Reklama

Z notatnika kapłana

W kancelarii

Bożena Sztajner/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Lubię siedzieć w kancelarii parafialnej. Dlaczego? Przychodzą tam bardzo często ludzie, których nie uświadczy się w niedzielę w kościele. Nie można również liczyć na spotkanie z nimi na kolędzie, bo po prostu księdza do swojego mieszkania nie wpuszczają. Tylko w kancelarii, gdy to oni mają konkretną potrzebę, można z nimi porozmawiać, choć są zakusy, żeby i tego się pozbyć. Pamiętam sprawę sprzed kilku lat. Jeden z zakładów pogrzebowych w naszym miasteczku chciał do swojej „oferty” wpisać także: „załatwianie księdza”. Właściciel czynił podchody i nie zrażał się początkowymi niepowodzeniami. Wysyłał do kancelarii pracowników, żeby „załatwili księdza na pogrzeb”, a ci odchodzili z kwitkiem, bo ksiądz chciał koniecznie rozmawiać z kimś z rodziny. Wreszcie właściciel sam spróbował i trafiło akurat na mnie, choć z każdym innym księdzem z parafii i miasta rozmowa wyglądałaby pewnie podobnie. Zdziwiony oporem materii, wysunął ostateczny, jak mu się pewnie wydawało, argument: „Ależ proszę księdza, to nasz wspólny biznes!”. Odpowiedziałem, że dla niego to na pewno biznes i nie ma w tym nic pejoratywnego, nam natomiast, choć ofiary z pogrzebu stanowią część utrzymania księdza, nie tylko o to chodzi i nie przede wszystkim o to chodzi.
Kancelaria parafialna jest potencjalnie miejscem sporu. Kilka razy i na mnie wylano wiadro pomyj. Dzieje się tak wtedy, gdy ksiądz mówi o niewielkich choćby wymaganiach związanych z przynależnością do Kościoła katolickiego. Parę lat temu krzyczało na mnie kilka osób, których starałem się przekonać, że katolikowi wypada uczęszczać do kościoła. Oni niespecjalnie byli przekonani do tej tezy, argumentując, że modlić to się można wszędzie, co poniekąd jest racją, tyle że dla katolika najważniejszą modlitwą i celebracją powinna być Eucharystia. I to go m.in. wyróżnia od wyznawców innych religii, którzy przecież też są wierzący. Po zakończeniu tyrady państwo dumnie wyszli, na co siedząca w poczekalni starsza kobieta, przez drzwi słysząca ich krzyki, powiedziała słowa, które przyniosły trochę ulgi: „Współczuję księdzu”.
W kancelarii nie można stracić panowania nad sobą. Tego trzymam się zawsze. Nie można również żądać niemożliwego, ale dobrej woli wyglądać trzeba. Z tym często jest gorzej. Ot, przykład z ostatniego tygodnia. Do kancelarii przychodzą dwie młode panie. Grzecznie zapraszam, żeby usiadły, i pytam: „Co dobrego panie sprowadza?”. Mówią, że chcą ochrzcić dziecko. „Wspólne?” - pytam żartobliwie. Uśmiechnęły się. „Nie, to ja jestem mamą” - odpowiada jedna. „No dobrze, gdzie dziecko jest zameldowane”? - pytam, by upewnić się, że chodzi o naszą parafiankę, bo twarzy nie kojarzę zupełnie ani z kościoła, ani z kolędy. Pani jest rzeczywiście z naszej parafii, choć tłumaczy, jakby uprzedzając kolejne pytania, że mieszka tu od niedawna, to znaczy od dwóch lat. Pytam o ślub. Nie ma ślubu, choć może. Dlaczego? Bo dopiero jest po rozwodzie (przedtem zawarła kontrakt cywilny) i nie chce drugi raz wychodzić za mąż, a po drugie - to uważa, że właśnie ten „ślub” przyniósł jej pecha, bo przedtem „wszystko było dobrze”, i obawia się, że teraz będzie tak samo. Magia w czystej postaci. „Pani pewnie jeszcze nie była u nas w kościele?” - pytam delikatnie. „Nie, byłam, proszę Księdza. Święcić jajka”. I wszystko jasne. Próbuję dalej przekonać ją, że w samej ceremonii chrzcielnej, jeśli ona się odbędzie, wystąpi w jej przypadku logiczny zgrzyt, bo będzie przyrzekała, że wychowa dziecko w wierze katolickiej, z której sama usunęła pewien fragment dotyczący wartości sakramentu małżeństwa. Choć nie mogę - dodaję - i nie chcę zmusić jej do ślubu, to chcę, aby przemyślała swoją postawę i znalazła racjonalne uzasadnienie swojego postępowania, a nie opierała się na magii, gwiazdach i horoskopach. Pytam, dlaczego nie chodzi do kościoła. „Bo mam trójkę dzieci, proszę Księdza”. W bliskości tego pytania stawiam kolejne: „A dlaczego nie przyjmuje pani księdza po kolędzie?”. „Bo mnie nie było w domu” - odpowiada. Rozmowa przypomina zabawę w kotka i myszkę, tyle że nie lubię tej gry. Zmieniam więc temat. Mówię o wychowaniu religijnym dzieci, o wierze jako darze od Boga oraz że o dar trzeba dbać. „Czy pani nie byłoby przykro, gdyby ofiarowany przez panią prezent znalazła pani na śmietniku?” - pytam. „Pewnie, że tak”. To oczywiste. Tylko dlaczego tak trudno ludziom uwierzyć, że Boga takie postępowanie z darem wiary rani miliardy razy bardziej.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Podziel się:

Oceń:

2009-12-31 00:00

Wybrane dla Ciebie

Co nas łączy, co nas dzieli

2024-05-20 10:25
Warsztaty poprowadziły Katarzyna Piosik-Łobaczewska i Anna Walczak

Katarzyna Krawcewicz

Warsztaty poprowadziły Katarzyna Piosik-Łobaczewska i Anna Walczak

"Racja czy relacja?" to tytuł kolejnych warsztatów zorganizowanych przez Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży w Zielonej Górze.

Więcej ...

Zgorszenie w Warszawie. Tęczowe "nabożeństwo" z udziałem katolickego księdza

2024-05-20 11:25

Fot. You Tube / Parafia Ewangelicko-Reformowana w Warszawie

W warszawskiej parafii ewangelicko-reformowanej „pobłogosławiono” 10 par LGBT+. W wydarzeniu, oprócz duchownych ewangelickich (w tym ewangelicko-augsburskiej pastor Haliny Radacz) uczestniczył… katolicki kapłan, ks. dr hab. Adam Świerżyński, były prorektor Gdańskiego Seminarium Duchownego, profesor UKSW. W parafii ewangelicko-reformowanej „nabożeństwo” odbyło się z okazji Międzynarodowego Dnia Przeciwko Homofobii, Bifobii i Transfobii (IDAHOBIT). Na ołtarzu leżała tęczowa flaga, było kazanie, czytania, pieśni. Oprócz warszawskiego kościoła kalwińskiego, organizatorem była… Fundacja Wiara i Tęcza - ta sama, która chciała „edukować” Kościół na Światowych Dniach Młodzieży w 2016 r. w Krakowie. Mamy więc do czynienia z pewnym zawłaszczaniem przestrzeni sacrum i znaczną nadinterpretacją „Fiducia supplicans” - co podaje portal wpolityce.pl.

Więcej ...

Skłonić do refleksji

2024-05-20 22:09

Mateusz Góra

– Zaczęło się od tego, że otworzyłam Biblię i trafiłam na Mądrość Syraha, dokładnie na fragment, który otwiera całą sztukę – wspomina proces tworzenia autorka scenariusza.

Więcej ...
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najpopularniejsze

Franciszek wyjaśnia: zezwoliłem na błogosławieństwo...

Kościół

Franciszek wyjaśnia: zezwoliłem na błogosławieństwo...

Oświadczenie rzecznika KEP ws. opublikowanego przez...

Kościół

Oświadczenie rzecznika KEP ws. opublikowanego przez...

Proszę Cię, Panie, o łaskę bycia zawsze świadomym ceny...

Wiara

Proszę Cię, Panie, o łaskę bycia zawsze świadomym ceny...

Kard. Ryś o Jacku Zielińskim: artysta tej miary stawał...

Wiadomości

Kard. Ryś o Jacku Zielińskim: artysta tej miary stawał...

Nowenna do Ducha Świętego

Wiara

Nowenna do Ducha Świętego

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Wiara

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Hiobowe wieści dla katechetów

Wiadomości

Hiobowe wieści dla katechetów

Moc Ducha w Kościele

Wiara

Moc Ducha w Kościele

Kard. Ryś: neutralność religijna polega na wspieraniu...

Kościół

Kard. Ryś: neutralność religijna polega na wspieraniu...