Reklama

Zamiana miejsc

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Być może wszystko zaczęło się od Charlie Chaplina. Umiarkowanie zabawna, poruszającą się niczym mechaniczna lalka, czarno-biała figurka w zbyt obszernym garniturze i meloniku, udawała mężczyznę, ale była pozbawiona jego cech. Miała symbolizować „biednych tego świata”, słabych, nadwrażliwych, wyrzuconych „za burtę”. Po raz pierwszy w historii kultury przynosiła silnie zarysowany estetycznie wzorzec zniewieściałego mężczyzny. W dodatku, w wielu sekwencjach, brutalnie traktowanego przez „męską”, pozbawioną sentymentów kobietę (żonę?). Apogeum pierwszego etapu porzucania przez kobiety swoich ról - roli strażniczki ogniska domowego, matki, żony, opiekunki - przypadało właśnie na czas, gdy na srebrnym ekranie wzruszał i rozbawiał mniej wybredną publiczność „człowieczek” Chaplina. Przejmowanie przez kobiety rynków pracy, do tej pory dostępnych tylko dla mężczyzn, było w tamtym czasie wydarzeniem. Dziś niejako „samo przez się” rozumie się, że kobieta, która jest żoną i matką, może i powinna pracować. Brakuje tu rzetelnego namysłu i rozwagi. Chodzi o refleksję, która pozwoli odczytać Boży zamysł, powołanie kobiety. Czy rzeczywiście żony i matki, gdy nie muszą - a przymus jest dziś, rzecz jasna, sytuacją najczęstszą - powinny „realizować” się w pracy zawodowej? Czy swoją misję kobiecą - duchową, kulturową, związaną z miłosierdziem - muszą aby wypełniać w przypadkowym środowisku zawodowym? Czy też dobrze byłoby, gdyby sprawowały ją tam, gdzie chcą to czynić, i to w wolnym czasie, gdy nie potrzebuje ich obecności rodzina i dom?
„Przebóg! naróżowana!” - jęknął ze zgrozą Tadeusz, gdy dostrzegł podczas uczty, że lica Telimeny nie pałają bynajmniej panieńskim rumieńcem. Są ordynarnie umalowane. Im dłużej kobieta przebywa poza domem, tym bardziej uderza jej do głowy to, co wmawiają media. Że musi być „taka jak inne”, musi być jedną z wielu, wyposażoną we wszystkie akcesoria kobiecego wyglądu, wymyślone w kombinatach mody, nawet gdy wygląd ten ma być - z założenia - typowo męski (spodnie, garnitury, krawaty). Czy wybrał dla niej to przebranie ktoś, kto ją zna, ceni, rozumie i pragnie uszanować jej wyjątkowość? „Dyktator mody”, przemysł, rynek, ulica - to nie są instancje, które ją szanują. Zatracenie indywidualności przez kobiety to piętno czasu, który próbuje je wykorzystać. A przecież każda kobieta, z natury, jest artystką. Pan Bóg wyposażył ją w zmysł piękna. Gdy praca staje się „bywaniem”, obowiązki zawodowe dziwnie splatają się z towarzyskimi, pojawiają się pokusy, by poza domem być kimś, na kogo zwraca się uwagę. Rozbudzane przez kolorową prasę ambicje kobiet, by bez względu na wiek wyglądać jak nastolatka, połączone z „obowiązkami” dbania o siebie, według standardów wyznaczanych przez reklamę, sprawiają, że kobiety niekiedy przestają rozumieć, czy ważniejsza jest wizyta u fryzjera, czy rozmowa z dzieckiem, obiad z rodziną czy kosmetyczka. Zamiana ról powoduje zburzenie hierarchii ważności i zagubienie. „Prawdziwe życie” okazuje się życiem w miejscach pracy - które stają się tym atrakcyjniejsze, im mniej zobowiązujące są więzi łączące tam ludzi. Dom staje się dodatkiem do tego absorbującego życia zawodowo-towarzyskiego. Obowiązki rodzinne dziwnie maleją i bledną wobec wyzwań, które czekają na kobietę w obcym środowisku, z którym łączy ją tylko umowa o pracę.
Na ulicach i w urzędach spotkać można żony i matki ucharakteryzowane na afrykańskie czy arabskie księżniczki - niczym Telimena próbująca ukryć „wielką, straszną tajemnicę” - przesadnie obwieszone biżuterią czy ozdobione mało estetycznym makijażem. Opuściły szarzyznę gniazda rodzinnego. Spieszą do pracy, gdzie czeka je porcja ekscytujących przeżyć. Niegdyś kobiety stroiły się przed okazjonalnym „wielkim wyjściem”, gdzie pojawiały się w towarzystwie męża, dziś tym „wielkim wyjściem” jest codzienne wyjście do pracy. Niepostrzeżenie w ten przymus zatrudnienia matek, wysterowany przez liberalny świat, wślizgują się dramaty rodzinne.
Kobiety wiejskie nie miały, niemal do czasów współczesnych, tego problemu. Zajęcia typowo kobiece, wymagające inteligencji i cierpliwości, przynoszące spokój i radość, potrafiły łączyć z obowiązkami rodzinnymi. (Co nie znaczy, że ich życie było sielanką). Ale nie opuszczały domu. Z domu czerpały swoją siłę. A góralki, noszące do dziś swe regionalne stroje, mogą być wzorem kobiecej elegancji w najlepszym stylu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Podziel się:

Oceń:

2009-12-31 00:00

Wybrane dla Ciebie

Niezbędnik Katolika miej zawsze pod ręką

Red.

Do wersji od lat istniejącej w naszej przestrzeni internetowej Niezbędnika Katolika, która każdego miesiąca inspiruje do modlitwy miliony katolików, dołączamy wersję papierową. Każdego miesiąca będziemy przygotowywać niewielki i poręczny modlitewnik, który dotrze do Państwa rąk razem z naszym tygodnikiem w ostatnią niedzielę każdego miesiąca. Dostępna jest również wersja PDF naszego Niezbędnika!

Więcej ...

Nikt nie jest postawiony poza nawiasem Bożego miłosierdzia

2025-10-30 10:15

Adobe Stock

Żeby zobaczyć głębszy sens tego, co mnie spotyka, naprawdę dostrzec ludzi, którzy mnie otaczają, trzeba prosić o pomoc Boga. To właśnie znaczy „spojrzeć w górę”, czyli modlić się. Na modlitwie proszę Boga, aby nauczył mnie właściwie patrzeć na siebie i ludzi, na całe moje życie, i dostrzegać we wszystkim, co mnie spotyka, nawet w trudnościach i lękach, coś szczególnego, co może być dla mnie dobre, co może mnie uczy nić lepszym, bardziej wrażliwym na otoczenie.

Więcej ...

Bełchatów: Wieczór Uwielbienia Boga ze Świętymi

2025-11-03 12:48
Bełchatów: Wieczór Uwielbienia Boga ze Świętymi

Anna Podwysocka

Bełchatów: Wieczór Uwielbienia Boga ze Świętymi

W wigilię Uroczystości Wszystkich Świętych Parafia Miłosierdzia Bożego w Bełchatowie stała się miejscem szczególnego spotkania Nieba z Ziemią. Wieczór Uwielbienia Boga ze Świętymi zgromadził wiernych pragnących w modlitwie, zadumie i radości uwielbiać Boga wraz z tymi, którzy już osiągnęli wieczność.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Jak naprawdę jest w czyśćcu? Poznaj kilka wizji od św....

Wiara

Jak naprawdę jest w czyśćcu? Poznaj kilka wizji od św....

To ile za te wypominki?

Kościół

To ile za te wypominki?

Jezus wzywa nas do życia miłością na Jego wzór

Wiara

Jezus wzywa nas do życia miłością na Jego wzór

Marcin od miłości

Święci i błogosławieni

Marcin od miłości

Nowenna za dusze czyśćcowe

Wiara

Nowenna za dusze czyśćcowe

Komunikat Biskupa Sosnowieckiego

Niedziela Sosnowiecka

Komunikat Biskupa Sosnowieckiego

Biskupi przemyscy apelują o modlitwę w intencji abp....

Niedziela Przemyska

Biskupi przemyscy apelują o modlitwę w intencji abp....

Świadectwo życia w śpiączce po wypadku: nie umarłam,...

Wiara

Świadectwo życia w śpiączce po wypadku: nie umarłam,...

Modlitwa św. Jana Pawła II o pokój

Wiara

Modlitwa św. Jana Pawła II o pokój