mnie bać, powinnaś mnie kochać”. Kibeho stawia przed nami kolejne pytanie: Czy Maryja jest dla nas Matką? Nie Królową, nie Panią, nie Pośredniczką, ale przede wszystkim Matką. Dopiero gdy zrozumiemy, ile jest w Niej matczynej, czułej miłości, miłości, która zapomina o sobie, która każe zniżać się do nas, bawić się z nami (!), przychodzić do nas w Lourdes, Pontmain, Fatimie, Kibeho, dopiero wówczas będziemy w stanie pojąć, czym jest Jej władza Królowej, Orędowniczki, Opiekunki, czym jest wielkość Jej łaski.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

NOWI ŚWIADKOWIE

Objawienia następują w kolejne soboty. Niektórzy zaczynają się modlić o to, by Matka Najświętsza ukazała się jeszcze komuś innemu, potwierdzając tym samym prawdziwość swych objawień. W odpowiedzi na te prośby 12 stycznia Maryję ujrzała Anathalie Mukamazimpaka. Skierowane do niej orędzie jest bardziej mistyczne. Podkreśla konieczność modlitwy, głębokiej refleksji, pokory i ofiary. Jedno wezwanie powtarza się wielokrotnie: „Obudźcie się. Wstańcie. Obmyjcie się i rozejrzyjcie uważnie. Musicie oddać się modlitwie. Musicie rozwinąć w sobie cnoty miłości, oddania i pokory”. Matka Najświętsza wzywa: „Okażcie skruchę, żałujcie, żałujcie! Nawróćcie się, kiedy jeszcze jest czas”.

Reklama

Dnia 22 marca Matka Boża ukazuje się Marie-Claire Mukangango, jednej z tych, którzy najbardziej szydzili z Alphonsine, dziewczynie niezbyt pobożnej i czasami nieokrzesanej, zawsze starającej się być w centrum uwagi. Matka Najświętsza poleca jej rozważać Mękę Pańską, odmawiać różaniec i koronkę do Siedmiu Boleści Matki Bożej. Jakby chciała nawiązać do krwawej wojny domowej, która czekała Rwandę za kilka lat.

NOWE NABOŻEŃSTWO

Jak wygląda ta modlitwa? Po odmówieniu modlitwy, której nauczyła sama Maryja, a która jest ofiarowaniem koronki dla większej chwały Matki Bożej, odmawia się trzy razy krótką modlitwę z prośbą o szczerą skruchę. Potem odczytuje się treść kolejnych boleści Matki Bożej. Są to: (1) zapowiedź Symeona o mieczu, który przebije Jej serce, (2) ucieczka do Egiptu, (3) zgubienie Jezusa w świątyni, (4) spotkanie Go na drodze krzyżowej, (5) stanie u stóp krzyża, (6) przyjęcie Jego ciała zdjętego z krzyża, (7) bycie świadkiem Jego złożenia do grobu. Przy każdej boleści odmawia się jedno „Ojcze nasz” i siedem „Zdrowaś Maryjo” oraz modlitwę: „Maryjo, pełna miłosierdzia, przypomnij naszym sercom cierpienia Jezusa podczas Jego męki”. Potem rozmyśla się nad biblijnymi opisami boleści Matki Bożej i kończy odmówieniem trzech „Zdrowaś Maryjo” i trzech „Ojcze nasz”. Kiedy wizjonerka powiedziała, że będzie chodzić z domu do domu po całym kraju i opowiadać ludziom o tej koronce, Matka Boża – co możemy odczytywać z niepokojem – zaadresowała to nabożeństwo do całego świata. Rzekła: „Możesz rozpowszechnić to nabożeństwo po całym świecie, nawet nie ruszając się z tego miejsca. Moja łaska jest wszechmogąca”.

Reklama

Ma ono przygotować nas do współudziału w cierpieniach Maryi i Jezusa? Ale dlaczego ono do nas nie dotarło? Dlaczego też nie rozpowszechniło się inne maryjne nabożeństwo: nabożeństwo pierwszych sobót? Również to ostatnie miało moc zatrzymać bieg historii, nie dopuścić do zwrócenia się ludzkości ku wojnie i zagładzie. Może stało się tak dlatego, że choć łaska Maryi jest wszechmogąca, niewiele może dokonać, gdy ludzie nie chcą jej przyjąć?

Łaska jest konieczna, ale wymaga naszej współpracy. Czy nie ilustruje tego jedna z dziwnych scen z Kibeho, kiedy Maryja prosi Marie-Claire, by pokropiła zebrany tłum pobłogosławioną przez Nią wodą? Kiedy Marie-Claire chce to uczynić, zamiast ludzi widzi przed sobą drzewa i kwiaty. „Jest ich za wielu” – woła do Matki Najświętszej. „Pole jest zbyt wielkie. Sama nie dam rady. Proszę, pomóż mi”. Tak Maryja ukazała jej konieczność przyjęcia pomocy z nieba. Człowiek sam z siebie niewiele zdoła. Ale i niebo okazuje się bez nas jakby bezradne. Dając nam wolną wolę, Bóg abdykował ze swego tronu wszechmocy. Stąd, jak mówi Ojciec Święty Jan Paweł II, „chrześcijaństwo jest religią współdziałania Boga i człowieka”.

Do Marie-Claire Matka Najświętsza kieruje też słowa: „Gdy objawiam się komuś i rozmawiam z nim, zwracam się do całego świata. Jeśli teraz zwracam się do parafii Kibeho, nie znaczy to, że zwracam się do samego tylko Kibeho albo do diecezji Butare, albo do Rwandy czy całej Afryki. Myślę o całym świecie i zwracam się do niego”. Warto o tym pamiętać i w tym duchu odczytywać orędzie z Kibeho. A także wszystkie inne objawienia Matki Bożej zatwierdzone przez Kościół.

Reklama

SŁOWA O MIŁOŚCI

Wkrótce widzących było siedmioro. Z całej Rwandy przybywają tłumy, by modlić się do swej „Mariya” i być świadkami niezwykłych objawień. Ostatnie z nich ma miejsce 28 listopada 1989 r., w ósmą rocznicę rozpoczęcia objawień. Maryja ukazuje się Alphonsine Mumureke i ogłasza, że wszyscy chrześcijanie są wezwani do modlitwy, pokuty i posłuszeństwa Kościołowi, do miłowania Kościoła, do wierności Ewangelii i do trwania przy hierarchii. Odchodząc, mówi jeszcze: „Kocham was, kocham was, bardzo was kocham! Nigdy nie zapomnijcie o miłości, jaką mam do was, kiedy do was przychodzę”. Zapewniła jeszcze, że Jej orędzie sprawi wiele dobra nie tylko obecnie, ale i w przyszłości. Wówczas Alphonsine zaczyna śpiewać Magnificat, a tłumy razem z nią.

MROCZNE PROROCTWO

Podczas objawień wszyscy wizjonerzy (cała siódemka) oglądali przerażającą wizję rzeki krwi i tysięcy zabitych. Wszędzie leżały ciała pozbawione głów, a było ich tyle, że niemożnością było je pochować. Te widzenia trwały kilka godzin. To chyba najbardziej znane proroctwo Afryki. W 1994 r. wybuchła wojna domowa, w której zginęło milion ludzi z ponad 7 milionów mieszkańców Rwandy. Wśród nich zamordowana została Marie-Claire i jej mąż. Dwa i pół miliona Rwandyjczyków uciekło ze swoich domów.

Podziel się cytatem

Reklama

Alphonsine, Anathalie, Marie-Claire widziały Matkę Bożą płaczącą 15 sierpnia 1982 r. Tego dnia Maryja mówiła o szczególnym znaczeniu cierpienia. Powiedziała, że jest ono drogą, jaką trzeba przebyć, aby dojść do niebieskiej chwały: „Nikt nie dochodzi do Nieba bez cierpienia”. Dodała, że cierpienie jest również środkiem wynagradzania za grzechy świata i uczestniczenia w cierpieniach Jezusa i Maryi dla zbawienia świata.

ORĘDZIE POJEDNANIA

Kościół rwandyjski zaakceptował objawienia 29 czerwca 2001 r. Tym samym Kibeho stało się pierwszym objawieniem maryjnym w Afryce oficjalnie uznanym przez Kościół. A także pierwszym maryjnym „słowem” z Czarnego Kontynentu, które mówi o nas. Dziś orędzie z Kibeho jest dla rwandyjskiego narodu drogą w przyszłość, miejscem pojednania. A dla nas? Czy – skoro jest ono skierowane do całego świata – nie jest ono ostrzeżeniem przed podobnymi kataklizmami śmierci? I czy nie niesie z sobą przesłania, że można im zapobiec – modlitwą, pokutą, pogłębieniem życia duchowego oraz dziecięcym umiłowaniem Maryi?

Podziel się:

Oceń:

+14 -2
2023-01-30 19:58

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Franciszek: cnoty teologalne pozwalają nam działać jako dzieci Boże

2024-04-24 10:07

PAP/EPA/GIUSEPPE LAMI

O znaczeniu cnót teologalnych: wiary, nadziei i miłości w życiu moralnym chrześcijanina mówił dziś Ojciec Święty podczas audiencji ogólnej. Zaznaczył, że pozwalają nam one działać jako dzieci Boże.

Więcej ...

Zwykła uczciwość

2024-04-23 12:03

Niedziela Ogólnopolska 17/2024, str. 3

Ks. Jarosław Grabowski

Piotr Dłubak

Ks. Jarosław Grabowski

Duchowni są dziś światu w dwójnasób potrzebni. Bo ludzie stają się coraz bardziej obojętni na sprawy Boże.

Więcej ...

W siedzibie MEN przedstawiono szokujący ranking szkół przyjaznych osobom LGBTQ+

2024-04-24 13:58

PAP/Rafał Guz

„Bednarska" - I społeczne liceum ogólnokształcące im. Maharadży Jam Saheba Digvijay Sinhji w Warszawie zostało najwyżej ocenione w najnowszym rankingu szkół przyjaznych osobom LGBTQ+. Ranking przedstawiła Fundacja "GrowSpace" w siedzibie Ministerstwa Edukacji Narodowej.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Bóg pragnie naszego zbawienia

Wiara

Bóg pragnie naszego zbawienia

Droga nawrócenia św. Augustyna

Święci i błogosławieni

Droga nawrócenia św. Augustyna

W siedzibie MEN przedstawiono szokujący ranking szkół...

Wiadomości

W siedzibie MEN przedstawiono szokujący ranking szkół...

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

Wiara

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

Maryjo ratuj! Ogólnopolskie spotkanie Wojowników Maryi w...

Kościół

Maryjo ratuj! Ogólnopolskie spotkanie Wojowników Maryi w...

Krewna św. Maksymiliana Kolbego: w moim życiu dzieją...

Wiara

Krewna św. Maksymiliana Kolbego: w moim życiu dzieją...

Oświadczenie ws. beatyfikacji Heleny Kmieć

Kościół

Oświadczenie ws. beatyfikacji Heleny Kmieć

Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec

Kościół

Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec

Bp Andrzej Przybylski: Jezus jest Pasterzem, nie...

Wiara

Bp Andrzej Przybylski: Jezus jest Pasterzem, nie...